Jak co roku społeczność żużlowa rozpoczęła sezon w świątyni pw. Podwyższenia Krzyża św. w Górsku, gdzie 11 marca Mszy św. przewodniczył biskup toruński Wiesław Śmigiel. Z Górska popłynęła modlitwa za środowisko żużlowe województwa kujawsko-pomorskiego. Uroczystość odbyła się z udziałem sportowców, trenerów, działaczy, sponsorów, władz miejskich i wojewódzkich oraz parlamentarzystów. Był także obecny ks. Piotr Prusakiewicz CSMA, duszpasterz środowiska żużlowego.
– Chcemy oddać Panu Bogu każdy wysiłek, sukcesy, porażki, chwile łatwiejsze i trudniejsze. Stając w pokorze, prosimy o błogosławieństwo Boże, szczęśliwy sezon bez kontuzji, opiekę Matki Bożej dla wszystkich zawodników, mechaników, pracowników i działaczy klubów GKM Garden Grudziądz, Polonia Bydgoszcz, Stal Toruń i GetWell Toruń. Modlitwą ogarniamy obecnych sędziów, przedstawicieli Głównej Komisji Sportu Żużlowego i Sponsorów – mówił ks. Piotr Prusakiewicz. Modlitwą ogarnął także chorych żużlowców – Tomasza Golloba i Darcy’ego Warda.
Pomóż w rozwoju naszego portalu
Reklama
W homilii bp Wiesław Śmigiel zaznaczył, że sport żużlowy wymaga odwagi, zdecydowania i hartu ducha. – Spotykamy się w niedzielę Wielkiego Postu, która nazywana jest w liturgii niedzielą radości. To jest ten moment, kiedy w naszej refleksji możemy połączyć te dwa wątki. Wielki Post mówi nam prawdę o życiu ludzkim, taką prawdę, że życie ludzkie łączy się z wysiłkiem, pokutą i wyrzeczeniem. Wszystko, co wartościowe, wymaga poświęcenia i sportowcom nie trzeba o tym przypominać. A z drugiej strony ta niedziela przypomina, że ten wysiłek i wyrzeczenia prowadzą do szczęścia – podkreślił bp Śmigiel.
Kaznodzieja przypomniał, że każdy z nas wybiera drogę: z ciemności ku światłu lub drogę prowadzącą od światła, dobra do ciemności. – Jak to się ma do sportu, naszej dzisiejszej uroczystości? – pytał bp Wiesław. – Kiedy ludzie poświęcają się sprawom sportu, wybierają pewną drogę i moim zdaniem jest to droga, która prowadzi od chaosu, ciemności do światła. Kiedy taką drogę wybierają, jest to droga sukcesu, osiągnięć, a nawet jeśli tych sukcesów nie ma, to przynajmniej pokonujemy w sobie nasze słabości. Bo największe sukcesy mogę odnieść, kiedy pokonam własne słabości – przypomniał Ksiądz Biskup. Ale dodał też, że ci, którzy chcieliby w sporcie szukać tylko własnej chwały albo tylko korzyści materialnych, pokonują odwrotną drogę.
Bp Śmigiel podkreślił także, że sport jest związany z emocjami, ale to nie tylko emocje. – Sport jest płaszczyzną, która łączy ludzi. Nie musimy znać tego samego języka, nie musimy mieć tych samych przekonań. Ale kiedy wchodzimy na stadion, kiedy siadamy na motor, rozpoczynamy rywalizację sportową, wszystko powinno zniknąć. Jesteśmy razem, łączy nas sport i wówczas sport staje się wspaniałym narzędziem kształtowania człowieka i przeżywania wspólnoty – zaznaczył Ksiądz Biskup.