Reklama

Niedziela Lubelska

Twarz Jezusa w twarzy dziecka

Przedszkole Integracyjne Niepubliczne Zgromadzenia Sióstr Kanoniczek Ducha Świętego im. bł. o. Gwidona w Lublinie istnieje już od 50 lat

Bądź na bieżąco!

Zapisz się do newslettera

Złoty jubileusz pracy z dziećmi stał się okazją do modlitwy i spotkania integracyjnego sióstr, przedszkolaków i ich rodzin, absolwentów oraz zaproszonych gości. Uroczystość rozpoczęła się Mszą św. w kościele pw. św. Mikołaja, której przewodniczył abp Stanisław Budzik. – Dziękuję Bogu za jubileusz 50-lecia powstania przedszkola, które jest wzorcowo prowadzone przez siostry kanoniczki. Dziękuję za ich obecność, piękne świadectwo i bezcenną pomoc dla naszej parafii – mówił proboszcz ks. Piotr Kawałko. Radosne, rozśpiewane dzieciaki wraz z opiekującymi się nimi siostrami i wychowawczyniami przygotowały piękny program artystyczny, poświęcony Duchowi Świętemu i w modlitwie zawierzenia oddały Bogu przez dobre ręce Maryi wszystkie sprawy swojego przedszkola.

Z natchnienia Ducha Świętego

Jak mówi s. Agnieszka Radziwanowska, dyrektor przedszkola przy ul. Dymowskiego, atutem prowadzonej przez nią palcówki jest integracja. Przedszkole założone przez siostry kanoniczki dziś jest jednym z wielu, w których wspólnie bawią się i uczą dzieci zdrowe i niepełnosprawne, ale 50 lat temu była to jedyna taka placówka w mieście. – Przed laty siostry zaczynały pracę z dziećmi na Podwalu. Opiekowały się nimi w tzw. dziecińcu. W 1968 r. w naszych kronikach po raz pierwszy pojawiło się słowo „przedszkole”. Kilka lat później dom zakonny i przedszkole z ul. Podwale zostały przeniesione na ul. Dymowskiego, gdzie jesteśmy do dzisiaj – opowiada Siostra Dyrektor. – Nasze zainteresowanie dziećmi niepełnosprawnymi z pewnością jest zainspirowane powiewem Ducha Świętego. Przed laty, na prośbę rodziców chorych dzieci, zaczęłyśmy pomagać im w codziennej opiece. Z czasem okazało się, że taka praca ma sens, że przynosi dobre owoce. Dla nas wielką radością jest integracja, wzajemne zrozumienie i współdziałanie dzieci zdrowych i niepełnosprawnych, współpraca z rodzicami. Rozwijamy pasje i talenty wychowanków w 3 grupach przedszkolnych, by pokazać, że praca od najmniejszego ma głęboki sens; że wartości, na których budujemy, są ponadczasowe – mówi s. Agnieszka.

Pomóż w rozwoju naszego portalu

Wspieram

Reklama

– Jubileusz to taka perełka, ale na laurach nie osiądziemy. Budujemy wzwyż; chciałybyśmy, żeby było jeszcze lepiej niż do tej pory – podkreśla Siostra Dyrektor.

W przedszkolu jak w domu

Rodzice cenią sobie oddanie sióstr; rokrocznie zainteresowanie przedszkolem jest bardzo duże. Misją placówki jest wszechstronny rozwój dzieci na miarę ich potencjalnych możliwości, wychowanie w duchu miłości do Boga, bliźnich i ojczyzny, wspomaganie w rozwoju dzieci o specjalnych potrzebach edukacyjnych oraz uczenie wrażliwości na potrzeby innych i gotowości do niesienia pomocy. – To przedszkole wartościowe, z piękną charyzmą. W latach 80. XX wieku sama byłam tu przedszkolakiem. Chociaż nie było wówczas tak dobrych warunków lokalowych jak dziś, mam z tego czasu same dobre wspomnienia. Szczególnie zapamiętałam oddaną nam s. Paschalisę – mówi Agata Koprianiuk-Sowińska. Najlepszym dowodem na potwierdzenie słów absolwentki są jej dzieci, które codziennie powierza opiece sióstr kanoniczek. Marta i Tomasz Borkowscy cenią sobie chrześcijański i integracyjny charakter placówki. – Dla nas ważne jest, że to samo dzieje się i w domu, i w przedszkolu: modlitwa, świętowanie różnych wydarzeń, szacunek dla drugiego człowieka. Tu nasze dzieci mogą harmonijne wzrastać, a mając kontakt z dziećmi niepełnosprawnymi, uczą się opiekuńczości i zrozumienia – podkreślają rodzice.

Wierne charyzmatowi

W jubileuszowym spotkaniu uczestniczyła matka generalna Maria Estera Kapitan. Jak przypomniała, kanoniczki są obecne w Lublinie od niemal 100 lat; do 1961 r. prowadziły gimnazjum i liceum dla dziewcząt. Gdy komunistyczne władze odebrały im możliwość kształcenia dziewcząt, otworzyła się przed nimi nowa rzeczywistość pracy, tym razem z młodszymi dziećmi.

– Praca wychowawcza wpisuje się w charyzmat naszego zgromadzenia, założonego przed 800 laty przez o. Gwidona. Nasz założyciel pochylał się nad biednymi, osieroconymi, chorymi i nienarodzonymi dziećmi. My w innej rzeczywistości staramy się robić to samo, dlatego prowadzimy przedszkola, domy dziecka i domy samotnej matki. W Lublinie prowadzimy przedszkole dla dzieci zdrowych i z dysfunkcjami; to wielka radość, że możemy pomóc rodzicom w wychowaniu i opiece nad dziećmi. Chociaż dziś łatwiej jest prowadzić takie dzieła, wyzwań nie brakuje. Jednym z nich jest brak czasu, także rodziców dla dzieci, dlatego staramy się jak najlepiej towarzyszyć rodzicom w codziennym wychowaniu dzieci – mówiła Matka Generalna.

Reklama

Potrzeba serca

– Wszyscy potrzebujemy serca, potrzebujemy miłości. Kto wzrasta bez miłości, nie jest zdolny do odpowiedzialnego życia; kto nie zaznał miłości, ma trudności w nawiązywaniu relacji i więzi społecznych, w otwarciu się na bliźniego. Żyć po ludzku możemy tylko wtedy, gdy ktoś okaże nam serce – mówił abp Stanisław Budzik. Pasterz podziękował Zgromadzeniu Sióstr Kanoniczek Ducha Świętego za to, że wierne charyzmatowi założyciela i wielowiekowej tradycji Kościoła w niesieniu miłości miłosiernej, pochylają się nad wszystkimi dziećmi i wraz z rodzicami troszczą o to, by wyrosły na świadomych obywateli, podejmujących troskę o rodzinę, ojczyznę i Kościół. – Przedszkole, prowadzone na wysokim poziomie, współpracuje z rodzicami i wykorzystuje najnowsze metody wychowania, równocześnie pozostając wierne najcenniejszym i wypróbowanym wartościom. Dziękujemy Bogu za wszystkie kanoniczki i osoby świeckie, które na przestrzeni

50 lat pracowały w Lublinie; prosimy za dzieci, by Duch Święty napełniał je radością i prowadził drogami życia. Dziękujemy Bogu za dobre serca rodziców, którzy troszczą się o wychowanie swoich dzieci i powierzają je w pewne ręce kanoniczek – mówił Ksiądz Arcybiskup. – Niech Maryja, która wyprasza miłosierdzie dla świata, wyprosi nam serca mądre, abyśmy słuchali Boga i chodzili drogą Jego przykazań, abyśmy z sercem na dłoni pełnili dzieła miłosierdzia wobec tych, którzy czekają na naszą pomoc i na uśmiech, abyśmy zobaczyli twarz Jezusa w twarzy dziecka – apelował Pasterz.

2018-06-28 10:24

Oceń: 0 0

Reklama

Wybrane dla Ciebie

Wólka Niedźwiedzka dziękuje za wszystko

Sobota 29 września br. była dniem szczególnym dla wiernych parafii Matki Bożej Królowej Polski w Wólce Niedźwiedzkiej. Przejeżdżając od Sokołowa w kierunku Leżajska można było zauważyć udekorowaną drogę i hasło na granicy parafii: „Dziękujcie za wszystko...” - 100 lat. Przed stu laty bowiem rozpoczęła się posługa duszpasterska w Wólce Niedźwiedzkiej, która pragnąc mieć swoje miejsce modlitwy zakupiła od Woli Zarczyckiej drewniany kościół, ustawiając go na niewielkim wzgórzu tuż przy drodze Sokołów - Leżajsk.
25 września w roku jubileuszu rozpoczęły się misje św. Przypadły one dokładnie w 10. rocznicę Nawiedzenia Matki Bożej i w 5. rocznicę nadania Zespołowi Szkół w Wólce im. Prymasa Tysiąclecia kard. Stefana Wyszyńskiego. Duchowymi ścieżkami prowadził nas ks. dr Jerzy Smoleń pochodzący z Dobrej k. Limanowej - wykładowca na KUL-u.
29 września bp Kazimierz Górny zatrzymał się na granicy parafii i po krótkiej modlitwie na cmentarzu przy grobie poprzedniego proboszcza parafii śp. ks. Tadeusza Walskiego przejechał do kościoła. Dostojnego gościa przywitały dzieci, przewodniczący Rady Parafialnej i dyrektor Zespołu Szkół, który zaprosił do wysłuchania montażu o Prymasie Tysiąclecia przygotowanym przez dzieci i młodzież szkolną. Słowa pełne treści przeplatane zwrotkami pieśni przypomniały nam wartości, którymi żył Prymas Tysiąclecia, a które są tak ważne dla Polaków, zwłaszcza dla uczniów Szkoły noszącej Jego Imię.
Dzięki bezpośredniej transmisji w Radiu Via chorzy i słuchacze mogli duchowo łączyć się z naszym kościołem, uczestnicząc w dziękczynieniu.
Na uroczystościach w kościele obecni byli kapłani, poczty sztandarowe Zespołu Szkół i Straży Pożarnej, dziewczynki z DSM-u, Koło Gospodyń Wiejskich w strojach regionalnych, Rada Parafialna, Stowarzyszenie Rodzin Katolickich, Parafialny Zespół Caritas, członkowie Ochotniczej Straży Pożarnej, Nauczyciele, pracownicy Szkoły i licznie zgromadzeni mieszkańcy parafii.
Spośród zaproszonych gości część musiała dokonać wyboru - 100-lecie kościoła w Wólce czy marsz w obronie Telewizji Trwam, ale dzięki temu byliśmy tez reprezentowani w stolicy podczas tak ważnego dla Ojczyzny wydarzenia.
Przeżywaliśmy Eucharystię wzywając wstawiennictwa Świętych Archaniołów zwłaszcza św. Michała, którego figura przywieziona z Gargano zajmuje od 8 maja szczególne miejsce w kościele i w sercach wiernych.
„Każda świątynia jest znakiem - mówił Ksiądz Biskup w homilii - a dzisiaj, zwłaszcza w tej cywilizacji obrazu wszyscy wrażliwi są na znaki (...) dziękujemy waszym praojcom i kapłanom, którzy starali się, żeby tu była świątynia a w tej świątyni był Najświętszy Sakrament (...) wierni wiedzą, że skarbem każdej świątyni jest obecny w niej Najświętszy Sakrament (...) Wiem, że pielgrzymujecie także poza granicę, że odwiedzacie to piękne sanktuarium św. Michała Archanioła w południowych Włoszech na Gargano” - powiedział Ksiądz Biskup. Bp Górny nawiązał też do rodziny, która powinna być otaczana szczególną troską.
Szczególnego znaczenia nabierała modlitwa uwielbienia Boga wraz z chórami Anielskimi: „Hołd należny złóżmy Panu, Królowi Aniołów. Ze św. Michałem Archaniołem i chórem Serafinów, Cherubinów, Tronów, Panowań, Mocarstw, Potęg, Księstw, Archaniołów i Aniołów - uwielbiamy Cię Boże” - rozbrzmiewało w jubileuszowym kościele jako dziękczynienie po Komunii św.
Dużym przeżyciem dla najmłodszych było podejście do Księdza Biskupa, który znaczył na czole każdego dziecka znak krzyża, a rodzice ten znak krzyża powtarzali błogosławiąc swoje dziecko.
Razem z Maryją wyśpiewaliśmy „Magnificat” za wielkie rzeczy, których Bóg dokonywał w życiu naszych przodków przez lata i które ciągle mają miejsce obecnie. Uroczystym błogosławieństwem Księdza Biskupa i Apelem Jasnogórskim zakończyliśmy nasze dziękczynienie w kościele.
Zaproszeni Goście udali się następnie do Szkoły gdzie na Sali gimnastycznej miało miejsce spotkanie przy stole.
„Bogu dziękujcie, ducha nie gaście” - tymi słowami Pisma św. zakończyła swoje krótkie przemówienie Anna Kołodziej - długoletnia dyrektor Szkoły w Wólce Niedźwiedzkiej - dziękując Księdzu Biskupowi za przybycie i udział w uroczystościach jubileuszowych. Dokumentację fotograficzną z uroczystości wykonała Barbara Filanowska.
Wieczorem zgromadziliśmy się na modlitwie różańcowej pod przewodnictwem ks. Jerzego Smolenia. Po modlitwie różańcowej zawierzyliśmy parafię i nasze rodziny Matce Bożej Królowej Polski. Nabożeństwo zakończyło ustawienie krzyża misyjnego przy kościele i adoracja krzyża. Na krzyżu misyjnym został wygrawerowany napis:

CZYTAJ DALEJ

Św. Joanna Beretta Molla. Każdy mężczyzna marzy o takiej kobiecie

Niedziela Ogólnopolska 52/2004

[ TEMATY ]

św. Joanna Beretta Molla

Ewa Mika, Św. Joanna Beretta Molla /Archiwum parafii św. Antoniego w Toruniu

Zafascynowała mnie jej postać, gdyż jest świętą na obecne czasy. Kobieta wykształcona, inteligentna, delikatna i stanowcza zarazem, nie pozwalająca sobą poniewierać, umiejąca zatroszczyć się o swoją godność, dbająca o swój wygląd i urodę, a jednocześnie bez krzty próżności.

Żona biznesmena i doktor medycyny, która nie tylko potrafiła malować paznokcie - choć to też istotne, by się podobać - ale umiała stworzyć prawdziwy, pełen miłości dom. W gruncie rzeczy miała czas na wszystko! Jak to czyniła? Ano wszystko układała w świetle Bożych wskazówek zawartych w nauczaniu Ewangelii i Kościoła. Z pewnością zdawała sobie sprawę z tego, że każdy z nas znajduje czas dla tych ludzi lub dla tych wartości, na których mu najbardziej zależy. Jeżeli mi na kimś nie zależy, to nawet wolny weekend będzie za krótki, aby się spotkać i porozmawiać. Jednak gdy na kimś mi zależy, to nawet w dniu wypełnionym pracą czas się znajdzie. Wszystko przecież jest kwestią motywacji. Ona rzeczywiście miała czas na wszystko, a przede wszystkim dla Boga i swoich najbliższych.

CZYTAJ DALEJ

Papież w Wenecji: paradoksalnie, pobyt w więzieniu może oznaczać nowy początek

2024-04-28 09:16

[ TEMATY ]

papież Franciszek

Paradoksalnie, pobyt w zakładzie karnym może oznaczać początek czegoś nowego, poprzez ponowne odkrycie nieoczekiwanego piękna w nas samych i w innych, czego symbolem jest wydarzenie artystyczne, które gościcie i do którego projektu aktywnie wnosicie swój wkład" - powiedział Franciszek do kobiet osadzonych w Zakładzie Karnym Wenecja-Giudecca. W nim znajduje się Pawilon Stolicy Apostolskiej na 60. Międzynarodowej Wystawie Sztuki - La Biennale w Wenecji.

Papież zapewnił kobiety, osadzone w Zakładzie Karnym w Giudecca, że zajmują one szczególne miejsce w jego sercu.

CZYTAJ DALEJ

Reklama

Najczęściej czytane

W związku z tym, iż od dnia 25 maja 2018 roku obowiązuje Rozporządzenie Parlamentu Europejskiego i Rady (UE) 2016/679 z dnia 27 kwietnia 2016r. w sprawie ochrony osób fizycznych w związku z przetwarzaniem danych osobowych i w sprawie swobodnego przepływu takich danych oraz uchylenia Dyrektywy 95/46/WE (ogólne rozporządzenie o ochronie danych) uprzejmie Państwa informujemy, iż nasza organizacja, mając szczególnie na względzie bezpieczeństwo danych osobowych, które przetwarza, wdrożyła System Zarządzania Bezpieczeństwem Informacji w rozumieniu odpowiednich polityk ochrony danych (zgodnie z art. 24 ust. 2 przedmiotowego rozporządzenia ogólnego). W celu dochowania należytej staranności w kontekście ochrony danych osobowych, Zarząd Instytutu NIEDZIELA wyznaczył w organizacji Inspektora Ochrony Danych.
Więcej o polityce prywatności czytaj TUTAJ.

Akceptuję