Reklama

Edytorial

Edytorial

Pielęgnować historię, zdobywać nowy świat

Niedziela Ogólnopolska 38/2016, str. 3

[ TEMATY ]

edytorial

Bożena Sztajner/Niedziela

Bądź na bieżąco!

Zapisz się do newslettera

Media katolickie, jak chyba nigdy dotąd, są nam koniecznie potrzebne, aby ochronić świat wartości i przestrzeń porządku naturalnego, a przede wszystkim miejsce Boga w życiu człowieka. Już Karl Popper zwracał uwagę, że telewizja zaczyna zastępować ludziom głos Boga, a poranna gazeta – codzienny pacierz. Teraz doszedł jeszcze dostęp do Internetu, a więc odbiorcy mediów są dosłownie „łowieni” w sieć. Oczywiście, powoduje to i dobre, i złe skutki. Trzeba jednocześnie podkreślić, że wreszcie, przynajmniej w Polsce, przyszedł czas na wprowadzanie nowych, normalnych porządków medialnych. W coraz większym zakresie próbuje się odzyskać dla narodu media publiczne i dobrze je używać – do promowania wartości, a nie do załatwiania interesów politycznych. Dzielę się tymi myślami w związku z obchodzonym w Polsce 18 września 2016 r. Dniem Środków Społecznego Przekazu.

Jednocześnie pragnę odnieść się do trwającego roku 90-lecia istnienia „Niedzieli”. Korzystając z tej rocznicowej okazji, chcę przypomnieć wyjątkową osobę związaną z „Niedzielą”. To słynna pisarka Zofia Kossak-Szczucka, która po Powstaniu Warszawskim zamieszkała w Częstochowie i włączyła się w starania o wznowienie „Niedzieli” po wojennej przerwie, a nawet wchodziła w skład zespołu redakcyjnego naszego tygodnika. Musiała jednak uciekać z kraju, aby uniknąć aresztowania przez władze komunistyczne. Powróciła po 11 latach, w 1957 r. Uroczyste powitanie wybitnej pisarki na warszawskim lotnisku Okęcie odbyło się w obecności przedstawicieli władz państwowych. Pani Zofia zaskoczyła wtedy wszystkich, gdyż swoją wypowiedź tak zakończyła: „Zamiast słów podziękowania, które powinnam powiedzieć, zamiast powitań, ja zastąpię je tysiącletnim polskim pozdrowieniem: «Niech będzie pochwalony Jezus Chrystus»”. Słowa te zostały, oczywiście, wycięte w transmisji Polskiego Radia, bo nie pasowały do rzeczywistości kreowanej przez władze PRL-u.

Pomóż w rozwoju naszego portalu

Wspieram

Reklama

Inny fakt związany z Zofią Kossak-Szczucką dotyczy 1966 r. Władze komunistyczne organizowały wtedy huczne uroczystości konkurujące z kościelnymi. W ramach swoich obchodów przyznały Zofii Kossak-Szczuckiej nagrodę literacką. A ona znowu zaskoczyła – odmówiła bowiem przyjęcia tej nagrody. W uzasadnieniu napisała m.in.: „Jestem pisarką katolicką, związaną wiernie z Kościołem, żywiącą szczególną miłość i cześć dla Królowej Polski, Maryi, Matki Boskiej, którym to uczuciom dawałam i daję często wyraz w moich pracach. W ostatnich czasach przebieg apolitycznych, religijnych obchodów milenijnych zakłóciły wypadki znieważenia kultu Matki Boskiej, raniąc boleśnie serca wiernych Polaków, a w tej liczbie i moje. Uświadomiłam sobie wtedy, że rozdźwięk między lekceważeniem przez władze państwowe uczuć religijnych ludzi – z równoczesnym przyznaniem przez te władze nagrody literackiej pisarce katolickiej jest tak wielki, że zdaje się być omyłką, nieporozumieniem”. A więc nie przyjęła nagrody od władz państwowych, ponieważ wrogo odnosiły się do spraw dla niej świętych.

Odsłaniam te fakty z okazji 90. urodzin „Niedzieli”, abyśmy mieli świadomość, że ta wybitna osoba jest wpisana w historię naszego tygodnika. „Świetlana postać pani Zofii” – tak Jan Paweł II określił Zofię Kossak-Szczucką.

2016-09-14 08:23

Oceń: 0 0

Reklama

Wybrane dla Ciebie

Konfesjonał do życia koniecznie potrzebny

Niedziela Ogólnopolska 24/2016, str. 3

[ TEMATY ]

edytorial

Bożena Sztajner/Niedziela

Pamiętamy napięcie podczas synodu biskupów dotyczącego rodziny, a potem niecierpliwe oczekiwanie na papieski dokument posynodalny. I doczekaliśmy się. Została opublikowana adhortacja Ojca Świętego Franciszka „Amoris laetitia”. To jednak nie zakończyło dyskusji, gdyż rozpoczęły się spekulacje oparte na różnych interpretacjach papieskiego dokumentu. W bieżącym numerze „Niedzieli” znajdziemy zapis rozmowy z abp. Markiem Jędraszewskim, który wreszcie klarownie wyjaśnia tę kwestię. Najważniejsze zdanie, które z tej rozmowy trzeba zapamiętać, brzmi: „Kościół nie może zmieniać prawa Bożego”. Abp Jędraszewski stwierdza, że w adhortacji posynodalnej nie ma nic o możliwości udzielania Komunii św. osobom rozwiedzionym, które żyją w nowych związkach. Powołuje się na kard. Gerharda L. Müllera, prefekta Kongregacji Nauki Wiary, który jasno stwierdza, że „aby móc przystąpić do Komunii św., trzeba znajdować się w stanie łaski uświęcającej”. Mówi wprost, że nie wolno przystępować do Komunii św., będąc w stanie grzechu ciężkiego. Odnosi się to do osób, które po rozwodzie żyją w ponownych związkach jak w małżeństwie. „Przecież one znajdują się właśnie w sytuacji grzechu – i to grzechu ciężkiego, który ma wymiar publiczny” – zauważa kard. Müller i przyznaje, że papież Franciszek wzywa w adhortacji „Amoris laetitia” do tego, aby kapłani w swej praktyce duszpasterskiej starali się zbliżyć do życia w Kościele te osoby, które znajdują się w sytuacji nieregularnej. Chodzi o to, aby tych osób nie odrzucać, lecz włączać je w życie wspólnoty parafialnej, na ile jest to możliwe. To jednak nie oznacza przyzwolenia na ich przystępowanie do sakramentu Eucharystii.

CZYTAJ DALEJ

Litania nie tylko na maj

Niedziela Ogólnopolska 19/2021, str. 14-15

[ TEMATY ]

litania

Karol Porwich/Niedziela

Jak powstały i skąd pochodzą wezwania Litanii Loretańskiej? Niektóre z nich wydają się bardzo tajemnicze: „Wieżo z kości słoniowej”, „Arko przymierza”, „Gwiazdo zaranna”…

Za nami już pierwsze dni maja – miesiąca poświęconego w szczególny sposób Dziewicy Maryi. To czas maryjnych nabożeństw, podczas których nie tylko w świątyniach, ale i przy kapliczkach lub przydrożnych figurach rozbrzmiewa Litania do Najświętszej Maryi Panny, popularnie nazywana Litanią Loretańską. Wielu z nas, także czytelników Niedzieli, pyta: jak powstały wezwania tej litanii? Jaka jest jej historia i co kryje się w niekiedy tajemniczo brzmiących określeniach, takich jak: „Domie złoty” czy „Wieżo z kości słoniowej”?

CZYTAJ DALEJ

AFP: Zełenski spodziewa się, że Rosja przypuści większą ofensywę na północy i wschodzie Ukrainy

2024-05-18 09:00

[ TEMATY ]

Wołodymyr Zełenski

Karol Porwich/Niedziela

Wołodymyr Zełenski

Wołodymyr Zełenski

W opublikowanym w sobotę wywiadzie dla agencji AFP prezydent Wołodymyr Zełenski powiedział, że spodziewa się, iż Rosja przypuści większą ofensywę na północy i wschodzie Ukrainy. Dodał jednak, że mimo postępów Rosjan sytuacja ukraińskich sił jest lepsza niż tydzień wcześniej.

Intensywny atak armii rosyjskiej nastąpił 10 maja. "Rozpoczęli operację, która być może będzie składała się wielu fal. A ta jest pierwsza" - oznajmił Zełenski w wywiadzie przeprowadzonym w piątek.

CZYTAJ DALEJ

Reklama

Najczęściej czytane

W związku z tym, iż od dnia 25 maja 2018 roku obowiązuje Rozporządzenie Parlamentu Europejskiego i Rady (UE) 2016/679 z dnia 27 kwietnia 2016r. w sprawie ochrony osób fizycznych w związku z przetwarzaniem danych osobowych i w sprawie swobodnego przepływu takich danych oraz uchylenia Dyrektywy 95/46/WE (ogólne rozporządzenie o ochronie danych) uprzejmie Państwa informujemy, iż nasza organizacja, mając szczególnie na względzie bezpieczeństwo danych osobowych, które przetwarza, wdrożyła System Zarządzania Bezpieczeństwem Informacji w rozumieniu odpowiednich polityk ochrony danych (zgodnie z art. 24 ust. 2 przedmiotowego rozporządzenia ogólnego). W celu dochowania należytej staranności w kontekście ochrony danych osobowych, Zarząd Instytutu NIEDZIELA wyznaczył w organizacji Inspektora Ochrony Danych.
Więcej o polityce prywatności czytaj TUTAJ.

Akceptuję