Reklama

Głos z Torunia

Kapłan na emeryturze

Z ks. prał. Józefem Nowakowskim, emerytowanym proboszczem parafii pw. Wniebowzięcia Najświętszej Maryi Panny w Toruniu, rozmawia Helena Maniakowska

Niedziela toruńska 31/2017, str. 4

[ TEMATY ]

wywiad

Helena Maniakowska

Ks. prał. Józef Nowakowski

Ks. prał. Józef Nowakowski

Bądź na bieżąco!

Zapisz się do newslettera

HELENA MANIAKOWSKA: – Od sierpnia 2016 r. jest Ksiądz na emeryturze. Można powiedzieć kapłan historia, ponieważ przez przeszło 40 lat był Ksiądz świadkiem wydarzeń w parafii i polskim Kościele. Czy były szczególne wydarzenia, które miały dla Księdza duże znaczenie?

KS. PRAŁ. JÓZEF NOWAKOWSKI: – W parafii pw. Wniebowzięcia Najświętszej Maryi Panny w Toruniu przeżyłem 44 lata, początkowo jako wikariusz, a następne prawie 40 lat jako proboszcz. Po przyjściu do Torunia bardzo zaangażowałem się w katechizację i pracę z młodzieżą. Moim marzeniem było ożywić wszystko, co jest w parafii, chodzi o osoby oraz wykonanie konserwacji całego zespołu pofranciszkańskiego. W 1973 r. spotkałem się z Ruchem dla Lepszego Świata, tzw. Mondo, który chce, aby parafia świadomie była dla siebie wzajemnie apostolska. Chodzi o to, aby jak najliczniejsza liczba osób w sobie możliwy sposób tak żyła sprawami wiary, aby wszyscy świadomi mieli wspólnego ducha. Organizowane sesje pobudziły ducha apostolskiego w dwu kierunkach – jedni tworzyli wspólnoty parafialne, a inni zostawali posłańcami, którzy roznosili list do swoich sąsiadów. List ten był też przygotowywany przez kilka osób i zapraszał wszystkich mieszkańców parafii do udziału w wydarzeniach, których celem było tzw. braterstwo (żeby każdy czuł się znajomym). To była wielka grupa osób z comiesięczną formacją. Przekazywały one tzw. List z zaproszeniem na Wydarzenie Zbawcze czasem odbywające się w kościele, a najczęściej poza świątynią. Po dziesięciu latach tej działalności zorganizowaliśmy Tydzień Braterstwa, podczas którego sąsiedzi, znając siebie, chcieli uznać na tyle swoje chrześcijańskie braterstwo, że mogli razem czytać Pismo Święte i modlić się razem. Grup czytania Pisma Świętego na początku było prawie czterdzieści. Te grupy zmieniały się, były także przemiany w strukturze posłańców, ponieważ oni roznosząc listy, doświadczali różnego przyjęcia, od serdeczności do odpychania. Działanie komplikowały ruchliwość mieszkańców, tradycja, czyli „dotąd tak nie było”, a czasem spojrzenie na życie parafii bez wiary. To wszystko jednak zaowocowało. Wszyscy w parafii wiedzieli, w jakiej parafii mieszkają, a jednocześnie, że parafia ich do czegoś apostolskiego zapraszała. Stopniowo organizowaliśmy różne sprawy, aby jak najwięcej w nie było zaangażowanych parafian. Wciąż bliższy stawał się nam apostoł naszej parafii ks. Stefan Wincenty Frelichowski, o którego beatyfikację wciąż się modliliśmy. On był i wzorem zaangażowania, i iskrą zapalającą. Oczywiście od pierwszego dnia pobytu w Toruniu marzenia moje obracały się wokół ks. Frelichowskiego. Ze świadectw o Stefanie poznanych w czytelni WSD z 1957 r. próbowałem nawet, może trochę marzycielsko, żyć jego „Pamiętnikiem”.
Żywo w mojej pamięci zapisała się piesza pielgrzymka na Jasną Górę w 1979 r., NSZZ Solidarność w 198O r. czy śmierć ks. Jerzego Popiełuszki w 1984 r. W 1999 r. św. Jan Paweł II w Toruniu i nowe zadanie wokół patrona harcerstwa polskiego. Lata następne toczyły się jakby same. Chyba spokojnie z zaangażowaniem wielu jako Panna Maria żyliśmy z dnia na dzień od 1976 r. konserwacją i budową.
Nie będę wspominał służby w Duszpasterstwie Rodzin, Duszpasterstwie Ludzi Pracy, w różnych grupach związkowych, przy Związku Sybiraków, Rodzinie Katyńskiej, Związku Poszkodowanych Okresu Stalinowskiego 1945-56. Wraz z atmosferą w ojczyźnie od ludzi wiele dowiedziałem się o działalności Żołnierzy Wyklętych. Z kolei w czasie stanu wojennego od 1 lutego 1982 r. bp Marian Przykucki powołał Regionalny Ośrodek Pomocy uwięzionym, represjonowanym i ich rodzinom, zostałem w nim przewodniczącym. To był prawie zwariowany świat.

– Przy tak bardzo czynnym w przeszłości trybie życia ma teraz Ksiądz czas na… właśnie na co?

Pomóż w rozwoju naszego portalu

Wspieram

– Praktycznie to wszystko szybko minęło, a teraz mam czas, żeby po pierwsze się modlić i o tym wszystkim myśleć. Brewiarz o odpowiednich porach, ustalony czas na lekturę Pisma Świętego, dokumentów kościelnych i różnych książek historycznych. Staram się „odrobić” obiecane odwiedziny. Praktycznie zostali mi jeszcze parafialni seniorzy, hufcowi harcerze, Duszpasterstwo Ludzi Pracy, Stowarzyszenie Rodzin Katolickich, Rodzina Katyńska i Związek Sybiraków. Marzy mi się aktywne branie udziału w stuleciu harcerstwa w Toruniu, a w przyszłym roku państwa polskiego. Wreszcie wieczorem „mam jeszcze głowę” oddzwonić telefonującym.

– Jakie plany ma Ksiądz na najbliższe lata?

– Nie chcę zawieść tych osób, z którymi żyłem, w jakichś zależnościach. Chcę uczestniczyć w ich zadaniach. Muszę się też nauczyć żartować, aby życie nie było takie depresyjne czy smutne. Różne są wszak obciążenia, które dźwigam i które mi się powierza.

– Jakie rady dałby Ksiądz Prałat młodym, którzy też mogą doczekać emerytury?

– Właściwie nie mam żadnych rad. Jeśli ktoś przechodzi na emeryturę, to przechodzi w ciszę. To jest stan ciszy. Może taka postawa wynika z szacunku, aby mi nie przeszkadzać. Życie płynie dalej i ma swoją bezwładność daną przez Boga. Pan Jezus powiedział, że każdy ma swój krzyż, więc emeryt ma krzyż wolności.

2017-07-26 10:53

Oceń: 0 0

Reklama

Wybrane dla Ciebie

W nowy rok z Duchem Świętym

Niedziela rzeszowska 3/2018, str. I

[ TEMATY ]

wywiad

Archiwum redakcji

Bp Jan Wątroba

Bp Jan Wątroba

Rok 2017 był czasem świętowania jubileuszy różnych struktur i instytucji działających w ramach diecezji rzeszowskiej. Okazją – 25. rocznica jej powstania. To także czas podsumowania działań duszpasterskich, charytatywnych, ewangelizacyjnych. Jednak to przede wszystkim motywacja do spojrzenia na to, co przed nami. A nowy rok niesie zarówno kapłanom, jak i świeckim kolejne wyzwania

Iwona Kosztyła: – Czy można podsumować życie lokalnego Kościoła, jego wiernych przez podanie liczb, wspomnienie wydarzeń?

CZYTAJ DALEJ

Wniebowstąpienie Pańskie

Niedziela podlaska 21/2001

[ TEMATY ]

wniebowstąpienie

Monika Książek

Czterdzieści dni po Niedzieli Zmartwychwstania Chrystusa Kościół katolicki świętuje uroczystość Wniebowstąpienia Pańskiego. Jest to pamiątka triumfalnego powrotu Pana Jezusa do nieba, skąd przyszedł na ziemię dla naszego zbawienia przyjmując naturę ludzką.

Św. Łukasz pozostawił w Dziejach Apostolskich następującą relację o tym wydarzeniu: "Po tych słowach [Pan Jezus] uniósł się w ich obecności w górę i obłok zabrał Go im sprzed oczu. Kiedy uporczywie wpatrywali się w Niego, jak wstępował do nieba, przystąpili do nich dwaj mężowie w białych szatach. I rzekli: ´Mężowie z Galilei, dlaczego stoicie i wpatrujecie się w niebo? Ten Jezus, wzięty od was do nieba, przyjdzie tak samo, jak widzieliście Go wstępującego do nieba´. Wtedy wrócili do Jerozolimy z góry, zwanej Oliwną, która leży blisko Jerozolimy, w odległości drogi szabatowej" (Dz 1, 9-12). Na podstawie tego fragmentu wiemy dokładnie, że miejscem Wniebowstąpienia Chrystusa była Góra Oliwna. Właśnie na tej samej górze rozpoczęła się wcześniej męka Pana Jezusa. Wtedy Chrystus cierpiał i przygotowywał się do śmierci na krzyżu, teraz okazał swoją chwałę jako Bóg. Na miejscu Wniebowstąpienia w 378 r. wybudowano kościół z otwartym dachem, aby upamiętnić unoszenie się Chrystusa do nieba. W 1530 r. kościół ten został zamieniony na meczet muzułmański i taki stan utrzymuje się do dnia dzisiejszego. Mahometanie jednak pozwalają katolikom w uroczystość Wniebowstąpienia Pańskiego na odprawienie tam Mszy św.

CZYTAJ DALEJ

Jazłowiecka Pani, módl się za nami

2024-05-09 20:50

[ TEMATY ]

Rozważania majowe

Wołam Twoje Imię, Matko…

pl.wikipedia.org

Około 40 kilometrów na zachód od Warszawy, niedaleko Niepokalanowa, w powiecie sochaczewskim położona jest wieś Szymanów. To tutaj, w Kaplicy Klasztornej Sióstr Niepokalanek znajduje się Sanktuarium Matki Bożej Jazłowieckiej.

Rozważanie 10

CZYTAJ DALEJ

Reklama

Najczęściej czytane

W związku z tym, iż od dnia 25 maja 2018 roku obowiązuje Rozporządzenie Parlamentu Europejskiego i Rady (UE) 2016/679 z dnia 27 kwietnia 2016r. w sprawie ochrony osób fizycznych w związku z przetwarzaniem danych osobowych i w sprawie swobodnego przepływu takich danych oraz uchylenia Dyrektywy 95/46/WE (ogólne rozporządzenie o ochronie danych) uprzejmie Państwa informujemy, iż nasza organizacja, mając szczególnie na względzie bezpieczeństwo danych osobowych, które przetwarza, wdrożyła System Zarządzania Bezpieczeństwem Informacji w rozumieniu odpowiednich polityk ochrony danych (zgodnie z art. 24 ust. 2 przedmiotowego rozporządzenia ogólnego). W celu dochowania należytej staranności w kontekście ochrony danych osobowych, Zarząd Instytutu NIEDZIELA wyznaczył w organizacji Inspektora Ochrony Danych.
Więcej o polityce prywatności czytaj TUTAJ.

Akceptuję