Reklama

Niedziela Sosnowiecka

Gdy boli dusza

Niedziela sosnowiecka 9/2018, str. VII

[ TEMATY ]

wiara

Monika Jaworska

Bądź na bieżąco!

Zapisz się do newslettera

W Ewangelii często czytamy o uzdrowieniach, których dokonywał Jezus. Zauważmy, że zanim to nastąpi, Jezus pyta o wiarę. Dopiero gdy widzi, że dusza człowieka jest zdrowa, to znaczy ufa Chrystusowi, wówczas uzdrawia. Jezus uzdrawia i dziś! Konieczna jest jednak głęboka wiara: Panie, Ty wszystko możesz! Dla Ciebie nie ma rzeczy niemożliwych! Taka postawa serca ożywiona przez głęboką wiarę może przynieść zdrowie duszy i ciała.

Aby wyzdrowieć fizycznie, konieczne jest przyjmowanie lekarstwa. Aby wyzdrowieć duchowo, potrzeba modlitwy. W kościele św. Stanisława w Sosnowcu przy ul. Kalinowej 170 (Sosnowiec Dańdówka) odbywa się w każdy pierwszy piątek miesiąca (z wyjątkiem wakacji) o godz. 17.00 modlitwa o uzdrowienie z choroby ciała i duszy i uwolnienie od trudności duchowych. Ludzie gromadzą się, aby wielbić Boga i modlić się o uwolnienie od zniewoleń i uzdrowienie duszy i ciała. Najpierw jest okazja do skorzystania z sakramentu spowiedzi św. Potem jest Msza św., po której, w czasie wystawienia Najświętszego Sakramentu, trwa modlitwa o uwolnienie ze skutków różnych zgubnych dla duszy działań, modlitwa o uzdrowienie od choroby duszy i ciała. Odmawiany jest też specjalny egzorcyzm z Rytuału Egzorcyzmów. Modlitwę kończy indywidualne błogosławieństwo Najświętszym Sakramentem z nałożeniem rąk.

Pomóż w rozwoju naszego portalu

Wspieram

Zazwyczaj kiedy mówimy o zniewoleniu, myślimy o alkoholizmie, narkomanii czy papierosach. Jednak okazuje się, że jest ich znacznie więcej. Współczesny człowiek dotknięty jest wieloma zniewoleniami, doświadcza bardzo wielu ograniczeń. A Bóg chce nas uzdrawiać, wyzwalać z niewoli naszych grzechów, chce leczyć nasze rany, przywracać nam zdrowie duszy i ciała. Przecież „w Jego ranach jest nasze zdrowie” (Iz 53,5).

Zniewolenie to wymuszenie działania, którego człowiek nie chce. Człowiek zniewolony nie chce czynić zła, ale jest to silniejsze od niego. Pijak przyrzeka sobie, że już nie będzie pił, bo to niszczy zdrowie i rodzinę. A jednak pije. Różne są zniewolenia. Oprócz tych najpopularniejszych, jak alkohol, narkotyki, pornografia, dochodzi np. zniewolenie zakupami, telewizją, grami komputerowymi, hazardem, nadmierną dbałością o siebie. Tak więc człowiek zniewolony walczy nie tylko z własną słabością, ale przeciw „rządcom świata ciemności”. Oprócz związania zniewoleniem, także zranienia, które nosimy, nie pozwalają nam przyjąć łaski uzdrowienia. Zranienia duszy to różne wspomnienia, które burzą pokój serca. Uzdrowienie wewnętrzne polega na uznaniu Jezusa Chrystusa za Pana swojego życia, czyli poddaniu Jezusowi i Jego władzy swej przeszłości, teraźniejszości i przyszłości. Obejmuje przebaczenie krzywdzicielom, powierzenie swych bolesnych przeżyć i zranień. Dlatego Jezus – jedyny uzdrowiciel człowieka, może dotknąć ludzkiej przeszłości i przeprowadzić człowieka przez nią bez szkody dla duszy.

2018-02-28 11:18

Oceń: 0 0

Reklama

Wybrane dla Ciebie

Bóg moim Ojcem

Uczeń Chrystusa swoje wyznanie wiary rozpoczyna od słów: „Wierzę w Boga, Ojca wszechmogącego, Stworzyciela nieba i ziemi”. Powiedzieliśmy już sobie, że wierzący to ten, kto „przylgnął” do Boga. Dziś chcemy spojrzeć na Boga, którego Jezus - nasz Nauczyciel - nazywał Ojcem.
Trzeba nam uzmysłowić sobie, jak układają się relacje pomiędzy ojcem a dzieckiem, dzieckiem a ojcem, aby łatwiej uświadomić sobie relacje Bóg - Ojciec a wierzący jako Jego dziecko. Każdemu ojcu z samego faktu, że jest ojcem, przysługuje jakaś wyjątkowa godność i pozycja w rodzinie. Już autor Księgi Mądrości daje tyle pięknych i życiowych wskazówek dotyczących relacji dziecko - ojciec: „Kto czci ojca, zyskuje odpuszczenie grzechów, … Kto szanuje ojca, długo żyć będzie... (Syr 3, 3-6).
Życie codzienne i doświadczenie duszpasterskie pokazują, jak często dziecko nie umie uszanować swego ojca. Spotkałem już niemal wszystko, również przechwalanie się niesławą ojca. Jak trudno młodym wytłumaczyć i wyprostować ich myślenie o ojcu, gdy mają jakieś zastrzeżenia do swojego taty.
Mały chłopiec, wracając ze szkoły, zobaczył kolegę po drugiej stronie ulicy. Nie zwracając uwagi na samochody, chciał przebiec ulicę. Usłyszał pisk opon hamującego auta i poczuł, jak czyjaś dłoń wciąga go za kołnierz na chodnik. Starszy pan powiedział: Masz szczęście, chłopcze - byłby z ciebie „naleśnik” na jezdni. W domu, po tym zdarzeniu, wywiązała się dyskusja na temat wiary i modlitwy. Dziecko zarzuca ojcu, że się nie modli. Tata zaś daje taką odpowiedź: Właśnie o tej godzinie, gdy wracałeś ze szkoły, ja wracałem z pracy i całą drogę modliłem się i prosiłem Anioła Stróża, aby cię pilnował, abyś bezpiecznie wrócił do domu. I Bóg mnie wysłuchał, a Anioł wykonał swoje zadanie rękoma tego człowieka, który złapał cię w porę za kołnierz.
Tak czy siak, każde dziecko potrzebuje ojca, nie tylko po to, aby dał mu życie, ale aby był z nim dla niego. „Znane jest zjawisko tzw. choroby sierocej, wynikającej z braku ojca lub matki (a dziś to zjawisko dość często spotykane z racji wyjazdu rodziców na «saksy»), niezaspokojonej potrzeby odczuwania miłości rodzicielskiej, a powodującej rodzaj duchowego kalectwa. Podobnie ateizm sprawia, że człowiek bez odniesienia do Boga pozostaje często zagubiony w problemach życia” (Gorzand, „Wiara...” s. 30). Katechizm poucza nas: „Wzywanie Boga jako «Ojca» jest znane w wielu religiach. (…) W Izraelu Bóg jest nazwany Ojcem, dlatego że jest Stwórcą świata” (KKK 238). „Bóg jest bytem najbardziej uniwersalnym, jaki sobie można wyobrazić, Jezus zaś jako człowiek czyni Go najbardziej konkretnym, widzialnym, historycznym… wobec świata: «Kto Mnie zobaczył, zobaczył także i Ojca» (J 14, 9). Boga, który by nas nie kochał, ludzkość by nie przyjęła. Nie jest to miłość pożądania, lecz pełnego daru bytu, daru swojej Osoby i uwielbienia dla drugiej osoby. Jest to Miłość zstępująca z nieba i wynosząca człowieka, po oczyszczeniu z grzechów, na łono Ojca Wiecznego. Co nie jest miłością, jest nicością, złem, nonsensem. Miłość Boża jest stwarzająca z nicości i zbawiająca w wieczności (…) a przy tym rozgrzeszająca, bezgranicznie wyrozumiała, darmowa, prosząca o najmniejszy odzew” (Bartnik, „Gromy...” s. 113, 115).
„Kto więc weźmie nas za serce? - pytał Prymas Polski Stefan Wyszyński - Tylko Ojciec - Najlepszy Ojciec! Nam jest potrzebny Ojciec, my pragniemy Ojca! A więc jest Ojciec! Z tego ojcostwa wzięli wszyscy na ziemi. Wziął Ojciec Święty i ojciec duchowny, wziął ojciec ołtarza i ambony, wziął także ojciec kołyski - ojciec rodziny i ogniska domowego. Nie zaszkodzi, gdy z padołu łez pójdzie do Ojca Niebieskiego i Najlepszego zapewnienie, że my wierzymy w Boga, Ojca wszechmogącego, Stworzyciela nieba i ziemi” („Głosy” s. 52, 51).

CZYTAJ DALEJ

Papież w Wenecji: Młody człowieku - wstań i idź!

2024-04-28 10:52

[ TEMATY ]

papież Franciszek

PAP/EPA/VATICAN MEDIA HANDOUT

"Młody człowieku, który chcesz wziąć w ręce swe życie, wstań! Otwórz swoje serce przed Bogiem, podziękuj Mu, przyjmij piękno, którym jesteś; zakochaj się w swoim życiu. A potem idź! Wyjdź, idź z innymi, szukaj samotnych, nadaj barwy światu swoją kreatywnością, pomaluj drogi życia Ewangelią. Wstań i idź" - wezwał Franciszek podczas spotkania z młodzieżą na placu przed bazyliką Santa Maria della Salute w Wenecji. Papież zachęcił: "Weź życie w swoje ręce, zaangażuj się; wyłącz telewizor i otwórz Ewangelię; zostaw telefon komórkowy i spotkaj się z osobami!

Franciszek zachęcił młodych do dzielenia się doświadczeniami, które są tak piękne, że nie można ich zatrzymać dla siebie. "Jesteśmy tu dzisiaj właśnie po to: aby na nowo odkryć w Panu piękno, którym jesteśmy i by radować się w imię Jezusa, Boga młodego, który miłuje młodych i który zawsze zaskakuje" - powiedział papież.

CZYTAJ DALEJ

W 10. rocznicę kanonizacji

2024-04-28 17:42

Biuro Prasowe AK

    – Kościół wynosząc go do grona świętych wskazał: módlcie się poprzez jego wstawiennictwo za świat o jego zbawienie, o pokój dla niego, o nadzieję – mówił abp Marek Jędraszewski w sanktuarium św. Jana Pawła II w Krakowie w czasie Mszy św. sprawowanej w 10. rocznicę kanonizacji Ojca Świętego.

Na początku Mszy św. ks. Tomasz Szopa przypomniał, że dokładnie 10 lat temu papież Franciszek dokonał uroczystej kanonizacji Jana Pawła II. – W ten sposób Kościół uznał, wskazał, publicznie ogłosił, że Jan Paweł II jest świadkiem Jezusa Chrystusa – świadkiem, którego wstawiennictwa możemy przyzywać, przez wstawiennictwo którego możemy się modlić do Dobrego Ojca – mówił kustosz papieskiego sanktuarium w Krakowie. Witając abp. Marka Jędraszewskiego, podziękował mu za troskę o pamięć o Ojcu Świętym i krzewienie jego nauczania.

CZYTAJ DALEJ

Reklama

Najczęściej czytane

W związku z tym, iż od dnia 25 maja 2018 roku obowiązuje Rozporządzenie Parlamentu Europejskiego i Rady (UE) 2016/679 z dnia 27 kwietnia 2016r. w sprawie ochrony osób fizycznych w związku z przetwarzaniem danych osobowych i w sprawie swobodnego przepływu takich danych oraz uchylenia Dyrektywy 95/46/WE (ogólne rozporządzenie o ochronie danych) uprzejmie Państwa informujemy, iż nasza organizacja, mając szczególnie na względzie bezpieczeństwo danych osobowych, które przetwarza, wdrożyła System Zarządzania Bezpieczeństwem Informacji w rozumieniu odpowiednich polityk ochrony danych (zgodnie z art. 24 ust. 2 przedmiotowego rozporządzenia ogólnego). W celu dochowania należytej staranności w kontekście ochrony danych osobowych, Zarząd Instytutu NIEDZIELA wyznaczył w organizacji Inspektora Ochrony Danych.
Więcej o polityce prywatności czytaj TUTAJ.

Akceptuję