Reklama

Jan Paweł II

Osamotnieni, ale nie samotni

Od śmierci Jana Pawła II mijają kolejne lata, a jego osoba wciąż przez wielu ludzi przywoływana jest jako autorytet, a nawet bardzo ważny punkt odniesienia. Czy rzeczywiście tylko oklaskiwaliśmy Papieża Polaka? Czy możemy uczciwie przyznać, że go słuchaliśmy?

Niedziela Ogólnopolska 14/2017, str. 16-17

[ TEMATY ]

Jan Paweł II

śmierć

Arturo Mari / Biały Kruk

Św. Jan Paweł II – największy z rodu Polaków

Św. Jan Paweł II – największy z rodu Polaków

Bądź na bieżąco!

Zapisz się do newslettera

Powyższe pytania z perspektywy minionych lat mają większą szansę na znalezienie sensownych odpowiedzi. Pozwala na to dystans stworzony przez czas. O poważnym traktowaniu papieskiego przesłania sprzed lat świadczy ciągła obecność wypowiadanych niegdyś też w języku dzisiejszych elit. Jeśli więc mowa jest o demokracji, natychmiast przypomina się zdanie, że demokracja bez wartości stanie się jawnym lub zakamuflowanym totalitaryzmem. Jeśli pojawia się refleksja na temat kształtu dzisiejszej Europy, przywoływane są papieskie postulaty, by pamiętać o jej chrześcijańskich korzeniach.

U początku życia...

Gdyby stworzyć ranking spraw uznanych w opinii św. Jana Pawła II za najważniejsze, na pewno jedno z czołowych miejsc byłoby zajęte przez temat ludzkiego życia. Papież bronił życia od poczęcia do naturalnej śmierci. Jego nauczanie wyrastało z niechlubnego kontekstu powojennej historii Polski, w której zabijanie dzieci powszechnie traktowane było jak zabieg przerywania ciąży. Ale papieskie nauczanie nastawione było też na wyrafinowane formy igrania z Bożym prawem. Dla Jana Pawła II liczyły się nie tylko początek ludzkiego życia, ale też jego koniec. Prawdopodobnie przeczuwał, a może widział to w prorockiej wizji, że eutanazja przez niektórych będzie traktowana niemal jak akt miłosierdzia. Na szczęście nie doczekał czasów, w których niektóre państwa zgadzają się na eutanazję dzieci, co wydaje się przekraczać granice zwykłego laksyzmu, a staje się wręcz perwersją. O ile jednak liczne państwa nie posłuchały Papieża, o tyle w Polsce coraz więcej ludzi opowiada się za życiem. Świadczą o tym coraz liczniejsze ruchy społeczne, a nawet postawa polityków, dla których walka o życie stała się powodem przerwania kariery. Obiecująco wyglądają też badania socjologiczne, z których wynika wyraźna ewolucja polskiego społeczeństwa: coraz więcej naszych rodaków opowiada się za prawem zakazującym aborcji, również coraz więcej ludzi posługuje się pojęciem „zabijanie dzieci” i sprzeciwia się próbom oswajania zbrodni za pomocą groźnych neologizmów.

Pomóż w rozwoju naszego portalu

Wspieram

Reklama

Z jednej strony europejskie kraje nie szanują życia, z drugiej – także na Zachodzie wyraźnie widać przenikanie do świadomości tamtejszych społeczeństw mentalności pro-life. Świadczą o tym coraz liczniejsze demonstracje, działania oświatowe czy indywidualne krucjaty.

...i u jego kresu

Niewątpliwie Jan Paweł II cieszyłby się dziś z powodu poprawiania jakości życia seniorów i osób terminalnie chorych. To była przecież ważna część w jego nauczaniu. Na pewno byłoby niewspółmiernie mniej pokus skrócenia życia w końcowej jego fazie, gdyby poziom anestezji odpowiadał w Polsce światowym standardom. Dlatego należy się dzisiaj cieszyć z coraz większej ilości hospicjów, które nieprzypadkowo poświęcane są imieniu Jana Pawła II. Cieszą nie tylko hospicja, ale też coraz powszechniejsze udogodnienia dla osób niepełnosprawnych: podjazdy czy platformy, które pozwalają im się dostać do środków lokomocji i budynków. Te wszystkie działania wpisują się przecież w podstawową tezę świętego Papieża, że człowiek ma godność do samego końca. I do samego końca, jak Jan Paweł II, powinien móc oddawać się zawodowej czy każdej innej aktywności, o ile podejmie taką decyzję.

Czy miał rację?

Kolejna rocznica śmierci Jana Pawła II każe pytać o to, czy go słuchaliśmy, ale też o to, czy święty Papież okazał się prorokiem. „Naród, który traci pamięć, traci życie”. Słowa te odnoszą się także do Europy, dlatego tak bardzo wyraźnie widać dzisiaj ożywienie w środowiskach chcących przypomnieć, że Europa ma swoje korzenie w chrześcijaństwie. Jakieś ożywienie, a nawet bardzo konkretne znaki nadziei widać pod tym względem także wśród europejskich elit. Nieprzypadkowe były wizyta papieża Franciszka w Strasburgu i wizyta głów europejskich państw w Watykanie z okazji 60. rocznicy Traktatów Rzymskich. Czy Europa przypomni sobie własną tożsamość? Czy na Starym Kontynencie skończy się zdumiewające rozdwojenie jaźni?

Reklama

Jan Paweł II miał rację wtedy także, gdy wypowiadał się w obronie rodzin. Nie trzeba być socjologiem, by widzieć, jak wielkiego spustoszenia w niektórych zachodnich społeczeństwach dokonał atak na tradycyjny model tego najwspanialszego wynalazku Pana Boga, jak niektórzy nazywają dziś rodzinę.

Miał rację, gdy wkładał ogromny wysiłek w szukanie pojednania między religiami. Gdy spotykał się nieprzypadkowo w Asyżu z przedstawicielami religii świata, po raz kolejny przekonywał, że prawdziwa religia nie może nie szanować drugiego człowieka. Religia, która stosuje przemoc, staje się zaprzeczeniem samej siebie, a terroryzm kompromituje idee, o które walczy.

Miał rację także wtedy, gdy na wieść, że Stany Zjednoczone rozpoczęły akcję bombardowania Iraku, z takim przekonaniem uderzał ręką o pulpit i niestrudzenie powtarzał: „Nigdy więcej wojny!”. Determinację świętego Papieża rozumie się wyraźniej, gdy popatrzy się na nią przez pryzmat współczesnych niepokojów. Świat od czasu zimnej wojny nie chwiał się tak jak obecnie. Z jednej strony Korea Północna, z drugiej – Rosja. A dzięki technologii jądrowej tak naprawdę nie ma dziś na ziemi zakątka, w którym człowiek mógłby się czuć wolny od lęku. Dlatego słuszne są słowa: „Nigdy więcej wojny”.

Nade wszystko zaś Jan Paweł II miał rację wtedy, gdy na Placu św. Piotra wołał: „Nie bójcie się, otwórzcie, otwórzcie na oścież drzwi Chrystusowi! Dla Jego zbawczej władzy otwórzcie granice państw, systemów ekonomicznych i politycznych, szerokie dziedziny kultury, cywilizacji, rozwoju! Nie bójcie się! Chrystus wie, co nosi w swoim wnętrzu człowiek. On jeden to wie!”.

W domu Ojca

Trudno dziś nie przywołać fragmentu homilii wygłoszonej na pogrzebie polskiego Papieża. Kard. Joseph Ratzinger wyraził wtedy swe przekonanie, że Jan Paweł II spogląda z domu Ojca i nam błogosławi. Ta metafora tylko pozornie wydaje się infantylna. Przecież katolicy naprawdę wierzą w świętych obcowanie. To m.in. z tego powodu możemy się czuć osamotnieni, ale nie jesteśmy skazani na samotność. Im więcej tęsknoty w sercach, tym więcej modlitwy. Szczególnie po kanonizacji Jana Pawła II mamy dziś przekonanie, że w niebie przybyło nam orędowników. Skoro na ziemi byliśmy świadkami tak gorliwego wypełniania swych obowiązków w osobie Namiestnika Chrystusowego, to możemy być pewni, że Jan Paweł II spisze się także jako święty. Trwając przed tronem Najwyższego, nie straci sprzed oczu naszych spraw. Prośmy go o to w modlitwie.

2017-03-29 10:05

Oceń: 0 0

Reklama

Wybrane dla Ciebie

Nie żyje Wojciech Pokora

Zmarł popularny aktor. Wojciech Pokora. Powiedziała o tym Informacyjnej Agencji Radiowej Krystyna Janda.

Wojciech Pokora (ur. 2 października 1934 w Warszawie zm. 4 lutego 2018) – polski aktor teatralny i filmowy, występujący głównie w repertuarze komediowym. To jeden z najwybitniejszych i najpopularniejszych polskich aktorów komediowych. Sympatię widzów zaskarbił sobie doskonałymi kreacjami w takich filmach jak „Poszukiwany, poszukiwana”, „Brunet wieczorową porą”, „Co mi zrobisz jak mnie złapiesz”, czy „Alternatywy 4”.

CZYTAJ DALEJ

10. rocznica kanonizacji dwóch Papieży – czcicieli Matki Bożej Jasnogórskiej

2024-04-27 15:16

[ TEMATY ]

Jasna Góra

rocznica

Adam Bujak, Arturo Mari/„Jan Paweł II. Dzień po dniu”/Biały Kruk

Eucharystię młodzieży świata na Jasnej Górze w 1991 r. poprzedziło nocne czuwanie modlitewne, podczas którego wniesiono znaki ŚDM: krzyż, ikonę Matki Bożej i księgę Ewangelii

Eucharystię młodzieży świata
na Jasnej Górze w 1991 r. poprzedziło
nocne czuwanie modlitewne, podczas
którego wniesiono znaki ŚDM: krzyż,
ikonę Matki Bożej i księgę Ewangelii

10. rocznica kanonizacji dwóch wielkich papieży XX wieku, która przypada 27 kwietnia, jest okazją do przypomnienia, że nie tylko św. Jan Paweł II był człowiekiem oddanym Matce Bożej Jasnogórskiej i pielgrzymował do częstochowskiego sanktuarium. Był nim również św. Jan XXIII.

Angelo Giuseppe Roncalli, późniejszy papież Jan XXIII, od młodości zaznajomiony z historią Polski, zwłaszcza poprzez lekturę „Trylogii”, upatrywał w Maryi Jasnogórskiej szczególną Orędowniczkę. Tutaj pielgrzymował w 1929 r. Piastując godność arcybiskupa Areopolii, wizytatora apostolskiego w Bułgarii ks. Roncalli 17 sierpnia 1929 r. przybył z pielgrzymką na Jasną Górę. Okazją było 25-lecie jego święceń kapłańskich. Późniejszy papież po odprawieniu Mszy św. przed Cudownym Obrazem zwiedził klasztor i sanktuarium, a w Bibliotece złożył wymowny wpis w Księdze Pamiątkowej: „Królowo Polski, mocą Twojej potęgi niech zapanuje pokój obfitości darów w wieżycach Twoich”.

CZYTAJ DALEJ

10. rocznica kanonizacji dwóch Papieży – czcicieli Matki Bożej Jasnogórskiej

2024-04-27 15:16

[ TEMATY ]

Jasna Góra

rocznica

Adam Bujak, Arturo Mari/„Jan Paweł II. Dzień po dniu”/Biały Kruk

Eucharystię młodzieży świata na Jasnej Górze w 1991 r. poprzedziło nocne czuwanie modlitewne, podczas którego wniesiono znaki ŚDM: krzyż, ikonę Matki Bożej i księgę Ewangelii

Eucharystię młodzieży świata
na Jasnej Górze w 1991 r. poprzedziło
nocne czuwanie modlitewne, podczas
którego wniesiono znaki ŚDM: krzyż,
ikonę Matki Bożej i księgę Ewangelii

10. rocznica kanonizacji dwóch wielkich papieży XX wieku, która przypada 27 kwietnia, jest okazją do przypomnienia, że nie tylko św. Jan Paweł II był człowiekiem oddanym Matce Bożej Jasnogórskiej i pielgrzymował do częstochowskiego sanktuarium. Był nim również św. Jan XXIII.

Angelo Giuseppe Roncalli, późniejszy papież Jan XXIII, od młodości zaznajomiony z historią Polski, zwłaszcza poprzez lekturę „Trylogii”, upatrywał w Maryi Jasnogórskiej szczególną Orędowniczkę. Tutaj pielgrzymował w 1929 r. Piastując godność arcybiskupa Areopolii, wizytatora apostolskiego w Bułgarii ks. Roncalli 17 sierpnia 1929 r. przybył z pielgrzymką na Jasną Górę. Okazją było 25-lecie jego święceń kapłańskich. Późniejszy papież po odprawieniu Mszy św. przed Cudownym Obrazem zwiedził klasztor i sanktuarium, a w Bibliotece złożył wymowny wpis w Księdze Pamiątkowej: „Królowo Polski, mocą Twojej potęgi niech zapanuje pokój obfitości darów w wieżycach Twoich”.

CZYTAJ DALEJ
Przejdź teraz
REKLAMA: Artykuł wyświetli się za 15 sekund

Reklama

Najczęściej czytane

W związku z tym, iż od dnia 25 maja 2018 roku obowiązuje Rozporządzenie Parlamentu Europejskiego i Rady (UE) 2016/679 z dnia 27 kwietnia 2016r. w sprawie ochrony osób fizycznych w związku z przetwarzaniem danych osobowych i w sprawie swobodnego przepływu takich danych oraz uchylenia Dyrektywy 95/46/WE (ogólne rozporządzenie o ochronie danych) uprzejmie Państwa informujemy, iż nasza organizacja, mając szczególnie na względzie bezpieczeństwo danych osobowych, które przetwarza, wdrożyła System Zarządzania Bezpieczeństwem Informacji w rozumieniu odpowiednich polityk ochrony danych (zgodnie z art. 24 ust. 2 przedmiotowego rozporządzenia ogólnego). W celu dochowania należytej staranności w kontekście ochrony danych osobowych, Zarząd Instytutu NIEDZIELA wyznaczył w organizacji Inspektora Ochrony Danych.
Więcej o polityce prywatności czytaj TUTAJ.

Akceptuję