Reklama

Niedziela Rzeszowska

Narodowe dziękczynienie w Rzymie

Bądź na bieżąco!

Zapisz się do newslettera

Dziękczynienie czy podziękowanie jest formą wyrażenia radości z otrzymanych darów. Takim darem był tysiąc pięćdziesiąt lat temu chrzest Polski. Cały rok podkreślana jest radość z tego wydarzenia i konsekwencje współczesne, przynależność do światowej rodziny chrześcijańskiej i dziedzictwo, o które należy się troszczyć i je pielęgnować. Przez dwa tysiące lat rodziły się i upadały imperia. Przemijali tyrani, koło historii zmiażdżyło wielu. Chrześcijanie też przekazali swoją daninę krwi. I nadal jest to ogromna rzesza ludzi. Narodowa Pielgrzymka do Wiecznego Miasta, tak jak spotkanie z papieżem Franciszkiem w Polsce, były tego dowodem, unaoczniły to.

W Rzymie i Watykanie, centrum religijnym świata chrześcijańskiego, w sobotę 22 października spotkały się dwie Narodowe Pielgrzymki: Włochów i Polaków. Plac św. Piotra wypełnił się szczelnie, papież Franciszek, objeżdżając sektory, raz po raz zanurzał się w wielkim tłumie, jedni mogli pozdrawiać Ojca Świętego z całkiem bliska, inni wypatrywali kawałka białej piuski, a więcej mogli dostrzec na potężnym telebimie. Ojciec Święty mówił o wielu ważnych sprawach, w tym o potrzebie i umiejętności dialogu między osobami, co wynikało z fragmentu Pisma Świętego wybranego na to spotkanie.

Pomóż w rozwoju naszego portalu

Wspieram

Wyrazów sympatii i pozdrowień nie brakowało też w dniu następnym, w niedzielę. Po modlitwie „Anioł Pański” specjalne słowa przypomnienia Światowych Dni Młodzieży w Krakowie i przesłania dobiegającego końca Roku Miłosierdzia Papież połączył ze wskazaniami wypływającymi z aktualnej sytuacji i skierował do zgromadzonych na placu Polaków. Niedzielę w Watykanie kończyły modlitwa przy grobie św. Jana Pawła II i Msza św. w bazylice za konfesją św. Piotra.

Później już na Placu św. Piotra, obok starożytnego obelisku, ordynariusz rzeszowski bp Jan Wątroba dziękował za podjęcie trudu pielgrzymowania i uczestnictwa w Narodowej Pielgrzymce, cieszył się, że grupa rzeszowska była najliczniejsza w Polsce, po grupie łódzkiej. Zdjęcia w otoczeniu pasterza diecezji rzeszowskiej, na tle kopuły i kolumnady Berniniego, będą pamiątką tych rozmów i tego wydarzenia.

Reklama

Większość wyruszających do Włoch z Rzeszowa przez Węgry, we wtorkowy bardzo wczesny poranek, pewnie nie ogarniała jeszcze tego ogromnego bogactwa i intensywności przeżyć, które dane im było przeżyć. Biskup rzeszowski, zapowiadając wtedy ponowne spotkanie w Rzymie, podkreślał funkcje pielgrzymowania na przestrzeni dziejów: dziękczynną, pokutną, błagalną lub tylko proszącą. Biskupi polscy na Lateranie, w bazylice ponadtysiącletniej i najważniejszej, przypomnieli, że to właśnie tam ówczesny papież wysłuchał informacji o chrzcie Mieszka, co zostało odnotowane po łacinie. W kolejnym nabożeństwie w Bazylice św. Pawła za Murami dane nam był poznawać różnorodność polskich organizacji i osób wspierających dzieła charytatywne w ramach Caritas czy Stowarzyszenia im. św. Brata Alberta.

Pielgrzymka rzeszowska zakończyła się w starej katedrze w Ołomuńcu w Czechach, pięknie ukwieconej jesiennymi bukietami, z relikwiami św. Jana Sarkandra, męczennika czasów reformacji, powołanego do chwały ołtarzy przez świętego naszego papieża Jana Pawła II w czasie krótkiej wizyty w Polsce w latach dziewięćdziesiątych. Ks. Janusz Sądel w ostatniej homilii na pielgrzymkowej trasie zachęcał, by chrześcijańskie ideały i wskazania, przypomniane w czasie wędrowania po ziemi włoskiej, próbować stosować w codziennym życiu. W sumie czterystu pielgrzymów zebranych w osiem autokarów, pod opieką duszpasterską dziewięciu kapłanów z ks. Józefem Kulą i opieką logistyczną Biura Turystycznego El Holiday z Rzeszowa, poznało lub przypomniało sobie odwiedzane wcześniej wspaniałe miejsca bardziej lub mniej święte nie tylko na terenie Włoch, ale też stolicy Węgier, Budapesztu.

Pielgrzymki są mocną stroną diecezji rzeszowskiej, a najbliższa zagraniczna do Ziemi Świętej już na początku przyszłego roku.

2016-11-03 09:50

Oceń: 0 0

Reklama

Wybrane dla Ciebie

Francuskie świętości

Niedziela rzeszowska 48/2014, str. 4-5

[ TEMATY ]

pielgrzymka

Rzeszów

Ks. Janusz Sądel

Przed grobem F. Chopina na Pere-Lachaise

Przed grobem F. Chopina na Pere-Lachaise

Ślady świętości są widoczne w tym zlaicyzowanym kraju, tak jak i miejsca kultu Najświętszego Serca Jezusowego. Znalazły się one na pielgrzymkowym szlaku czytelników „Niedzieli”.

Każdą historię najlepiej rozpocząć od początku. Nim Anglicy wyznaczyli południk zerowy, Francuzi wyznaczyli punkt zero na placu obok katedry Notre-Dame na wyspie La Cité, gdzie według tradycji rozpoczęło się tworzenie obecnej wielkiej światowej metropolii. Budowa katedry rozciągnęła się na lata, ale powstał wspaniały obiekt sztuki gotyckiej, bogato dekorowany, pełen symboli i znaczeń, które można odkrywać bez końca. Nic dziwnego, że do świątyni nadal pielgrzymują wierzący z całego świata. W piątek 5 listopada 2014 r. oprócz Polaków byli tam również katolicy z Burkina Faso w Afryce Zachodniej i Argentyny. Przyjechali, bo wiedzieli, że w każdy pierwszy piątek miesiąca relikwia korony cierniowej Jezusa wystawiana jest do adoracji indywidualnej oraz specjalnego nabożeństwa. Przewodnicy przypominają, że korona cierniowa trafiła tutaj w 1238 r. zakupiona przez króla Ludwika IX od cesarza Konstantynopola Baldwina. To dla niej wybudowano Sainte-Chapelle, Świętą Kaplicę, gdzie była przechowywana do Rewolucji Francuskiej. Później w 1801 r. korona cierniowa przekazana została arcybiskupowi Paryża i złożona w skarbcu katedry Notre-Dame. Opiekują się nią i strzegą Rycerze Świętego Grobu Bożego w każdy pierwszy piątek miesiąca i wszystkie piątki Wielkiego Postu, asystują w czasie publicznej adoracji, kiedy każdy może ucałować relikwiarz. Ma on kształt złotej obręczy o średnicy 21 cm, bogato zdobionej szlachetnymi kamieniami, z niewielką przezroczystą szybką ukazującą wnętrze uplecione z sitowia, w które wplatano gałązki cierniowe. Cierni w paryskiej relikwii już nie ma, są w różnych sanktuariach na świecie, również w Polsce.

CZYTAJ DALEJ

Abp Antonio Guido Filipazzi na Skałce: Wzywam Kościół w Polsce do szczerej i skutecznej jedności

2024-05-12 13:15

[ TEMATY ]

św. Stanisław Biskup i Męczennik

abp. Antonio Guido Filipazzi

Biuro Prasowe Archidiecezji Krakowskiej

- Pragnę wezwać Kościół Boży w Krakowie i w Polsce do szczerej i skutecznej jedności; jedności, która opiera się na racjach nadprzyrodzonych, a nie tylko ludzkich, aby można było wiarygodnie i owocnie wypełniać misję, otrzymaną od Boskiego Założyciela, a także być ziarnem zgody w dzisiejszym społeczeństwie i świecie, które są tak spolaryzowane i skonfliktowane - mówił abp Antonio Guido Filipazzi, nuncjusz apostolski w Polsce podczas uroczystości ku czci św. Stanisława przy Ołtarzu Trzech Tysiącleci na Skałce w Krakowie.

Tradycyjna procesja ku czci św. Stanisława Biskupa i Męczennika, głównego patrona Polski przeszła dziś z katedry na Wawelu na Skałkę, gdzie koncelebrowano Mszę św. przy Ołtarzu Trzech Tysiącleci.

CZYTAJ DALEJ

Zalesie. Dom marzeń

2024-05-13 05:48

Paweł Wysoki

Priorytetem jest wychowanie młodego pokolenia w duchu katolickim i patriotycznym oraz wspieranie małżeństw i rodzin - mówi ks. Jerzy Krawczyk.

CZYTAJ DALEJ

Reklama

Najczęściej czytane

W związku z tym, iż od dnia 25 maja 2018 roku obowiązuje Rozporządzenie Parlamentu Europejskiego i Rady (UE) 2016/679 z dnia 27 kwietnia 2016r. w sprawie ochrony osób fizycznych w związku z przetwarzaniem danych osobowych i w sprawie swobodnego przepływu takich danych oraz uchylenia Dyrektywy 95/46/WE (ogólne rozporządzenie o ochronie danych) uprzejmie Państwa informujemy, iż nasza organizacja, mając szczególnie na względzie bezpieczeństwo danych osobowych, które przetwarza, wdrożyła System Zarządzania Bezpieczeństwem Informacji w rozumieniu odpowiednich polityk ochrony danych (zgodnie z art. 24 ust. 2 przedmiotowego rozporządzenia ogólnego). W celu dochowania należytej staranności w kontekście ochrony danych osobowych, Zarząd Instytutu NIEDZIELA wyznaczył w organizacji Inspektora Ochrony Danych.
Więcej o polityce prywatności czytaj TUTAJ.

Akceptuję