Reklama

Głos z Torunia

Bł. ks. Stefan Wincenty Frelichowski patronem kapłanów diecezji toruńskiej (V)

Na co zwracał uwagę Błogosławiony?

Niedziela toruńska 14/2018, str. VI

[ TEMATY ]

bł. Stefan Frelichowski

Biuletyn parafii pw. Wniebowzięcia Najświętszej Maryi Panny w Toruniu

Obraz autorstwa Krzysztofa Burgharda podarowany św. Janowi Pawłowi II podczas wizyty apostolskiej w Toruniu 7 czerwca 1999 r.

Obraz autorstwa Krzysztofa Burgharda podarowany św. Janowi Pawłowi II
podczas wizyty apostolskiej w Toruniu 7 czerwca 1999 r.

Bądź na bieżąco!

Zapisz się do newslettera

Ksiądz Stefan Frelichowski przez pierwsze miesiące po święceniach kapłańskich pełnił najpierw funkcje kapelana i sekretarza biskupa chełmińskiego Stanisława Wojciecha Okoniewskiego. Od stycznia 1938 r. posługiwał jako wikariusz w parafii pw. Trójcy Świętej w Wejherowie, a od 1 lipca tegoż roku był wikariuszem parafii Mariackiej w Toruniu. Najdłuższa, bo ponad 5-letnia, jego posługa kapłańska miała miejsce w więzieniach oraz obozach. To przede wszystkim w tamtych ekstremalnych warunkach realizowało się jego powołanie kapłańskie.

Zatroszcz się o spotkanie przy stole

Ze wspomnień najmłodszej siostry ks. Stefana Marcjanny dowiadujemy się, że bratu brakowało ważnego aspektu wspólnych spotkań kapłanów w parafii Mariackiej w Toruniu. Podzieliła się tym przy okazji przywołania genezy ich obecności w Toruniu. Przez lata związani byli bowiem z Chełmżą. Oddajmy jej głos: „Wydaje mi się, że o przeprowadzce do Torunia zadecydował mocno jeszcze jeden fakt. Wikarzy przy kościele Najświętszej Maryi Panny nie stołowali się w parafii. Wicek był z tego bardzo niezadowolony, brakowało mu wspólnego stołu, przy którym spędzało się czas. Biorąc to wszystko pod uwagę, rodzice, za namową Wicka, przeprowadzili się do Torunia. Przeżywali jednak bardzo wyjazd z Chełmży, w której spędzili tyle lat i pozostawili rodzinę. Przeprowadziliśmy się w maju 1939 r. Zamieszkaliśmy przy ul. Fosa Staromiejska 24. Była to wielka wygoda dla brata. Z tego domu prowadziła długa klatka schodowa do ul. Franciszkańskiej, a stamtąd do Rynku Staromiejskiego. W ten sposób Wicek bardzo szybko docierał do domu i do kościoła. Do domu przychodził najczęściej na posiłki”.

Pomóż w rozwoju naszego portalu

Wspieram

O co się upominał ks. Stefan? O wspólny kapłański stół. Wrażliwość, którą wyniósł z domu, dopominała się spotkania przy stole.

Nie myśl tak często o sobie

Współwięzień ks. Stanisław Biedrzycki tak po wojnie przywoływał postać ks. Stefana: „Na tle tej ogólnej atmosfery myślenia tylko o sobie, aby przetrwać, czasem za wszelką cenę, postać śp. ks. Stefana jaśniała wspaniałym blaskiem miłości dla braci.

Reklama

Patrząc na niego w tych trzech obozach, odnosiłem wrażenie, że zachowuje się tak, jakby biskup przydzielił mu tu placówkę duszpasterską.

Swoją gorliwością duszpasterską obejmował najpierw nas, kapłanów. Zastanawiające było dla mnie jako dla neoprezbitera w 1939 r., że On, młody kapłan, potrafił przez swą wielką pobożność kapłańską zasłużyć sobie na miano ojca duchownego. Byli tam przecież kapłani starsi, profesorowie, były wyższe godności kościelne, ale w modlitwach, rozmyślaniach, przewodniczył nam śp. ks. Stefan”.

Przywołane słowa można odnieść do każdego z nas, w tym także do kapłanów i zapytać o postrzeganie innych ludzi na osobistej drodze wiary i powołania kapłańskiego. Jaką oni odgrywają rolę? Czy ja o nich zabiegam? Co chcę im dać?

Szukaj tych, którzy są zagubieni

Współwięzień ks. Tadeusz Sukiennik po wojnie wspominał: „Z ks. Wincentym Frelichowskim zetknąłem się bezpośrednio na I sztubie bloku 28. Szare, smutne życie wypełniało każdy dzień obozu. Więźniowie zmęczeni pracą, zgłodniali chciwie spożywali lichą strawę obozową i wyczekiwali na schyłek dnia, by złożyć zbolałe kości na pryczę obozową. Każdy był zajęty sobą, myślał tylko o zaspokojeniu głodu. Dzień tu przeżyć było wielką rzeczą. Ks. Wincenty umiał się wznieść wyżej, ponad to szare życie obozowe.

Na środku izby stał duży piec, za nim można było się ukryć. I tutaj jeden z kapłanów, przeważnie ks. Wincenty, sprawował ofiarę Nowego Zakonu. Reszta kolegów, przeważnie kapłanów, siedziała przy stołach, mając przed sobą menażki i kubki – na wszelki wypadek kontroli władz, lecz w skupieniu i duchu katakumbowym uczestniczyła w ofierze Mszy św.

Ks. Wincenty obóz uważał za swoją parafię, pamiętał, że dobry pasterz idzie szukać owieczek”. W tej specyficznej sytuacji szukał, a może lepiej powiedzieć, walczył o drugiego człowieka. Rodzą się pytania: Czym my sami, czym kapłani, jesteśmy tak zajęci, że myślimy często przede wszystkim o sobie? Dlaczego tak trudno wyjść ze swojego ułożonego świata i pójść szukać tych, którzy żyją w lęku i cierpią?

2018-04-04 10:34

Oceń: 0 0

Reklama

Wybrane dla Ciebie

Wpatrzeni w błogosławionego

Niedziela zielonogórsko-gorzowska 26/2020, str. I

[ TEMATY ]

relikwie

bł. Stefan Frelichowski

Rokitno

Karolina Krasowska

Wpatrujemy się w postać i posługę bł. ks. Stefana Wincentego Frelichowskiego – mówił bp Śmigiel

Wpatrujemy się w postać i posługę bł. ks. Stefana Wincentego Frelichowskiego – mówił bp Śmigiel

Zwieńczenie odpustu ku czci Najświętszej Maryi Panny z Rokitna to intronizacja relikwii bł. Stefana Wincentego Frelichowskiego.

Tegoroczne uroczystości odpustowe miały nieco skromniejszy wymiar. Mszy św. w rokitniańskiej bazylice 21 czerwca przewodniczył i homilię wygłosił ordynariusz diecezji toruńskiej bp Wiesław Śmigiel, który ofiarował naszej diecezji relikwie błogosławionego kapłana i męczennika drugiej wojny światowej oraz patrona harcerzy. – Przybywamy dzisiaj, aby stanąć przed Matką Bożą Cierpliwie Słuchającą, Jej przedstawiamy nasze sprawy, nasze prośby. Przedstawiamy Jej nasze życie i prosimy, aby razem z nami złożyła te wszystkie sprawy na ołtarzu naszego Pana Jezusa Chrystusa. Przychodzimy też dzisiaj ze szczególną intencją. Wpatrujemy się w postać i posługę bł. ks. Stefana Wincentego Frelichowskiego i chcemy słuchać tego, co powiedział – mówił bp Wiesław Śmigiel. – Niech pozostanie on w naszych sercach jako ten, który potrafi słuchać, nadal wysłuchuje naszych próśb, ale też jako przykład zasłuchanego w głos Boga. Z tego sanktuarium i dzisiejszego dnia wypływa również zadanie dla każdego z nas, byśmy potrafili słuchać najpierw Pana Boga, nawet bardziej niż ludzi, potem byśmy potrafili słuchać siebie nawzajem, szczególnie wtedy, kiedy ktoś potrzebuje pomocy.

CZYTAJ DALEJ

Papież do Polaków: módlcie się o pokój

2024-05-01 10:05

[ TEMATY ]

papież Franciszek

PAP/EPA/CLAUDIO PERI

„Módlcie się za Kościół i Ojczyznę, o pokój na Ukrainie i na Bliskim Wschodzie” - zachęcił Franciszek Polaków podczas dzisiejszej audiencji ogólnej.

Oto słowa Ojca Świętego:

CZYTAJ DALEJ

Prezydent o 20 latach obecności Polski w UE: to bardzo dobry czas dla Polski

2024-05-01 10:52

[ TEMATY ]

Andrzej Duda

PAP/Radek Pietruszka

Dwadzieścia lat obecności Polski w Unii Europejskiej to był i to jest bardzo dobry czas dla naszego kraju; w tym czasie dokonała się ogromna zmiana, m.in. niezwykle dynamiczny rozwój naszego kraju - podkreślił w środę prezydent Andrzej Duda.

1 maja 2024 roku przypada 20. rocznica przystąpienia Polski do Unii Europejskiej. Andrzej Duda podczas porannego oświadczenia w Pałacu Prezydenckim podkreślał, że to bardzo ważny i symboliczny dzień.

CZYTAJ DALEJ

Reklama

W związku z tym, iż od dnia 25 maja 2018 roku obowiązuje Rozporządzenie Parlamentu Europejskiego i Rady (UE) 2016/679 z dnia 27 kwietnia 2016r. w sprawie ochrony osób fizycznych w związku z przetwarzaniem danych osobowych i w sprawie swobodnego przepływu takich danych oraz uchylenia Dyrektywy 95/46/WE (ogólne rozporządzenie o ochronie danych) uprzejmie Państwa informujemy, iż nasza organizacja, mając szczególnie na względzie bezpieczeństwo danych osobowych, które przetwarza, wdrożyła System Zarządzania Bezpieczeństwem Informacji w rozumieniu odpowiednich polityk ochrony danych (zgodnie z art. 24 ust. 2 przedmiotowego rozporządzenia ogólnego). W celu dochowania należytej staranności w kontekście ochrony danych osobowych, Zarząd Instytutu NIEDZIELA wyznaczył w organizacji Inspektora Ochrony Danych.
Więcej o polityce prywatności czytaj TUTAJ.

Akceptuję