Reklama

Kościół nad Odrą i Bałtykiem

Klasztor Cystersów w Kołbaczu pomnikiem historii

Niedziela szczecińsko-kamieńska 46/2015, str. 5-6

[ TEMATY ]

zabytki

klasztor

Z. P. Cywiński

Świątynia pocysterska w Kołbaczu

Świątynia pocysterska w Kołbaczu

Bądź na bieżąco!

Zapisz się do newslettera

Kołbacz to duża osada rolnicza położona na lewym brzegu Płoni, w odległości 20 km od Szczecina, w gminie Stare Czarnowo w powiecie gryfińskim. W średniowieczu znajdowało się tam najstarsze opactwo cysterskie na Pomorzu. Jego świątynia była nekropolią książąt szczecińskich z XIII-XVI wieku. Ufundowane w 1173 r. przez kasztelana szczecińskiego Warcisława II Świętoborzyca istniało do 1535 r. Po reformacji stało się letnią rezydencją książąt pomorskich, później domeną państwową. Monumentalny zespół klasztorny w ciągu wieków mocno ucierpiał przez pożary, rozbiórki, zmianę funkcji, zaniedbania, ograniczone zabiegi konserwacyjne.

W ostatnich latach działania zmierzające do przywrócenia świetności należnej zabytkowi tej rangi podejmuje parafia pw. Najświętszego Serca Pana Jezusa. Jej proboszczem jest ks. kan. Andrzej Sowa. Wspomaga go Stowarzyszenie „Spichlerz Sztuki” w Kołbaczu, kierowane przez Radosława Palusa. Organizuje ono działania artystyczne, edukacyjne i popularyzatorskie wspierające odkrywanie tożsamości kulturowej regionu, m.in. w oparciu o wielowiekowe dziedzictwo cysterskie Kołbacza oraz doświadczenia polsko-niemieckiego pogranicza. W przestrzeni pocysterskich obiektów zainicjowało projekt „Cienie zapomnianych kultur”, w ramach którego cyklicznie odbywają się koncerty i wystawy. Stowarzyszenie wykorzystuje spichlerz, zmieniony na Galerię Cysterską. Spichlerz powstał przez adaptację nawy głównej świątyni na cele gospodarcze, co nastąpiło w XVI wieku. Wnętrze podzieliły stropy, powstała wówczas unikatowa konstrukcja ciesielska, największa na Pomorzu Zachodnim. Do celów sakralnych służy dzisiaj tylko prezbiterium i transept (nawa poprzeczna).

Pomóż w rozwoju naszego portalu

Wspieram

W odkrytym na nowo spichlerzu zamienionym na Galerię Cysterską, jak deklarują jej organizatorzy „stwarzają atmosferę, która jest za każdym razem zaproszeniem w ponadczasową podróż. Chcemy, by «Spichlerz Sztuki» otwarty był na tematy i wartości zacierane przez czas, spychane na cywilizacyjny i kulturowy margines. Aby to, co ważne kiedyś, weszło w twórczy dialog z tym, co istotne dziś”.

Reklama

15 sierpnia 2015 r. wybrałem się do Kołbacza, by uczestniczyć w jednym z takich wydarzeń kulturalnych i uzyskać informacje od ks. A. Sowy o aktualnych pracach restauracyjnych w obiekcie oraz planach na przyszłość.

Tego dnia w Kołbaczu rozpoczynał się VI Letni Festiwal Wędrowny „Na gotyckim szlaku – Muzyka w zabytkach Pomorza Zachodniego”. Przez sześć kolejnych sobót w miejscowościach od Kołbacza przez Trzebiatów, Gryfino, Czachów, Stargard do Szczecina zaplanowano koncerty. Głównym ich organizatorem jest Fundacja Akademii Muzyki Dawnej w Szczecinie. W Kołbaczu wystąpił zespół Szczecin Vocal Project, po raz pierwszy w międzynarodowej obsadzie. Jego kierownikiem artystycznym jest Paweł Osuchowski.

Program koncertu zatytułowano „Między Wschodem a Zachodem”, gdyż tworzył muzyczny obraz „od świtu do zmierzchu” w XVI i XVII-wiecznej tradycji Kościołów wschodu i zachodu Europy. Koncert poprzedził program turystyczny, obejmujący zwiedzanie kościoła, domu konwersów, domu opata. W spichlerzu oglądano aktualną wystawę z powojennej przeszłości Kołbacza pt. „Życie w kolektywie. PRL. PGR, Agromiasto”. Rolę przewodnika pełnił Radosław Palus. W wirydarzu Olga Sietnicka z Akademii Sztuki w Szczecinie opowiadała o warsztatach botanicznych prowadzonych z miejscową młodzieżą. W ich ramach pracowano nad stworzeniem współczesnego ogrodu nawiązującego do tradycji cysterskich.

Obchodząc obiekty dookoła (kościół i tzw. dom konwersów), zauważyłem rusztowania. Obejmowały zachodnią ścianę południowej części transeptu i ścianę zachodnią nawy. To na jej szczycie znajduje się słynna rozeta, nawiązująca do tych, które znamy z francuskich katedr. Z otrzymanych od ks. A. Sowy informacji wynika, że kosztem 700 tys. zł w tym roku, oprócz wymienionych części murów, konserwacji zachowawczej i pełnej rekonstrukcji poddany będzie też południowy fragment nawy, wybudowany w stylu romańskim. Gospodarz obiektu stwierdził, że obiekty klasztoru nie były wcześniej należycie przebadane, a dotąd przeprowadzone badania archeologiczne były szczątkowe. Biorąc pod uwagę fakt, że tyle czasu zabytek ten był jakby na uboczu, nie konserwowany w należytym stopniu, dzisiaj na ten cel potrzebne są ogromne środki. Ks. A. Sowa jest jednak dobrej myśli, uważając że krok po kroku uda się je pozyskać i przywrócić zabytkowi tej rangi należną mu świetność. Jego nadzieję spotęgował fakt przyznania zabytkom dawnego klasztoru Cystersów w Kołbaczu tytułu „Pomnika Historii”. Ustanawia go rozporządzeniem Prezydent Rzeczpospolitej Polskiej, biorąc pod uwagę wartości historyczne, artystyczne, naukowe, materialne i niematerialne zabytku. Od 1994 r. takie wyróżnienie nadano 60 zabytkom w Polsce. Kołbacz jest w naszym województwie trzecim „Pomnikiem Historii”. Dwa pozostałe znajdują się w Kamieniu Pomorskim (zespół katedralny) oraz Stargardzie Szczecińskim (zespół kościoła pw. Najświętszej Maryi Panny Królowej Świata i średniowieczne mury obronne).

Reklama

W Kołbaczu w obszarze pomnika znalazły się następujące obiekty: kościół pw. Najświętszego Serca Pana Jezusa, dom konwersów, dom opata, baszta, owczarnia, dwór, budynek zarządu oraz pozostałe obiekty dawnej domeny państwowej związane z folwarczną funkcją zespołu. W uzasadnieniu rozporządzenia podkreślono, że kościół klasztorny z początku XIII wieku był pierwszą realizacją na tym obszarze wykonaną w całości z cegły. Wyróżniał się nowatorstwem ówczesnych rozwiązań architektonicznych oraz wysokiej klasy detalem. Wysokie walory artystyczne założenia klasztornego wskazują na zaangażowanie do jego budowy najlepszych warsztatów Europy Północnej. Tym samym nie ma on odpowiedników na pobrzeżu Bałtyku na wschód od Odry, a porównywany być może jedynie do najbardziej okazałych zespołów cysterskich w Meklemburgii i Brandenburgii (Doberan, Eldena, Chorin, Lehnin).

Reklama

27 marca Prezydent RP Bronisław Komorowski odwiedził Pomorze Zachodnie, udając się do Kołbacza. Tam rozporządzenie wręczył osobiście Beacie Makowskiej (dyrektor Regionalnego Ośrodka Badań i Dokumentacji Zabytków w Szczecinie) i ks. Andrzejowi Sowie. Wraz z metropolitą szczecińsko-kamieńskim abp. Andrzejem Dzięgą odsłonił tablicę upamiętniającą fakt nadania tytułu.

Prezydent w swoim wystąpieniu zwrócił uwagę na to, że zabytki sakralne stanowią czasami najważniejszą cząstkę pośród składników materialnego dziedzictwa narodu. Takie miejsca jak Kołbacz, związane z odległą historią, wzbogacają nasze życie o piękno. Leży on na szlaku cysterskim, który łączył kulturę polską z kulturą Zachodu, wiodąc do takich miejsc w Europie, które wpływają na nasze życie także współczesne. Wyraził nadzieję, że wspólnym trudem państwa, władz kościelnych i samorządowych, uda się przywrócić rangę tego obiektu i całej miejscowości. Prezydent B. Komorowski parafii w Kołbaczu zostawił swój dar – kielich i patenę.

Abp A. Dzięga nazwał decyzję Prezydenta „historyczną, odważną, mądrą i patrzącą w dzień wczorajszy i przyszłość. Jest historia polityczna, militarna, gospodarcza, jest też historia duchowa. Najbardziej trwałe dzieła powstają wtedy, gdy ta duchowa spotka się z dobrze tworzoną historią gospodarczą i polityczną. Dzieło Cystersów pokazuje, jak skuteczne jest połączenie drogi życia duchowego i szczególnej troski o życie gospodarcze”.

Przyznanie miana „Pomnika Historii” obiektom dawnego klasztoru Cystersów jest najwyższą formą nobilitacji zabytku do panteonu dziedzictwa narodowego. Taki jego status ułatwi szanse na znalezienie środków na renowację zabytku. Warto podkreślić, że to właśnie ks. A. Sowa złożył wniosek o przyznanie tego tytułu, czym rozpoczął wymaganą procedurę, tak pomyślnie zakończoną. Za działania w ocaleniu dziedzictwa Cystersów na Pomorzu Zachodnim składamy mu gorące podziękowania!

2015-11-10 12:09

Oceń: 0 0

Reklama

Wybrane dla Ciebie

Cenne pamiątki po hetmanie Czarnieckim skradzione z kościoła w Czarncy

[ TEMATY ]

Kościół

zabytki

Michaelus/pl/wikipedia.org

Kościół pw. św. Floriana w Czarncy

Kościół pw. św. Floriana w Czarncy

W wyniku włamania, prawdopodobnie dokonanego w nocy z 7 na 8 lipca do kościoła św. Floriana w Czarncy, zostały skradzione cenne przedmioty liturgiczne – krzyże i kielichy, z których jeden z pierwszej połowy XVII wieku, był wotum ślubnym hetmana Stefana Czarnieckiego.

Jak informuje KAI mł. aspirant Karol Bator z Komendy Powiatowej Policji we Włoszczowie, powiadomienie o włamaniu policja otrzymała w środę 8 lipca ok. godz. 14. W godzinach popołudniowych policjanci wykonywali czynności śledcze. Stwierdzono, że sprawcy weszli bocznymi drzwiami do kościoła oraz zaginięcie dwóch krzyży z ołtarza i dwóch kielichów mszalnych. Kościół nie miał alarmu, ani nie był monitorowany. Ks. proboszcz Wiesław Balec, wstrząśnięty skradzeniem tak cennych pamiątek, w większości wykonanych w XVII wieku, nie zauważył ani nie usłyszał nic niepokojącego, choć sprawcy dostali się do kościoła od strony plebanii, gdzie proboszcz przez cały wieczór i noc przebywał. „W sezonie letnim, z racji wizyt w muzeum im. Stefana Czarnieckiego w szkole, kręci się tutaj wielu turystów i nieznajomych. Nic podejrzanego nie zauważyłem” – mówi. Policjantów z Włoszczowy wspiera grupa techników kryminalistyki z Kielc. „Na chwilę obecną nie mamy żadnych podejrzeń, czynności operacyjne trwają” – informuje mł. aspirant Karol Bator.

CZYTAJ DALEJ

Sędzia zdradził Polskę dla rosyjskiego miru

2024-05-12 13:04

[ TEMATY ]

komentarz

Adobe Stock

Ucieczka w kierunku Moskwy sędziego Tomasza Szmydta jest najbardziej widowiskową zdradą narodową w całej historii III RP. Sytuacja jest po wielokroć bardziej niebezpieczna niż agenturalne historie z lat 90., bo niestety żyjemy w czasach, gdy Rosja znów toczy swoje neoimperialne wojny, które są realnym zagrożeniem dla naszej państwowości.

Sędzia Tomasz Szmydt po ucieczce na Białoruś stał się gwiazdą zarówno białoruskich jak i rosyjskich mediów. Jest przedstawicielem "polskiej opozycji", która z "racjonalnych" powodów popiera politykę Moskwy oraz Mińska i jednocześnie sprzeciwia się wspieraniu walczącej Ukrainy. Mówi, że w Polsce są silne wpływy białoruskie i rosyjskie, bo ludzie chcą żyć w słowiańskiej przyjaźni. Chwali Łukaszenkę i Putina, a władze w Kijowie nazywa totalitarnymi. Jakby zupełnie nie dostrzegał faktu, kto w tej wojnie jest zbrodniczym agresorem, a więc kto jest katem, a kto broniącą się ofiarą.

CZYTAJ DALEJ

43. rocznica zamachu na Jana Pawła II

2024-05-12 22:59

[ TEMATY ]

św. Jan Paweł II

Adam Bujak, Arturo Mari/Biały Kruk

43 lata temu, 13 maja 1981 roku, miał miejsce zamach na życie Jana Pawła II. Podczas audiencji generalnej na placu św. Piotra w Rzymie, o godz. 17.19 uzbrojony napastnik Mehmet Ali Agca, oddał w stronę Ojca Świętego strzały.

Wybuchła panika, a papieża, ciężko ranionego w brzuch i w rękę natychmiast przewieziono do kliniki w Gemelli, gdzie rozpoczęła się kilkugodzinna dramatyczna walka o jego życie. Cały świat w ogromnym napięciu śledził napływające doniesienia. Wszyscy zadawali sobie pytanie, czy Jan Paweł II przeżyje. Dziś miejsce zamachu na papieża upamiętnia płytka w bruku po prawej stronie przy kolumnadzie Placu św. Piotra.

CZYTAJ DALEJ

Reklama

Najczęściej czytane

W związku z tym, iż od dnia 25 maja 2018 roku obowiązuje Rozporządzenie Parlamentu Europejskiego i Rady (UE) 2016/679 z dnia 27 kwietnia 2016r. w sprawie ochrony osób fizycznych w związku z przetwarzaniem danych osobowych i w sprawie swobodnego przepływu takich danych oraz uchylenia Dyrektywy 95/46/WE (ogólne rozporządzenie o ochronie danych) uprzejmie Państwa informujemy, iż nasza organizacja, mając szczególnie na względzie bezpieczeństwo danych osobowych, które przetwarza, wdrożyła System Zarządzania Bezpieczeństwem Informacji w rozumieniu odpowiednich polityk ochrony danych (zgodnie z art. 24 ust. 2 przedmiotowego rozporządzenia ogólnego). W celu dochowania należytej staranności w kontekście ochrony danych osobowych, Zarząd Instytutu NIEDZIELA wyznaczył w organizacji Inspektora Ochrony Danych.
Więcej o polityce prywatności czytaj TUTAJ.

Akceptuję