Niepokalanów to miejsce tętniące życiem. Tak było i 30 lipca 2017 r., kiedy odbyły się tam główne uroczystości 100-lecia Rycerstwa Niepokalanej. Mszę św. przy nowym ołtarzu polowym odprawił kard. Kazimierz Nycz, metropolita warszawski. – Żeby się oddać Maryi zaczynajmy nawrócenie zawsze od siebie. Nie ma innej drogi przemiany świata. Kto próbuje inaczej – nigdy daleko nie zajdzie. Ludzie, którzy zmieniali świat, jak św. Maksymilian, zaczynali od siebie. Od wymagań stawianych sobie. I tak się narodziło Rycerstwo Niepokalanej – mówił w homilii, której słuchała rzesza pielgrzymów z całej Polski.
Rycerze do końca życia
Reklama
Rycerstwo inspiruje i napełnia duchem apostolskim jego członków. To szkoła życia z Niepokalaną. – Z Nią zawsze lepiej i łatwiej iść przez życie i pokonywać wszelkie trudności. To pobudza człowieka do większej aktywności, działania w świecie – podkreśla Jerzy Śrusławski MI z Dębicy. Wśród niepokalanowskich pielgrzymów była także Anna Palecka spod Mińska Mazowieckiego. Ją również przynależność do Rycerstwa mobilizuje do aktywności w Kościele i dawania przykładu w świecie. Przyznaje, że w swoim życiu doświadczyła działania Maryi. – Życia by mi zabrakło na dziękowanie za te wszystkie łaski, które wyprosiła mi Matka Boża. Dumna jestem z tego, że należę do Rycerstwa, i że jestem pod opieką Matki Najświętszej i tę opiekę czuję. Będę w Rycerstwie do końca życia – podkreśla.
Pomóż w rozwoju naszego portalu
Fenomen Rycerstwa Niepokalanej to jego ciągła aktualność. Dzisiaj mamy do czynienia z tą samą inspiracją i zagrożeniami Kościoła. – Historia kołem się toczy. Powstają także nowe zagrożenia, jak chociażby zalew islamu. Na to wszystko radą jest wielka modlitwa i oddanie się Niepokalanej – mówi „Niedzieli” o. Stanisław M. Piętka OFMConv, prezes narodowy Rycerstwa Niepokalanej.
Cel: Nawrócenie grzeszników
Rycerstwo Niepokalanej (w skrócie MI, od łacińskiej nazwy Militia Immaculatae) powstało w Rzymie dla obrony Kościoła w imię Niepokalanej. Studiujący wówczas tam o. Maksymilian Kolbe był pod wrażeniem stolicy chrześcijaństwa. Nie było to jedynie wrażenie pozytywne. Młody franciszkanin widział, jak włoska loża masońska zorganizowała demonstrację na ulicach Wiecznego Miasta, podczas której niosła w pochodzie sztandar, na którym Lucyfer deptał leżącego pod jego stopami Michała Archanioła. Na jednym z transparentów widniał napis: „Diabeł będzie rządził w Watykanie, a papież będzie mu służył za szwajcara”.
Maksymilian, świeżo upieczony doktor filozofii, był wstrząśnięty tymi wydarzeniami. Zastanawiał się, jak silny czuje się przeciwnik, skoro z taką siłą występuje w stolicy chrześcijaństwa. Myślał, co w takiej sytuacji powinien zrobić. Wiedział jedno – nie może pozostać obojętny. 16 października 1917 r. założył więc wraz ze swoimi sześcioma współbraćmi Rycerstwo Niepokalanej. Jego celem było nawrócenie grzeszników i przeciwników Kościoła, a warunkiem działania było całkowite oddanie się Niepokalanej oraz noszenie Cudownego Medalika.
Duchowe centrum
Niespełna dwa lata później papież Benedykt XV udzielił błogosławieństwa nowej organizacji. O. Maksymilian po obronie doktoratu z teologii wrócił do Krakowa. Wkrótce uzyskał pozwolenie biskupa krakowskiego Adama Stefana Sapiehy na rozpowszechnianie idei Rycerstwa i przyjmowanie w jego szeregi nie tylko duchownych, ale i świeckich. Dzisiaj tylko w Polsce MI skupia blisko 2 miliony członków. Centrum Międzynarodowe Rycerstwa Niepokalanej mieści się w Rzymie, a polskie Centrum Narodowe – w Niepokalanowie. Idea Rycerstwa dociera do milionów ludzi dzięki założonemu przez św. Maksymiliana „Rycerzowi Niepokalanej”.