Reklama

Niedziela w Warszawie

Złożyli największą ofiarę

Pozostali z ludźmi, spowiadali, odprawiali Msze św. i podnosili na duchu. 6 sierpnia 1944 r. cała wspólnota Redemptorystów z ul. Karolkowej została z innymi mieszkańcami Woli bestialsko zamordowana przez Niemców

Niedziela warszawska 31/2018, str. V

[ TEMATY ]

redemptoryści

II wojna światowa

Łukasz Krzysztofka

O. prof. Paweł Mazanka przed pomnikiem upamiętniającym 50 tys. ofiar rzezi Woli

O. prof. Paweł Mazanka przed pomnikiem upamiętniającym 50 tys. ofiar rzezi Woli

Bądź na bieżąco!

Zapisz się do newslettera

1 sierpnia 1944 r. powstańcy zajęli budynki klasztorne. O tym, że tak się stanie, żołnierze AK uprzedzili dzień wcześniej redemptorystów. Ludzie, którzy tłumnie gromadzili się przy Karolkowej, zeszli do piwnic. Na budynku klasztoru zawisła biało-czerwona flaga. Warszawa nie chciała się poddać, pragnęła wolności, jak cała okupowana Polska. Przez pierwsze dni sierpnia na Woli wydawało się, że wszystko jest możliwe.

Ostatnia droga

74 lata temu 6 sierpnia była niedziela, święto Przemienienia Pańskiego. Klasztor na Karolkowej został otoczony przez Niemców, którzy – zgodnie z rozkazem Himmlera – mieli mordować wszystkich, także kobiety i dzieci. Wyszedł do nich o. Muller, który znał świetnie język niemiecki. Usłyszał, że mają 15 min. na opuszczenie klasztoru, w przeciwnym razie zostaną rozstrzelani. Wszyscy, którzy przebywali w piwnicach klasztornych, opuścili je. Pognano ich ul. Wolską w kierunku kościoła św. Wojciecha.

Pomóż w rozwoju naszego portalu

Wspieram

Podeszli pod kościół. Niemcy skierowali pierwszą grupę 12 ojców do fabryki maszyn rolniczych Kirchmeyera i Marczewskiego. Tam rozstrzelali ich strzałem w głowę.

– Niemiec powiedział do zakonników: mieliście lepiej niż księża w Niemczech, a wychowaliście bandytów, zastrzelę was jak psy! – mówi o. prof. Paweł Mazanka, redemptorysta i wykładowca na UKSW.

Następnie Niemcy przyprowadzili pozostałych zakonników w to miejsce i rozstrzelali. Na samym końcu zamordowano przełożonego wspólnoty o. Józefa Kanię, któremu esesman strzelił w twarz. Zginęła cała wspólnota, 30 zakonników.

– Redemptoryści złożyli największą ofiarę wśród księży i zakonników zamordowanych w czasie Powstania Warszawskiego – zauważa o. prof. Mazanka. Klasztor i kościół św. Klemensa zostały zbombardowane i spalone.

Największa masakra w Europie

Tuż po rozstrzelaniu redemptorystów przyjechał na motorze żołnierz z rozkazem, aby wstrzymać egzekucje. Ks. Jan Twardowski, który jako student stał w tamtej grupie, wspominał, że było to natychmiast po rozstrzelaniu. Ludzi, którzy czekali na egzekucje, wgoniono do kościoła św. Wojciecha. Niemcy zrobili z kościoła wielkie więzienie.

Reklama

– Młody gestapowiec wyszedł na ambonę i powiedział: wasi przełożeni wywołali powstanie, powinniście być wszyscy rozstrzelani, ale Hitler darował wam życie, módlcie się za Hitlera – opowiada o. prof. Mazanka. Od tego czasu cofnięto rozkaz, aby nie rozstrzeliwać kobiet i dzieci, tylko mężczyzn, a potem tylko tych walczących. – Mimo to dalej rozstrzeliwali, jednak już nie na taką skalę – dodaje o. Mazanka.

Rzeź Woli w pierwszych dniach sierpnia 1944 r. pochłonęła ponad 50 tys. ofiar. Do pacyfikacji dzielnicy Niemcy skierowali oddziały Oskara Dirlewangera, zbrodniarza wojennego, znanego z sadyzmu dowódcy specjalnej jednostki karnej SS do zwalczania partyzantów. Była to prawdopodobnie największa jednorazowa masakra ludności cywilnej dokonana w Europie w czasie II wojny światowej.

Aby przetrwała pamięć

Prawie każdy kamień na Woli oblany był polską krwią. Wszędzie do dziś są miejsca, które przypominają i upamiętniają tamte tragiczne dni. Tak jest również na placu przy kościele św. Klemensa Hofbauera, w którym mieści się grób czcigodnego sługi Bożego o. Bernarda Łubieńskiego, zmarłego w 1933 r. w opinii świętości redemptorysty.

Co roku 6 sierpnia o godz. 18.30 odprawiana jest Msza św. w intencji zamordowanych mieszkańców Woli, wystawiane są zdjęcia poległych, zapalane są znicze, składane kwiaty. Tak będzie i w tym roku. Potrzeba, aby pamięć o tych tragicznych sierpniowych dniach przetrwała, a Europa i świat poznały bohaterstwo i heroizm tysięcy zamordowanych mieszkańców Woli, którzy oddali życie za wolną i niepodległą Polskę.

2018-08-01 10:33

Oceń: 0 0

Reklama

Wybrane dla Ciebie

Straty Kościoła kieleckiego podczas II wojny światowej

[ TEMATY ]

II wojna światowa

diecezja kielecka

Agnieszka Dziarmaga

Poważne straty podczas wojny poniósł kościół w Szydłowie

Poważne straty podczas wojny poniósł kościół w Szydłowie

Kościół katolicki poniósł ogromne straty podczas II wojny światowej – 7 kościołów diecezji kieleckiej zostało całkowicie zniszczonych, 145 – częściowo uszkodzonych, podobnie degradacji uległy zasoby parafialne, np. biblioteczne i archiwalne. Wkrótce możemy się spodziewać wystawy i wydawnictwa na ten temat.

Skalę strat rzeczowych, jakie poniósł Kościół katolicki w naszym regionie podczas II wojny światowej bada Muzeum Wsi Kieleckiej, które realizuje projekt zatytułowany: „Straty w obiektach sakralnych diecezji kieleckiej w czasie II wojny światowej – zasoby Archiwum Diecezjalnego w Kielcach”. Dofinansowanie całego projektu Muzeum Wsi Kieleckiej otrzymało w większości z Ministerstwa Kultury, Dziedzictwa Narodowego i Sportu.

CZYTAJ DALEJ

#PodcastUmajony (odcinek 4.): Oddaj długopis

2024-05-03 20:00

[ TEMATY ]

Ks. Tomasz Podlewski

#PodcastUmajony

Mat. prasowy

Czy w oczach Maryi istnieją lepsze i gorsze życiorysy? Dlaczego warto Ją zaprosić we własny rodowód? I do jakiej właściwie rodziny Maryja wprowadza Jezusa? Zapraszamy na czwarty odcinek „Podcastu umajonego” ks. Tomasza Podlewskiego o tym, że przy Maryi każda historia może zakończyć się świętością.

CZYTAJ DALEJ

Niech miłość do Maryi będzie sprawdzianem polskiego ducha

2024-05-03 23:18

Karol Porwich / Niedziela

- Maryja Królowa Polski, to tytuł, którym określił Bogarodzicę 1 kwietnia 1656 r. król Jan Kazimierz podczas ślubów lwowskich, by dramatyczne wówczas losy Ojczyzny i Kościoła powierzyć jej macierzyńskiej opiece, przypomniał na rozpoczęcie wieczornej Mszy św. w intencji archidiecezji częstochowskiej o. Samuel Pacholski, przeor Jasnej Góry. Wieczorna Eucharystia pod przewodnictwem abp Wacława Depo, metropolity częstochowskiego oraz Apel Jasnogórski z udziałem Wojska Polskiego zwieńczyły uroczystości trzeciomajowe na Jasnej Górze. Towarzyszyła im szczególna modlitwa o pokój oraz w intencji Ojczyzny.

Witając wszystkich zebranych o. Samuel Pacholski, przypomniał, że „Matka Syna Bożego może być i bardzo chce być także Matką i Królową tych, którzy świadomym aktem wiary wybierają ją na przewodniczkę swojego życia”. Przywołując postać bł. Prymasa Stefana Wyszyńskiego, który tak dobrze rozumiał, że to właśnie Maryja jest Tą, „która zawsze przynosi człowiekowi wolność, wolność do miłowania, do przebaczania, uwolnienie od grzechu i każdego nieuporządkowania moralnego”, zachęcał wszystkich, by te słowa stały się również naszym programem, który będzie pomagał „nam wierzyć, że zawsze można i warto iść ścieżką, która wiedzie przez serce Królowej”.

CZYTAJ DALEJ

Reklama

Najczęściej czytane

W związku z tym, iż od dnia 25 maja 2018 roku obowiązuje Rozporządzenie Parlamentu Europejskiego i Rady (UE) 2016/679 z dnia 27 kwietnia 2016r. w sprawie ochrony osób fizycznych w związku z przetwarzaniem danych osobowych i w sprawie swobodnego przepływu takich danych oraz uchylenia Dyrektywy 95/46/WE (ogólne rozporządzenie o ochronie danych) uprzejmie Państwa informujemy, iż nasza organizacja, mając szczególnie na względzie bezpieczeństwo danych osobowych, które przetwarza, wdrożyła System Zarządzania Bezpieczeństwem Informacji w rozumieniu odpowiednich polityk ochrony danych (zgodnie z art. 24 ust. 2 przedmiotowego rozporządzenia ogólnego). W celu dochowania należytej staranności w kontekście ochrony danych osobowych, Zarząd Instytutu NIEDZIELA wyznaczył w organizacji Inspektora Ochrony Danych.
Więcej o polityce prywatności czytaj TUTAJ.

Akceptuję