Reklama

Niedziela Łódzka

Zioła na pierwszy raz

Z Janem Kubiakiem, honorowym bonifratrem, zielarzem łódzkiego Konwentu Bonifratrów, spadkobiercą tajników leczenia ziołami wileńskich braci, rozmawia Anna Skopińska

Niedziela łódzka 26/2017, str. 4

[ TEMATY ]

leki

Kl. Kamil Gregorczyk

Jan Kubiak

Jan Kubiak

Bądź na bieżąco!

Zapisz się do newslettera

ANNA SKOPIŃSKA: – Chyba najpiękniejszy cytat z Małego Księcia: „Dobrze widzi się tylko sercem, najważniejsze jest niewidoczne dla oczu”. Panie Janie, to jak patrzeć, by dostrzegać to, co w środku, a nie kierować się tym, co powierzchowne?

JAN KUBIAK: – To nie jest wcale takie proste. Bo jakie tu zioła zastosować? To jest mały problem. Wiadoma sprawa, że aby patrzeć sercem, najpierw trzeba mieć to serce zdrowe. Jeśli szwankuje – potrzeba leczenia. I oczywiście można leczyć ziołami, ale najpierw trzeba dokładnie wiedzieć, co z tym sercem się dzieje. Więc potrzeba bardzo dobrej oceny stanu serca. Trzeba przejść wszystkie analizy, badania, by została postawiona właściwa diagnoza. Bo inaczej leczy się wszelkiego rodzaju nerwice, inaczej dusznice bolesne, a inaczej schorzenia związane choćby z nadciśnieniem. Dlatego chory musi pójść do kardiologa i wykonać wszelkie badania, które są do wykonania w zakresie chorób kardiologicznych.

– Żeby nie dopuścić do chorób serca, a potem jak już te sercowe schorzenia wystąpią, można coś robić samemu?

Pomóż w rozwoju naszego portalu

Wspieram

– Serce to taki narząd, o który trzeba dbać. Najważniejszy. I choć dziś postęp medycyny jest tak wielki, że można znaleźć dawcę i zrobić przeszczep, to lepiej zatroszczyć się o nie dużo wcześniej. Przede wszystkim serca nie wolno wyniszczać – pijąc alkohol czy paląc papierosy. A jak już mamy problemy sercowe, to należy prowadzić w miarę oszczędzający się tryb życia i zadbać, by było w nim jak najmniej stresów. Dobrze jest jeździć na rowerze, biegać, jeśli ktoś może. Choć znam taki przypadek, gdy lekarz zalecił bieganie, a chory zastosował za dużą dawkę i zdecydowanie gorzej się poczuł. Potrzeba dużo ruchu i powietrza oraz odpowiedniej diety. Nie można objadać się na kolację, trzeba posiłki wieczorne zjadać wcześniej, przynajmniej o 19, a potem iść na spacer. Pamiętać też o tym, by w czasie upałów, latem, pić jak najwięcej płynów, żeby nie puchły nogi i żeby samopoczucie było dobre.

– Ze zdrowym sercem zobaczymy więcej?

– Jeśli chodzi o to, co widzieć i u kogo – to można się bardzo pomylić. Bo nieraz jest tak, że kogoś widzi się pierwszy raz i już ma się do niego zaufanie. I ono z czasem, niestety, może zawieść. Albo spotykając pierwszy raz daną osobę, już mamy do niej jakieś uprzedzenia, a potem okazuje się, że niepotrzebnie. Wygląd o niczym nie świadczy. Zachowanie, to co on mówi, jak mówi, czy jest kłótliwy, czy skłonny do przeklinania (często w rozmowie słyszy się tyle przekleństw, że aż obrzydzenie bierze). To wszystko trzeba brać pod uwagę. Przede wszystkim w takiej przedwczesnej ocenie drugiego człowieka radzę się wyciszyć, uspokoić. Jeśli jesteś wierzący, to zajrzyj do kościoła, raz dziennie, albo gdy masz daleko – pamiętaj przynajmniej o niedzieli. I nie narzekaj na księży, nie narzekaj na naszą wiarę, tylko dostosuj się do niej. Teraz zrobiło się modne czytanie Ewangelii. Widzę, że w wielu rodzinach dzieci czytają jej fragment i potem się rozmawia, dyskutuje. To mi się bardzo podoba. Bo to daje najmłodszemu pokoleniu takie solidne fundamenty i mądrość. I tak, jak z dziećmi, tak i z sobą – rozmawiajmy. O wszystkim. Nie uciekajmy od problemów, nie bądźmy tchórzami. A jeśli chodzi o sprawy związane z sercem, to potrzeba dużo taktu, cierpliwości i empatii.

Reklama

– Ona podziała? A co ze wspomaganiem ziołami?

– Podstawa to serdecznik, kwiat i owoc głogu, melisa i kozłek. To jest ta baza. Jeszcze jest miłek wiosenny, bardzo popularny, ale znajdujący się pod ochroną i na razie w Polsce upraw miłka nie mamy, jest tylko sprowadzany z Rosji. Dobrze na serce zadziałają także liście konwalii, ale to trzeba wiedzieć, czy w pewnych chorobach serca można je zastosować, czy nie. Żeby nie zrobić krzywdy.

– Czyli samemu nie dobieramy ziół?

– Wszystko musi odbywać się pod kontrolą lekarza specjalisty kardiologa, bo podstawą jest rozpoznanie schorzenia. Dopiero potem z tym rozpoznaniem możemy układać odpowiednie zestawy ziół, które będą tu pomocne.

– A gdy nie mamy schorzenia kardiologicznego, a raczej zimne, twarde serce dla innych ludzi?

– Wtedy trzeba się modlić o to, by to serce skruszało. To wszystko nie jest takie proste. Trzeba się spotykać z ludźmi, którzy mają argumenty i w rozmowie próbować dotrzeć do takiego człowieka. I może okazać się, że on na początku wydawał się gruboskórny, ale potem wszystko wyszło inaczej.

– Ten pierwszy raz jest ważny...

– Jak poznajemy człowieka, to trzeba się najpierw przywitać, uśmiechnąć i wtedy zaczynać rozmowę. Dla mnie to jest sprawa bardzo prosta.

– Może coś ziołowego wspólnie wypić? Będzie raźniej...

– Na odwagę można. Ale ja przy ziółkach to tak nie spotykam się z ludźmi, ale przy herbacie jak najbardziej. Można też zaproponować kawę. I zawsze trzeba rozmawiać. Ludzie mają rozmaite problemy. Dziś miałem takich sympatycznych pacjentów, którzy przyjechali aż zza Jarosławia, z Bieszczad. Ci ludzie są zupełnie inni, uspokojeni, wyciszeni jakoś. To właśnie obcowanie z przyrodą im to daje. Oni się tak nie spieszą jak my tutaj. My wiecznie gonimy, nie możemy zdążyć, obiadu nie możemy na czas zjeść, bo zawsze jest jakiś powód, by przedłużyć pracę, zajęcia. I potem je się szybko, nie pogryzie dobrze, a z tego też są problemy.

– Panie Janie, czyli tylko uśmiech i serdeczność. Pomogą?

– Zawsze. Okazujmy drugiemu człowiekowi otwartość i życzliwość. Wtedy nawet najtwardsze serca skruszymy i może w tym drugim zobaczymy to, co niewidoczne.

2017-06-22 09:44

Ocena: +1 0

Reklama

Wybrane dla Ciebie

„Leki”, które nie leczą

Niedziela Ogólnopolska 19/2017, str. 44-45

[ TEMATY ]

leki

Kenishirotie/fotolia.com

Na rynku farmaceutycznym obok leków dostępne są coraz chętniej kupowane suplementy diety. Produkty te nie są lekami, ale przez nachalną, nierzetelną reklamę stwarza się czasami wrażenie, że mogą leczyć

Polacy lubią się leczyć sami. Chętnie kupują leki bez recepty i suplementy diety, które są dostępne nie tylko w aptekach, ale też w drogeriach, sklepach spożywczych i na stacjach benzynowych. 40 proc. Polaków uważa, że suplementy leczą.

CZYTAJ DALEJ

Świadectwo Raymonda Nadera: naznaczony przez św. Szarbela

2024-05-10 13:22

[ TEMATY ]

Raymond Nader

Karol Porwich/Niedziela

Raymond Nader pokazuje ślad, który zostawił mu na ręce św. Szarbel

Raymond Nader pokazuje ślad, który zostawił mu na ręce św. Szarbel

W Duszpasterstwie Akademickim Emaus w Częstochowie miało miejsce niezwykłe wydarzenie. Raymond Nader, który przeżył niezwykłe doświadczenie mistyczne w pustelni, w której ostatnie lata spędził św. Szarbel, podzielił się swoim świadectwem.

Raymond Nader jest chrześcijaninem maronitą, ojcem trójki dzieci, który doświadczył widzeń św. Szarbela. Na początku spotkania Raymond Nader podzielił się historią swojego życia. – Przed rozpoczęciem studiów byłem żołnierzem, walczyłem na wojnie. Zdecydowałem o rozpoczęciu studiów, by tam zrozumieć istotę istnienia świata. Uzyskałem dyplom z inżynierii elektromechanicznej. Po studiach wyjechałem z Libanu do Wielkiej Brytanii, by tam specjalizować się w fizyce jądrowej – tak zaczął swoją opowieść Libańczyk.

CZYTAJ DALEJ

Papież: edukujmy młodych do stawiania czoła wyzwaniom i wzrostu solidarności

2024-05-10 16:37

[ TEMATY ]

młodzi

edukacja

papież Franciszek

PAP/Riccardo Antimiani

Edukować młodych tak, aby mogli stawiać czoła wyzwaniom - takie wezwanie skierował dziś Ojciec Święty do odwiedzających go pracowników Merrimack College z Massachusetts w USA. Papież podkreślił konieczność wspierania tych, którym się przekazuje wiedzę, w integrowaniu trzech „języków”: umysłu, serca, ręki, tzn. w budowaniu swojego życia w pełnej zgodności między wspomnianymi trzema wymiarami. Tego bardzo potrzeba pośród trudnych sytuacji współczesnego świata.

Wszystko to, jak zaznaczył Franciszek, ma prowadzić do następnego celu w życiu młodych: wzrostu solidarności, ubogacenia się miłością. Ojciec Święty również tutaj nawiązał do obecnych okoliczności.

CZYTAJ DALEJ

Reklama

Najczęściej czytane

W związku z tym, iż od dnia 25 maja 2018 roku obowiązuje Rozporządzenie Parlamentu Europejskiego i Rady (UE) 2016/679 z dnia 27 kwietnia 2016r. w sprawie ochrony osób fizycznych w związku z przetwarzaniem danych osobowych i w sprawie swobodnego przepływu takich danych oraz uchylenia Dyrektywy 95/46/WE (ogólne rozporządzenie o ochronie danych) uprzejmie Państwa informujemy, iż nasza organizacja, mając szczególnie na względzie bezpieczeństwo danych osobowych, które przetwarza, wdrożyła System Zarządzania Bezpieczeństwem Informacji w rozumieniu odpowiednich polityk ochrony danych (zgodnie z art. 24 ust. 2 przedmiotowego rozporządzenia ogólnego). W celu dochowania należytej staranności w kontekście ochrony danych osobowych, Zarząd Instytutu NIEDZIELA wyznaczył w organizacji Inspektora Ochrony Danych.
Więcej o polityce prywatności czytaj TUTAJ.

Akceptuję