Otwarcie wystawy pod tytułem: „A jutro jest nieznane” zbiegło się z 35. rocznicą wprowadzenia stanu wojennego w Polsce.
Uroczystość zaszczycili obecnością bp Krzysztof Nitkiewicz i bp Edward Frankowski, ówczesny proboszcz parafii Matki Bożej Królowej Polski, który był znacząco zaangażowany w duchową i materialną pomoc działaczom solidarnościowym. Obecni byli również przedstawiciele władz państwowych, parlamentarnych, samorządowych, związkowych oraz wiele osób związanych z powstaniem i działalnością Solidarności. Na otwarciu obecna była Zofia Romaszewska z Kancelarii Prezydenta Andrzeja Dudy, który objął patronatem stalowowolską wystawę.
Pomóż w rozwoju naszego portalu
Reklama
Inaugurując wystawę bp Krzysztof Nitkiewicz mówił o roli Kościoła w trudnych czasach komunizmu oraz o jego obecnej misji we wspólnocie narodowej. – Święty Jan Paweł II powiedział, że na Jasnej Górze Polacy zawsze byli wolni. Te słowa możemy odnieść do całego Kościoła. W czasach, kiedy architekci i strażnicy systemu komunistycznego pozbawili Polaków wielu swobód obywatelskich i tolerowali jedynie wygodne dla siebie formy relacji społecznych, Kościół, a konkretnie parafie i różne duszpasterstwa pozostały enklawą wolności, gdzie rozwijały się autentyczne relacje międzyludzkie. Stało się to jeszcze bardziej wyraziste w okresie stanu wojennego. Miałem tego osobiste doświadczenie. Będąc blisko związany z białostocką Kurią Arcybiskupią, odwiedzałem internowane kobiety w Gołdapi, gdzie znalazła się także moja siostra. Także dzisiaj Kościół pragnie łączyć. Bo gdzie panuje Chrystus, Jego Ewangelia, tam wszyscy są braćmi, wszyscy są prawdziwie wolni – mówił bp K. Nitkiewicz.
– Tak było również w przypadku podziemnej Solidarności, obejmującej swoją działalnością Stalową Wolę. Ta bazylika konkatedralna i powstałe wraz z nią budynki są symbolem heroicznej postawy duszpasterzy i wiernych, którzy budowali tutaj, wokół Chrystusa przyczółek wolności. Zorganizowanie w tym miejscu wystawy o tragedii stanu wojennego i podziemnej Solidarności wzmacnia jej przekaz. A tego przekazu, tej prawdy o bohaterskich zmaganiach o polską suwerenność i prawa obywatelskie bardzo potrzebujemy, żeby budować prawdziwą narodową wspólnotę. Kościół pragnie tej sprawie służyć w duchu Ewangelii, zgodnie z otrzymaną od Chrystusa misją – podkreślał pasterz diecezji.
– Wielkie czyny, które prezentuje ta wystawa, to nic innego jak miłość do Ojczyzny, która potrafiła dodać szaleńczej odwagi w walce z tymi, którzy zabierali wolność, godność prawdziwych Polaków. Gdyby nie zaangażowanie ludzi tamtych dni, którzy oddali swoją młodość, a czasem zdrowie i życie za umiłowaną Ojczyznę, dziś nie żylibyśmy w wolnym kraju. Poprzez tę wystawę chcemy przekazać pamięć o nich i ich dziełu młodemu pokoleniu. Ta wystawa oddaje honor i sprawiedliwość bohaterom tamtych dni i mówi prawdę o ludziach, czasach i wydarzeniach, które są naszą wielką historią – mówił Lucjusz Nadbereżny, prezydent miasta. W specjalnie przygotowanych salach udostępniono dokumenty, pamiątki i eksponaty z czasów zawiązania Solidarności i hutniczych strajków. Nie zabrakło także pamiątek z uwięzienia i internowania przywódców ruchu wolnościowego. Całość wystawy wkomponowano w kilka pomieszczeń, symbolicznie przybliżających czasy i miejsca związane z działalnością podziemnej Solidarności na terenie miasta.