Reklama

Świat

Koła ratunkowe Bożego Miłosierdzia

Wolą Jezusa, przekazaną św. Faustynie, było uroczyste obchodzenie Święta Bożego Miłosierdzia w II niedzielę wielkanocną. Wielkość tego święta daje się wymierzyć obfitością nadzwyczajnych łask, jakie Chrystus z nim związał

Niedziela Ogólnopolska 14/2016, str. 20-21

[ TEMATY ]

miłosierdzie

Rok Miłosierdzia

Monika Jaworska

Procesja ze znakami Bożego Miłosierdzia w Cieszynie

Procesja ze znakami Bożego Miłosierdzia w Cieszynie

Bądź na bieżąco!

Zapisz się do newslettera

Święty Jan Paweł II nazwał nabożeństwo do Miłosierdzia Bożego najlepszym antybiotykiem na chorobę współczesnego świata i zachęcał nas do jego praktykowania. Przypomina o tym wprowadzone przez Papieża Polaka Święto Bożego Miłosierdzia w II niedzielę wielkanocną, niosące niezwykłą nadzieję i obfitość łask, niczym koła ratunkowe dla wszystkich wiernych, a przede wszystkim dla pogrążonych w grzechu.

Uczynki, słowa, modlitwa

„Kto ufa miłosierdziu mojemu, nie zginie” (Dz. 723) – mówił Pan Jezus do św. Faustyny. Przekazane przez nią orędzie o Bożym Miłosierdziu podkreśla, że ufność otwiera serca ludzi na przyjęcie darów tegoż Miłosierdzia i powoduje jego działanie w nas. Sam Chrystus wskazał św. Faustynie, że łaski ze źródła Miłosierdzia czerpie się jednym naczyniem, a jest nim ufność. Im człowiek więcej zaufa, tym więcej może otrzymać. To ufność stanowi istotę nabożeństwa do Miłosierdzia Bożego. Ona gwarantuje nie tylko wieczne zbawienie, ale też inne łaski, także dotyczące życia doczesnego. Ufność, która zgodnie z wolą Zbawiciela powinna być niezachwiana i wytrwała, należy utożsamić z wiarą, pokorą, chęcią przyjęcia łask i skruchą. Pan Jezus, mówiąc o swym Miłosierdziu, kilkakrotnie dołączył kategoryczne żądanie praktykowania miłosierdzia względem bliźnich, podał też konkretne sposoby jego spełniania: poprzez uczynki, słowa i modlitwę. Dodał nawet, że człowiek niepełniący za życia w jakikolwiek sposób dzieł miłosierdzia nie dostąpi Miłosierdzia Bożego w dzień sądu.

Pomóż w rozwoju naszego portalu

Wspieram

Drugi chrzest

Wolą Jezusa, przekazaną św. Faustynie, było uroczyste obchodzenie Święta Bożego Miłosierdzia w II niedzielę wielkanocną. Wielkość tego święta daje się wymierzyć obfitością nadzwyczajnych łask, jakie Chrystus z nim związał. W dniu tym Zbawiciel chce być hojny bez granic. Najważniejszą łaską jest całkowite odpuszczenie win i kar, obiecane wszystkim, którzy w Święto Miłosierdzia z bezgraniczną ufnością przystąpią do spowiedzi i Komunii św. Oczywiście, z racji duszpasterskich spowiedź św. można odprawić przed świętem, skoro wolą Bożą było, by w tym dniu jak największa liczba wiernych przystąpiła godnie do Komunii św.

Łaskę zupełnego odpuszczenia win i kar, zdaniem najwybitniejszych teologów, można porównać tylko z chrztem św., stąd określa się ją niekiedy jako drugi chrzest. Wielkość tej obietnicy może wydawać się zdumiewająca, jednak w niczym nie sprzeciwia się ona nauczaniu Kościoła. Co więcej, wiąże otrzymanie nadzwyczajnych łask z życiem sakramentalnym, stanowiąc żywą zachętę do owocnego przyjmowania sakramentów świętych. Jezus w tym dniu chce obdarzyć wszystkich proszących z ufnością łaskami zarówno doczesnymi, jak i zbawiennymi, adresowanymi do każdego człowieka. Nawet ci, którzy nigdy nie praktykowali nabożeństwa do Miłosierdzia Bożego – nawet nawracający się w to święto – mają ten sam udział w spełnieniu przyrzeczonych obietnic, byleby prosili o nie z ufnością.

Reklama

Obraz Bożego Miłosierdzia

Naczelne miejsce w orędziu św. Faustyny zajmuje obraz Bożego Miłosierdzia, który odgrywa w kulcie podwójną rolę. Jezus nazwał wizerunek naczyniem, którym ludzie mogą czerpać łaski ze źródeł Miłosierdzia. Obraz jest równocześnie narzędziem, za pomocą którego sam Zbawiciel udziela łask. Drugą rolę wizerunek odgrywa jako znak przypominający ludziom żądanie spełniania dzieł miłosierdzia. Do czci tego obrazu Chrystus przywiązał kilka obietnic; gotów jest poprzez ten wizerunek udzielać łask – zarówno zbawiennych, jak i doczesnych, nie ograniczając ich zasięgu ani do wielości, ani do zakresu. Poza tą obietnicą ogólną określił nadto trzy szczegółowe, dotyczące wiecznego zbawienia, postępów na drodze do świętości i łaski dobrej śmierci. Środkiem ich otrzymania jest bezgraniczna ufność oraz praktyka dzieł miłosierdzia.

Reklama

Koronka do Bożego Miłosierdzia

Do odmawiania Koronki do Bożego Miłosierdzia Jezus przywiązał jedną obietnicę ogólną oraz cztery szczegółowe. Obietnica ogólna mówi, że przez tę koronkę można uprosić wszystko, co jest zgodne z wolą Bożą. Jezus gotów jest dać wszystko, co oznacza zarówno łaski zbawienne, jak i dobrodziejstwa doczesne – dla społeczności i dla osób indywidualnych. Niezwykłość i wyjątkowość łask przyrzeczonych dla odmawiających koronkę uwidacznia się szczególnie w czterech obietnicach szczegółowych. Pierwsza z nich dotyczy nawrócenia i śmierci w stanie łaski. Zbawiciel dołącza jednak kategoryczne żądanie ufności w Jego Miłosierdzie. Stąd obietnica dobrej śmierci, związana z odmówieniem koronki, choćby jednorazowym, jest aktualna tylko wtedy, gdy modlitwa ta wypływa z ufności w Boże Miłosierdzie. Druga obietnica szczegółowa zapewnia łaskę nawrócenia i dobrej śmierci umierającym, u wezgłowia których zostanie odmówiona Koronka do Bożego Miłosierdzia. Trzecia, skierowana do wszystkich szerzących cześć Bożego Miłosierdzia i odmawiających koronkę, ukazuje trojaki wymiar łaski udzielanej umierającym – brak lęku, pokój duszy i spokojną śmierć. Czwarta obietnica zapewnia te same łaski umierającym, przy których będzie odmawiana koronka. Oczywiście, aby obietnice te mogły być spełnione, wymagana jest bezgraniczna ufność i wytrwałość oraz pełnienie dzieł miłosierdzia.

Usilne podkreślanie przez Jezusa potrzeby ufności jako środka dostępu do Jego Miłosierdzia wskazuje, że koronka ma obiecaną wartość wypraszania tylko wtedy, gdy jest odmawiana z ufnością. Recytacja koronki odmawianej nawet indywidualnie powinna być zawsze w liczbie mnogiej – „miej miłosierdzie dla nas”, a nie „miej miłosierdzie dla mnie”. Liczba mnoga w koronce jest bowiem odzwierciedleniem nauki Zbawiciela zawartej w modlitwie „Ojcze nasz”. Odmawiając koronkę, prosimy o „Miłosierdzie Boże dla nas i całego świata”, przez co spełniamy warunek konieczny do otrzymania Miłosierdzia od Boga. „Nas” oznacza zatem zarówno recytujących, jak i wszystkich, za których się modlimy, słowa „cały świat” ogarniają natomiast wszystkich żyjących ludzi oraz dusze w czyśćcu cierpiące. Formuła „miej miłosierdzie dla nas i całego świata” uczy nas nadto wyzwalać się z bezdusznego egoizmu i stawiać przed oczyma dobro innych, a nasze osobiste jednoczyć z dobrem wspólnoty, by zawsze na pierwszym miejscu zapewnić jej dobro. Inną cechą, którą winno charakteryzować się odmawianie koronki, jest wytrwałość. Choć Jezus obiecał łaskę dobrej śmierci nawet przy jednorazowym odmówieniu koronki, nigdzie nie znajdujemy wzmianki, że inne łaski można wyprosić natychmiast.

Reklama

Godzina Miłosierdzia

Tak jak godzina śmierci Jezusa była dla ludzkości czasem szczególnej łaski, tak i poprzez obecną Jego wolę ma być nadal godziną wielkiego Miłosierdzia dla całego świata, w której Zbawiciel nie odmówi niczego, o co się Go poprosi. To Miłosierdzie ma być okazywane codziennie o godzinie 15.00, nie ograniczając się tylko do piątków. Aby jednak zanoszone prośby zostały wysłuchane, winny zostać spełnione trzy warunki: modlitwa powinna być odmawiana o godzinie 15.00, powinna być skierowana do Jezusa i odwoływać się do męki Pańskiej. Oczywiście, oprócz tych warunków muszą być spełnione trzy podstawowe: przedmiot modlitwy musi być zgodny z wolą Bożą, modlitwa winna być ufna i proszący powinien praktykować miłosierdzie.

Obietnice dla czcicieli Bożego Miłosierdzia

W orędziu przekazanym przez św. Faustynę znajdujemy również niezwykłe obietnice, przeznaczone dla wszystkich, którzy szerzą cześć Miłosierdzia Bożego. Pierwsza z nich to obietnica macierzyńskiej opieki i troski ze strony Zbawiciela, towarzyszących przez całe życie. Chociaż znaczenie tej obietnicy nie zostało wyraźnie określone, można ją rozumieć jako nadzwyczajną opiekę Bożą w życiu doczesnym. Druga obietnica dotyczy godziny śmierci i jest zapewnieniem niezwykłego Miłosierdzia ze strony Jezusa, analogicznie do obietnic związanych z odmawianiem koronki, choć w jeszcze większym stopniu, gdyż rozszerzanie czci Miłosierdzia Bożego jest obiektywnie czymś większym niż Jego adoracja. Zgodnie z obietnicą skierowaną do kapłanów, ich kazania będą mieć nadzwyczajną moc nawracania grzeszników, jeżeli mówić będą o Miłosierdziu, litości i dobroci, które Jezus żywi dla grzeszników. W kontekście tak niezwykłych obietnic możemy lepiej zrozumieć, dlaczego św. Jan Paweł II podkreślał, że nabożeństwo do Miłosierdzia Bożego jest szczególnym darem dla Kościoła na trzecie tysiąclecie.

* * *

KS. PROF. ANDRZEJ WITKO
Kapłan pochodzący z krakowskich Łagiewnik, teolog duchowości i historyk sztuki, profesor tytularny na Uniwersytecie Papieskim Jana Pawła II w Krakowie, członek Królewskiej Akademii Sztuk Pięknych San Telmo w Hiszpanii, autor kilkudziesięciu książek, przede wszystkim na temat Bożego Miłosierdzia, opublikowanych: w Polsce, Niemczech, Austrii, Hiszpanii, Wielkiej Brytanii, we Włoszech, w Irlandii i na Słowacji. Na tegoroczne Święto Bożego Miłosierdzia ukazuje się 9. wydanie jego popularnej książki pt. „Św. Faustyna i Miłosierdzie Boże”.

2016-03-29 14:04

Ocena: +1 0

Reklama

Wybrane dla Ciebie

Zmagania o świętość

Panie Boże, proszę Cię, wspomnij na mnie i przywróć mi siły przynajmniej na ten jeden raz! Boże, niech pomszczę raz jeden na Filistynach moje oczy” (Sdz 16, 28), prosi Samson. Ta biblijna postać jest chyba znana wszystkim. To jeden z sędziów przewodzących Izraelowi w czasie bezkrólewia. Człowiek ogromnej siły, który ten przymiot swojej natury wykorzystywał do walki z Filistynami, ale też nie stronił od zachowań niegodnych modlitwy matki i wybraństwa Boga. Kiedy śledzimy jego losy na kartach Księgi Sędziów, tylko raz natrafiamy na chwilę, w której modli się do Boga. Przytoczony tekst jest ostatnim akordem jego życia. Oślepiony, zostaje wysłuchany i jeszcze raz odnosi zwycięstwo nad Filistynami. Słowa modlitwy Samsona przyszły mi na pamięć, kiedy spojrzałem na stronę internetową zgromadzenia Zmartwychwstania Pana Naszego Jezusa Chrystusa, zgromadzenia znanego jako Zmartwychwstańcy. Odwiedzającego stronę gościa wita piękny tekst: „Jesteśmy z duchowych potrzeb człowieka pozbawionego ojczyzny, domu rodzinnego, przyjaciół. Jesteśmy duchowymi synami Bogdana Jańskiego «pierwszego jawnego pokutnika Wielkiej Emigracji» oraz jej apostoła. To on dał początek naszemu Zgromadzeniu 17 lutego 1836 r. w Paryżu”.

CZYTAJ DALEJ

Święty oracz

Niedziela przemyska 20/2012

W miesiącu maju częściej niż w innych miesiącach zwracamy uwagę „na łąki umajone” i całe piękno przyrody. Gromadzimy się także przy przydrożnych kapliczkach, aby czcić Maryję i śpiewać majówki. W tym pięknym miesiącu wspominamy również bardzo ważną postać w historii Kościoła, jaką niewątpliwie jest św. Izydor zwany Oraczem, patron rolników.
Ten Hiszpan z dwunastego stulecia (zmarł 15 maja w 1130 r.) dał przykład świętości życia już od najmłodszych lat. Wychowywany został w pobożnej atmosferze swojego rodzinnego domu, w którym panowało ubóstwo. Jako spadek po swoich rodzicach otrzymać miał jedynie pług. Zapamiętał również słowa, które powtarzano w domu: „Módl się i pracuj, a dopomoże ci Bóg”. Przekazy o życiu Świętego wspominają, iż dom rodzinny świętego Oracza padł ofiarą najazdu Maurów i Izydor zmuszony był przenieść się na wieś. Tu, aby zarobić na chleb, pracował u sąsiada. Ktoś „życzliwy” doniósł, że nie wypełnia on należycie swoich obowiązków, oddając się za to „nadmiernym” modlitwom i „próżnej” medytacji. Jakież było zdumienie chlebodawcy Izydora, gdy ujrzał go pogrążonego w modlitwie, podczas gdy pracę wykonywały za niego tajemnicze postaci - mówiono, iż były to anioły. Po zakończonej modlitwie Izydor pracowicie orał i w tajemniczy sposób zawsze wykonywał zaplanowane na dzień prace polowe. Pobożna postawa świętego rolnika i jego gorliwa praca powodowały zawiść u innych pracowników. Jednak z czasem, będąc świadkami jego świętego życia, zmienili nastawienie i obdarzyli go szacunkiem. Ta postawa świętości wzbudziła również u Juana Vargasa (gospodarza, u którego Izydor pracował) podziw. Przyszły święty ożenił się ze świątobliwą Marią Torribą, która po śmierci (ok. 1175 r.) cieszyła się wielkim kultem u Hiszpanów. Po śmierci męża Maria oddawała się praktykom ascetycznym jako pustelnica; miała wielkie nabożeństwo do Najświętszej Marii Panny. W 1615 r. jej doczesne szczątki przeniesiono do Torrelaguna. Św. Izydor po swojej śmierci ukazać się miał hiszpańskiemu władcy Alfonsowi Kastylijskiemu, który dzięki jego pomocy zwyciężył Maurów w 1212 r. pod Las Navas de Tolosa. Kiedy król, wracając z wojennej wyprawy, zapragnął oddać cześć relikwiom Świętego, otworzono przed nim sarkofag Izydora, a król zdumiony oznajmił, że właśnie tego ubogiego rolnika widział, jak wskazuje jego wojskom drogę...
Izydor znany był z wielu różnych cudów, których dokonywać miał mocą swojej modlitwy. Po śmierci Izydora, po upływie czterdziestu lat, kiedy otwarto jego grób, okazało się, że jego zwłoki są w stanie nienaruszonym. Przeniesiono je wówczas do madryckiego kościoła. W siedemnastym stuleciu jezuici wybudowali w Madrycie barokową bazylikę pod jego wezwaniem, mieszczącą jego relikwie. Wśród licznych legend pojawiają się przekazy mówiące o uratowaniu barana porwanego przez wilka, oraz o powstrzymaniu suszy. Izydor miał niezwykły dar godzenia zwaśnionych sąsiadów; z ubogimi dzielił się nawet najskromniejszym posiłkiem. Dzięki modlitwom Izydora i jego żony uratował się ich syn, który nieszczęśliwie wpadł do studni, a którego nadzwyczajny strumień wody wyrzucił ponownie na powierzchnię. Piękna i nostalgiczna legenda, mówiąca o tragedii Vargasa, któremu umarła córeczka, wspomina, iż dzięki modlitwie wzruszonego tragedią Izydora, dziewczyna odzyskała życie, a świadkami tego niezwykłego wydarzenia było wielu ludzi. Za sprawą św. Izydora zdrowie odzyskać miał król hiszpański Filip III, który w dowód wdzięczności ufundował nowy relikwiarz na szczątki Świętego.
W Polsce kult św. Izydora rozprzestrzenił się na dobre w siedemnastym stuleciu. Szerzyli go głównie jezuici, mający przecież hiszpańskie korzenie. Izydor został obrany patronem rolników. W Polsce powstawały również liczne bractwa - konfraternie, którym patronował, np. w Kłobucku - obdarzone w siedemnastym stuleciu przez papieża Urbana VIII szeregiem odpustów. To właśnie dzięki jezuitom do Łańcuta dotarł kult Izydora, czego materialnym śladem jest dzisiaj piękny, zabytkowy witraż z dziewiętnastego stulecia z Wiednia, przedstawiający modlącego się podczas prac polowych Izydora. Do łańcuckiego kościoła farnego przychodzili więc przed wojną rolnicy z okolicznych miejscowości (które nie miały wówczas swoich kościołów parafialnych), modląc się do św. Izydora o pomyślność podczas prac polowych i o obfite plony. Ciekawą figurę św. Izydora wspierającego się na łopacie znajdziemy w Bazylice Kolegiackiej w Przeworsku w jednym z bocznych ołtarzy (narzędzia rolnicze to najczęstsze atrybuty św. Izydora, przedstawianego również podczas modlitwy do krucyfiksu i z orzącymi aniołami). W 1848 r. w Wielkopolsce o wolność z pruskim zaborcą walczyli chłopi, niosąc jego podobiznę na sztandarach. W 1622 r. papież Grzegorz XV wyniósł go na ołtarze jako świętego.

CZYTAJ DALEJ

Mężczyzna szuka miejsca. Męskie forum w Częstochowie

2024-05-15 13:25

[ TEMATY ]

Częstochowa

forum

mężczyźni

Karol Porwich/Niedziela

„Jestem mężczyzną, znam swoje miejsce” – to hasło męskiego forum w Częstochowie. W trakcie tego wydarzenia każdy uczestnik otrzyma wskazówki pomagające w odnalezieniu swojego miejsca. Możliwa będzie również wymiana osobistych doświadczeń związanych z poszukiwaniem własnego miejsca w ramach panelu dyskusyjnego.

W kontekście powszechnej narracji o zagubieniu przez mężczyznę jego tożsamości oraz o tzw. kryzysie męskości i ojcostwa forum ma stanowić zachętę do podejmowania odpowiedzialnej aktywności mężczyzny oraz jego pełniejszej integracji z rodziną i społeczeństwem.

CZYTAJ DALEJ
Przejdź teraz
REKLAMA: Artykuł wyświetli się za 15 sekund

Reklama

Najczęściej czytane

W związku z tym, iż od dnia 25 maja 2018 roku obowiązuje Rozporządzenie Parlamentu Europejskiego i Rady (UE) 2016/679 z dnia 27 kwietnia 2016r. w sprawie ochrony osób fizycznych w związku z przetwarzaniem danych osobowych i w sprawie swobodnego przepływu takich danych oraz uchylenia Dyrektywy 95/46/WE (ogólne rozporządzenie o ochronie danych) uprzejmie Państwa informujemy, iż nasza organizacja, mając szczególnie na względzie bezpieczeństwo danych osobowych, które przetwarza, wdrożyła System Zarządzania Bezpieczeństwem Informacji w rozumieniu odpowiednich polityk ochrony danych (zgodnie z art. 24 ust. 2 przedmiotowego rozporządzenia ogólnego). W celu dochowania należytej staranności w kontekście ochrony danych osobowych, Zarząd Instytutu NIEDZIELA wyznaczył w organizacji Inspektora Ochrony Danych.
Więcej o polityce prywatności czytaj TUTAJ.

Akceptuję