Kardynał przyznał, że papieska polityka w tej dziedzinie ma też krytyków, niemniej jednak Ojciec Święty w jasny sposób daje wyraz przekonaniu, że dialog, prowadzony bez naiwności, jest konieczny, jeśli chce się doprowadzić do spotkania i wzajemnego otwarcia.
Znamiennym wątkiem wypowiedzi sekretarza stanu była sprawa stosunków z Chinami, którą podjął też sam Franciszek w drodze powrotnej z Filipin. Kard. Parolin stwierdził, że istnieją oznaki pewnego ocieplenia, które nazwał „obiecującymi”. Mówi o tym sam fakt dwukrotnego już przelotu papieskiego samolotu nad chińskim terytorium. „Mamy nadzieję, modlimy się i działamy, aby, gdy Bóg pozwoli, doszło do spotkania w prawdzie i miłości” – dodał watykański purpurat.
Warto dodać, że te słowa nie są tylko jednostronnymi życzeniami. Podobne nadzieje wyraziła przedstawicielka chińskiego MSZ Hua Chunying. „Jesteśmy gotowi do polepszenia dwustronnych stosunków i mamy nadzieję, że Watykan uczyni konkretne kroki na rzecz stworzenia warunków poprawy wzajemnych relacji” – stwierdziła rzeczniczka w odpowiedzi na papieski telegram do prezydenta Xi Jipinga, przesłany w drodze powrotnej do Rzymu. Dodała przy tym rytualną listę żądań pod adresem Watykanu, by taka poprawa była możliwa: zerwanie stosunków z Tajwanem, uznanie rządu ChRL za jedynego przedstawiciela narodu chińskiego oraz wyrzeczenie się z mieszania się w wewnętrzne sprawy kraju w imię religii.
Pomóż w rozwoju naszego portalu