Reklama

Święci i błogosławieni

Gwałtownik w sutannie

Czcigodny sługa Boży ks. Franciszek Blachnicki – Ślązak z Rybnika, harcerz, konspirator, więzień gestapowskich kaźni, hitlerowskich obozów koncentracyjnych i ubeckich więzień. Jako młody człowiek skazany przez Niemców na karę śmierci doznał w celi śmierci „dotknięcia Boga”, jak sam potem opisywał owo niezwykłe wydarzenie, które na zawsze odmieniło jego myślenie o świecie

Bądź na bieżąco!

Zapisz się do newslettera

Zdaniem bp. Adama Wodarczyka, dla członków Ruchu Światło-Życie ks. Franciszek Blachnicki jest „prorokiem”. – To człowiek, który doświadczył „dotknięcia Boga”, a ono przemieniło całkowicie jego życie. Miało to miejsce w czasie wojny, w najbardziej dramatycznych okolicznościach, bo w celi śmierci.

Bóg powołał go trochę jak starotestamentowego Jonasza czy innych proroków, by szedł do ludzi głosić miłość Boga, tę, której sam doświadczył.

Pomóż w rozwoju naszego portalu

Wspieram

Udało mu się uniknąć śmierci. Przeżył wojnę i został księdzem. Świetnie wykształcony w Śląskim Seminarium Duchownym w Krakowie, na UJ i na KUL-u, poznał pracę w kurii i na parafii. Studiował metody duszpasterskie o. Maksymiliana Kolbego. Miał też epizod dziennikarski, współpracował bowiem z katowickim „Gościem Niedzielnym”, co pomogło mu potem w wydawaniu rozmaitych periodyków.

Miał wizję

Jan Paweł II napisał po śmierci ks. Blachnickiego, że był on gorliwym apostołem wewnętrznej przemiany człowieka. Nazywał go też „gwałtownikiem królestwa Bożego”. Oba te określenia dowodzą, że ks. Blachnicki postrzegany był jako osoba skupiona na duchowej przemianie człowieka. Zależało mu nie tylko na pomocy materialnej bliźniemu – chociaż i tu był niezwykle wrażliwy – ale przede wszystkim na pomocy duchowej. Chciał, by ludzie doświadczali Boga, tak jak on doświadczył Go kiedyś w celi śmierci.

Owa gwałtowność odnosiła się do podporządkowania wszystkiego idei promowania królestwa Bożego na ziemi, czyli chodziło o odnowę Kościoła. Ks. Blachnicki był bowiem prorokiem żywego Kościoła. Chciał go odnowić swoim posługiwaniem.

Pochłonęło go tworzenie oaz. Pracował nad tym nieprzerwanie od lat 60. XX wieku. Były też rekolekcje oazowe, z których wyrosły parafialne oazy, a potem Ruch Światło-Życie. Ruch ten odnosi spektakularny sukces wśród polskiej młodzieży. Ks. Blachnicki dostosował jego zasady do potrzeb młodych, dorosłych i rodzin.

Reklama

Wszystko to działo się w maksymalnie niedogodnych warunkach – w kraju socjalistycznym, zwalczającym Kościół i wszelkie formy religijności. To dowodzi, że ks. Blachnicki budował „na Skale”.

Członkowie oaz przekonują: – Żeby poczuć i zrozumieć, czym jest oaza, trzeba pójść najpierw na spotkanie do parafii, a potem pojechać na 15-dniowe rekolekcje. Bp Wodarczyk mówi, że z własnego doświadczenia wie, jak takie rekolekcje potrafią przemienić duchowo człowieka. Sam jest tego dowodem, ale wielokrotnie obserwował też te przemiany u innych. – Tam można poznać odpowiedzi na najtrudniejsze pytania, odnaleźć sens życia. Polecam je młodym, zwłaszcza tym, którzy utracili radość życia, nie potrafią się w nim odnaleźć, szukają swojego miejsca. Warto spróbować – mówi.

Nie tylko oazy

Ks. Blachnicki przez wiele lat był m.in. krajowym duszpasterzem służby liturgicznej. Fascynowała go posoborowa odnowa liturgii w Kościele. Sam wypracował koncepcję i metody formacji służby liturgicznej, czyli ministrantów i lektorów. Stworzył ponadto koncepcję Krucjaty Wyzwolenia Człowieka, jako modlitewnej i duchowej formy walki z niszczącym naród alkoholizmem. To bodaj druga inicjatywa, z której znany jest ks. Franciszek Blachnicki.

Stan wojenny zastał go w Rzymie. Potem wyjechał do ówczesnych Niemiec Federalnych, gdzie w polskim ośrodku „Marianum” w Carlsbergu pracował z emigrantami, zakładał stowarzyszenia skupiające Polaków i przedstawicieli innych narodów Europy Środkowo-Wschodniej wokół idei suwerenności wewnętrznej i jedności narodów w walce o wyzwolenie. Wywołał tym wściekłość ówczesnych polskich władz komunistycznych, co poskutkowało prasową nagonką i oczernianiem go. Zmarł w Carlsbergu w 1987 r.

Po owocach ich poznacie

Choć minęło 29 lat od śmierci ks. Franciszka Blachnickiego, jego osoba nadal fascynuje kolejne pokolenia, nie tylko Polaków. Metoda pracy ks. Blachnickiego odnajduje się w kulturach innych krajów europejskich, a nawet na innych kontynentach, co dowodzi, że ma w sobie element uniwersalny. Bp Wodarczyk wyjaśnia: – Ruch Światło-Życie przetrwał 29 lat, licząc od chwili śmierci założyciela. Jest owocem jego życia, a przecież Pismo Święte mówi, że „po owocach ich poznacie”.

Ksiądz Biskup, który jest postulatorem rzymskiego etapu procesu beatyfikacyjnego ks. Blachnickiego, zna nie tylko dzieje życia tego Sługi Bożego, ale także efekty jego działania. Przeprowadził wiele rozmów ze świadkami życia ks. Blachnickiego, z ludźmi, którzy są przekonani o świętości założyciela m.in. Ruchu Światło-Życie, Krucjaty Wyzwolenia Człowieka i Chrześcijańskiej Służby Wyzwolenia Narodów.

2016-02-24 08:47

Ocena: +1 0

Reklama

Wybrane dla Ciebie

Ks. Franciszek Blachnicki zostanie pośmiertnie odznaczony Orderem Orła Białego

Ks. Franciszek Blachnicki - założyciel m.in. Ruchu Światło-Życie i twórca Krucjaty Wyzwolenia Człowieka, zostanie pośmiertnie odznaczony Orderem Orła Białego - potwierdziła PAP w Kancelarii Prezydenta. Uroczystość z udziałem prezydenta Andrzeja Dudy odbędzie się 6 sierpnia na górze Błyszcz k. Tylmanowej.

O pośmiertnym odznaczeniu ks. Blachnickiego przez prezydenta Andrzeja Dudę poinformował w mediach społecznościowych moderator generalny Ruchu Światło-Życie ks. Marek Sędek. PAP potwierdziła tę informację w Kancelarii Prezydenta.

CZYTAJ DALEJ

Niemcy: 2,5 roku więzienia za kradzież pektorału Benedykta XVI

2024-05-08 13:02

[ TEMATY ]

Benedykt XVI

Grzegorz Gałązka

Mężczyzna, który w czerwcu ubiegłego roku ukradł krzyż pektoralny papieża Benedykta XVI z kościoła w Traunstein w Górnej Bawarii, został skazany na dwa i pół roku więzienia. Tak orzekł sąd rejonowy w Traunstein w Górnej Bawarii, podała agencja KNA. Wyrok nie jest jeszcze prawomocny.

Według sądu sprawca, 53-letni obywatel Czech, chce mieć pewność, że krzyż, który obecnie znajduje się u znajomego, zostanie zwrócony. Wcześniej milczał na temat miejsca pobytu pektorału. Jego wartość nie może być dokładnie określona, szacuje się, że wynosi co najmniej 800 euro i ma dla wiernych bardzo dużą wartość symboliczną. Benedykt XVI zapisał go w testamencie swojej rodzinnej parafii św. Oswalda. To właśnie tutaj odprawił swoją pierwszą Mszę św. jako neoprezbiter w 1951 roku.

CZYTAJ DALEJ

#PodcastUmajony (odcinek 10.): O rany!

2024-05-09 21:07

[ TEMATY ]

Ks. Tomasz Podlewski

#PodcastUmajony

Mat.prasowy

Czy trzeba się dobijać z powodu przeszłości? Czy moje rany mnie szpecą? W czym Matka Boża z częstochowskiego obrazu jest podobna do Jezusa? Zapraszamy na dziesiąty odcinek „Podcastu umajonego” ks. Tomasza Podlewskiego o tym, że przy Maryi jest miejsce na ślady przeszłości.

ZOBACZ CAŁY #PODCASTUMAJONY

CZYTAJ DALEJ

Reklama

W związku z tym, iż od dnia 25 maja 2018 roku obowiązuje Rozporządzenie Parlamentu Europejskiego i Rady (UE) 2016/679 z dnia 27 kwietnia 2016r. w sprawie ochrony osób fizycznych w związku z przetwarzaniem danych osobowych i w sprawie swobodnego przepływu takich danych oraz uchylenia Dyrektywy 95/46/WE (ogólne rozporządzenie o ochronie danych) uprzejmie Państwa informujemy, iż nasza organizacja, mając szczególnie na względzie bezpieczeństwo danych osobowych, które przetwarza, wdrożyła System Zarządzania Bezpieczeństwem Informacji w rozumieniu odpowiednich polityk ochrony danych (zgodnie z art. 24 ust. 2 przedmiotowego rozporządzenia ogólnego). W celu dochowania należytej staranności w kontekście ochrony danych osobowych, Zarząd Instytutu NIEDZIELA wyznaczył w organizacji Inspektora Ochrony Danych.
Więcej o polityce prywatności czytaj TUTAJ.

Akceptuję