Reklama

Jan Paweł II

Jesteśmy zawsze blisko Polaków

Poczta Polska, m.in. poprzez swoje znaczki, od początku towarzyszyła pontyfikatowi św. Jana Pawła II. Pamięta o nim również po jego odejściu do domu Ojca. Dziś ta pamięć w sposób szczególny została wyrażona w postaci niezwykłego albumu filatelistycznego i wystawy, którą możemy już oglądać w czterech świątyniach w Polsce – w Częstochowie, Warszawie, Krakowie i we Wrocławiu

Bądź na bieżąco!

Zapisz się do newslettera

Ponad 457 lat historii, w latach chudych i tłustych, ale zawsze blisko spraw mieszkańców naszego kraju – tak w skrócie możemy opisać dzieje Poczty Polskiej. A są one nieodłącznie związane także z tradycją i kulturą naszego narodu.

Maleńkie dzieła sztuki...

Kilka centymetrów kwadratowych powierzchni, by wyrazić najważniejszą rzecz, tak aby odbiorca od razu zorientował się, czego dotyczy sprawa. Znaczek pocztowy – bo o nim mowa – to chyba najmniejsze dzieło sztuki, które ze względu na swą misję może dotrzeć z przekazem do szerokiej grupy odbiorców, a wszystko za sprawą listu, na który jest naklejany. I choć dziś tradycyjnych listów piszemy coraz mniej, znaczek wciąż zajmuje należne mu miejsce. Opowiada o najważniejszych dla Polaków postaciach, wydarzeniach i ich rocznicach. Przypominał o zbrodni katyńskiej, wybuchu II wojny światowej czy bitwie o Monte Cassino. Na znaczkach gościli m.in.: ks. Jerzy Popiełuszko, Wisława Szymborska, Andrzej Wajda, Maria Skłodowska-Curie, Olga Boznańska, Jan Nowak-Jeziorański czy Jan Karski. Szczególne miejsce w działalności filatelistycznej Poczty Polskiej zajmuje jednak postać św. Jana Pawła II, któremu instytucja ta poświęciła kilkadziesiąt emisji filatelistycznych i która towarzyszyła Papieżowi od początku jego pontyfikatu.

Pomóż w rozwoju naszego portalu

Wspieram

Informacją z ostatniej chwili, jeszcze gorącą, jest nagroda, którą emisja pt. „Kanonizacja papieża Jana Pawła II” otrzymała we Włoszech. Została ona uznana za najpiękniejszy na świecie znaczek o tematyce sakralnej w 2014 r. To już trzecie wyróżnienie jury Międzynarodowej Nagrody Sztuki Filatelistycznej im. św. Gabriela we Włoszech dla polskiego znaczka w ciągu ostatnich 6 lat.

To wspólna emisja Poczty Polskiej i Poczty Watykanu – została zaprojektowana przez Marzannę i Jacka Dąbrowskich. Nawiązuje ona do duchowości Jana Pawła II aureola wokół głowy Papieża jest utworzona z wykonanych w siedmiu liniach mikrodrukiem napisów – najsłynniejszych zawołań papieskich, pochodzących z jego przemówień i pism. Znajdziemy tam m.in.: „Totus Tuus!”, „Nie lękajcie się!”, „Otwórzcie drzwi Chrystusowi!”, „Niech zstąpi Duch Twój i odnowi oblicze ziemi! Tej ziemi!”, „Musicie od siebie wymagać, nawet gdyby inni od was nie wymagali!”, „Bogu dziękujcie, Ducha nie gaście!”, „Sursum Corda! W górę serca!”, „Nie lękajcie się być świętymi!”.

Reklama

Poprzednio Międzynarodowe Nagrody Sztuki Filatelistycznej im. św. Gabriela Poczta Polska otrzymała za emisję „Beatyfikacja Papieża Jana Pawła II” z 2011 r. (bloczek wydany wspólnie z Pocztą Watykanu) i za emisję „25. rocznica śmierci ks. Jerzego Popiełuszki” z 2009 r. Autorką obu projektów jest Marzanna Dąbrowska.

Niezwykłe wydawnictwo, niezwykła wystawa

Biała księga obłożona tkaniną, z której we Włoszech wykonuje się papieskie pasy, a w środku kilkadziesiąt znaczków poświęconych Ojcu Świętemu wraz z najważniejszymi przesłaniami pontyfikatu. Półtora roku pracy kilkudziesięciu osób z Poczty Polskiej i ludzi Kościoła. Całość pod nadzorem Agnieszki Kłody-Dębskiej, zastępcy dyrektora Biura Marketingu i Filatelistyki. Praca nad tym materiałem przyniosła nagrodę „Teraz Polska”, ale jej efektem jest także niezwykła wystawa, która jest emanacją tego dzieła i ma przypominać wszystkim o tym, co najważniejsze w nauczaniu Papieża Polaka.

Wystawę można obejrzeć w czterech sanktuariach w Polsce. To 16 plansz zawierających najważniejsze elementy albumu. Dzięki niej przeniesiemy się w czasy, kiedy Jan Paweł II fizycznie towarzyszył Polakom.

* * *

„Teraz Polska” dla Poczty Polskiej za papieski album „Jan Paweł II na znaczkach Poczty Polskiej”

Działalność Poczty Polskiej o charakterze edukacyjnym, kulturalnym, społecznym została niedawno doceniona godłem „Teraz Polska”. Spółka otrzymała nagrodę za album „Jan Paweł II na znaczkach Poczty Polskiej”, na który składają się wszystkie emisje znaczkowe poświęcone Papieżowi, które Poczta Polska wykonała w ciągu ostatnich 35 lat. Nagrodzony album został wydany w trzech językach: polskim, włoskim i angielskim. Zawiera kilkadziesiąt emisji znaczkowych, począwszy od 1979 r. Serdecznie zapraszam na wystawy!

Reklama

Zbigniew Baranowski, Rzecznik prasowy Poczty Polskiej

* * *

Gdzie można obejrzeć wystawę „Święty Jan Paweł II na znaczkach Poczty Polskiej”?

Wystawę prezentującą poprzez znaczki pocztowe drogę Jana Pawła II od początku pontyfikatu aż do chwili, kiedy został świętym, można obejrzeć w czterech świątyniach w Polsce:

• na Jasnej Górze w Częstochowie – w Sali Rycerskiej; od 3 do 22 października 2015 r.

• w kościele św. Anny w Warszawie – w nawie głównej; od 27 września do 31 października 2015 r.

• w katedrze św. Jana Chrzciciela we Wrocławiu – w nawie bocznej, po lewej stronie; od 27 września do 31 października 2015 r.

• w sanktuarium św. Jana Pawła II w Krakowie – w kościele dolnym; od 4 października do 30 listopada 2015 r.

2015-10-14 08:50

Oceń: 0 0

Reklama

Wybrane dla Ciebie

Pokażemy niezwykłe historie – ks. Oder o filmie "JanPaweł II - Santo subito. Świadectwa Świętości"

[ TEMATY ]

film

papież

Jan Paweł II

Katarzyna Artymiak

"Jan Paweł II – Santo subito. Świadectwa świętości" – realizowany na kilku kontynentach film dokumentalny o papieżu Wojtyle trafi 2 maja do polskich kin. Dokument z udziałem ks. Sławomira Odera, postulatora procesu beatyfikacyjnego Jana Pawła II, gromadzi świadectwa różnych osób, w których życiu papież z Polski odegrał szczególną rolę. Reżyserem dokumentu będącego polsko-włoską koprodukcją jest Piotr Dziubak, dziennikarz i producent filmowy na co dzień mieszkający w Rzymie.

CZYTAJ DALEJ

św. Katarzyna ze Sieny - współpatronka Europy

Niedziela Ogólnopolska 18/2000

W latach, w których żyła Katarzyna (1347-80), Europa, zrodzona na gruzach świętego Imperium Rzymskiego, przeżywała okres swej historii pełen mrocznych cieni. Wspólną cechą całego kontynentu był brak pokoju. Instytucje - na których bazowała poprzednio cywilizacja - Kościół i Cesarstwo przeżywały ciężki kryzys. Konsekwencje tego były wszędzie widoczne.
Katarzyna nie pozostała obojętna wobec zdarzeń swoich czasów. Angażowała się w pełni, nawet jeśli to wydawało się dziedziną działalności obcą kobiecie doby średniowiecza, w dodatku bardzo młodej i niewykształconej.
Życie wewnętrzne Katarzyny, jej żywa wiara, nadzieja i miłość dały jej oczy, aby widzieć, intuicję i inteligencję, aby rozumieć, energię, aby działać. Niepokoiły ją wojny, toczone przez różne państwa europejskie, zarówno te małe, na ziemi włoskiej, jak i inne, większe. Widziała ich przyczynę w osłabieniu wiary chrześcijańskiej i wartości ewangelicznych, zarówno wśród prostych ludzi, jak i wśród panujących. Był nią też brak wierności Kościołowi i wierności samego Kościoła swoim ideałom. Te dwie niewierności występowały wspólnie. Rzeczywiście, Papież, daleko od swojej siedziby rzymskiej - w Awinionie prowadził życie niezgodne z urzędem następcy Piotra; hierarchowie kościelni byli wybierani według kryteriów obcych świętości Kościoła; degradacja rozprzestrzeniała się od najwyższych szczytów na wszystkie poziomy życia.
Obserwując to, Katarzyna cierpiała bardzo i oddała do dyspozycji Kościoła wszystko, co miała i czym była... A kiedy przyszła jej godzina, umarła, potwierdzając, że ofiarowuje swoje życie za Kościół. Krótkie lata jej życia były całkowicie poświęcone tej sprawie.
Wiele podróżowała. Była obecna wszędzie tam, gdzie odczuwała, że Bóg ją posyła: w Awinionie, aby wzywać do pokoju między Papieżem a zbuntowaną przeciw niemu Florencją i aby być narzędziem Opatrzności i spowodować powrót Papieża do Rzymu; w różnych miastach Toskanii i całych Włoch, gdzie rozszerzała się jej sława i gdzie stale była wzywana jako rozjemczyni, ryzykowała nawet swoim życiem; w Rzymie, gdzie papież Urban VI pragnął zreformować Kościół, a spowodował jeszcze większe zło: schizmę zachodnią. A tam gdzie Katarzyna nie była obecna osobiście, przybywała przez swoich wysłanników i przez swoje listy.
Dla tej sienenki Europa była ziemią, gdzie - jak w ogrodzie - Kościół zapuścił swoje korzenie. "W tym ogrodzie żywią się wszyscy wierni chrześcijanie", którzy tam znajdują "przyjemny i smaczny owoc, czyli - słodkiego i dobrego Jezusa, którego Bóg dał świętemu Kościołowi jako Oblubieńca". Dlatego zapraszała chrześcijańskich książąt, aby " wspomóc tę oblubienicę obmytą we krwi Baranka", gdy tymczasem "dręczą ją i zasmucają wszyscy, zarówno chrześcijanie, jak i niewierni" (list nr 145 - do królowej węgierskiej Elżbiety, córki Władysława Łokietka i matki Ludwika Węgierskiego). A ponieważ pisała do kobiety, chciała poruszyć także jej wrażliwość, dodając: "a w takich sytuacjach powinno się okazać miłość". Z tą samą pasją Katarzyna zwracała się do innych głów państw europejskich: do Karola V, króla Francji, do księcia Ludwika Andegaweńskiego, do Ludwika Węgierskiego, króla Węgier i Polski (list 357) i in. Wzywała do zebrania wszystkich sił, aby zwrócić Europie tych czasów duszę chrześcijańską.
Do kondotiera Jana Aguto (list 140) pisała: "Wzajemne prześladowanie chrześcijan jest rzeczą wielce okrutną i nie powinniśmy tak dłużej robić. Trzeba natychmiast zaprzestać tej walki i porzucić nawet myśl o niej".
Szczególnie gorące są jej listy do papieży. Do Grzegorza XI (list 206) pisała, aby "z pomocą Bożej łaski stał się przyczyną i narzędziem uspokojenia całego świata". Zwracała się do niego słowami pełnymi zapału, wzywając go do powrotu do Rzymu: "Mówię ci, przybywaj, przybywaj, przybywaj i nie czekaj na czas, bo czas na ciebie nie czeka". "Ojcze święty, bądź człowiekiem odważnym, a nie bojaźliwym". "Ja też, biedna nędznica, nie mogę już dłużej czekać. Żyję, a wydaje mi się, że umieram, gdyż straszliwie cierpię na widok wielkiej obrazy Boga". "Przybywaj, gdyż mówię ci, że groźne wilki położą głowy na twoich kolanach jak łagodne baranki". Katarzyna nie miała jeszcze 30 lat, kiedy tak pisała!
Powrót Papieża z Awinionu do Rzymu miał oznaczać nowy sposób życia Papieża i jego Kurii, naśladowanie Chrystusa i Piotra, a więc odnowę Kościoła. Czekało też Papieża inne ważne zadanie: "W ogrodzie zaś posadź wonne kwiaty, czyli takich pasterzy i zarządców, którzy są prawdziwymi sługami Jezusa Chrystusa" - pisała. Miał więc "wyrzucić z ogrodu świętego Kościoła cuchnące kwiaty, śmierdzące nieczystością i zgnilizną", czyli usunąć z odpowiedzialnych stanowisk osoby niegodne. Katarzyna całą sobą pragnęła świętości Kościoła.
Apelowała do Papieża, aby pojednał kłócących się władców katolickich i skupił ich wokół jednego wspólnego celu, którym miało być użycie wszystkich sił dla upowszechniania wiary i prawdy. Katarzyna pisała do niego: "Ach, jakże cudownie byłoby ujrzeć lud chrześcijański, dający niewiernym sól wiary" (list 218, do Grzegorza XI). Poprawiwszy się, chrześcijanie mieliby ponieść wiarę niewiernym, jak oddział apostołów pod sztandarem świętego krzyża.
Umarła, nie osiągnąwszy wiele. Papież Grzegorz XI wrócił do Rzymu, ale po kilku miesiącach zmarł. Jego następca - Urban VI starał się o reformę, ale działał zbyt radykalnie. Jego przeciwnicy zbuntowali się i wybrali antypapieża. Zaczęła się schizma, która trwała wiele lat. Chrześcijanie nadal walczyli między sobą. Katarzyna umarła, podobna wiekiem (33 lata) i pozorną klęską do swego ukrzyżowanego Mistrza.

CZYTAJ DALEJ

Bp Piotrowski: duchowni byli ostoją polskości

2024-04-29 11:42

[ TEMATY ]

bp Jan Piotrowski

duchowni

archiwum Ryszard Wyszyński

Odsłonięcie i poświęcenie pamiątkowej tablicy przy ścianie śmierci - z nazwiskami kilkunastu duchownych katolickich, którzy zginęli w obozie Gross- Rosen w Rogoźnicy

Odsłonięcie i poświęcenie pamiątkowej tablicy przy ścianie śmierci - z nazwiskami kilkunastu duchownych katolickich, którzy zginęli w obozie Gross- Rosen w Rogoźnicy

Duchowni byli ostoją polskości, co uniemożliwiało skuteczne wyniszczenie narodu, zgodnie z niemieckim planem - mówił dzisiaj w kieleckiej bazylice bp Jan Piotrowski, sprawując Mszę św. przy ołtarzu Matki Bożej Łaskawej, z okazji Narodowego Dnia Męczeństwa Duchowieństwa Polskiego.

- To duchowni, według Niemców, byli grupą niezwykle niebezpieczną, ponieważ poprzez swoją pracę duszpasterską wspierali wszystkich Polaków - podkreślał biskup w homilii. - Od początku wojny byli wyłapywani, torturowani, niszczeni i mordowani - dodał. Jak zauważył, „sakramentalne kapłaństwo było dla Niemców, Rosjan, a potem komunistów znakiem sprzeciwu”.

CZYTAJ DALEJ

Reklama

Najczęściej czytane

W związku z tym, iż od dnia 25 maja 2018 roku obowiązuje Rozporządzenie Parlamentu Europejskiego i Rady (UE) 2016/679 z dnia 27 kwietnia 2016r. w sprawie ochrony osób fizycznych w związku z przetwarzaniem danych osobowych i w sprawie swobodnego przepływu takich danych oraz uchylenia Dyrektywy 95/46/WE (ogólne rozporządzenie o ochronie danych) uprzejmie Państwa informujemy, iż nasza organizacja, mając szczególnie na względzie bezpieczeństwo danych osobowych, które przetwarza, wdrożyła System Zarządzania Bezpieczeństwem Informacji w rozumieniu odpowiednich polityk ochrony danych (zgodnie z art. 24 ust. 2 przedmiotowego rozporządzenia ogólnego). W celu dochowania należytej staranności w kontekście ochrony danych osobowych, Zarząd Instytutu NIEDZIELA wyznaczył w organizacji Inspektora Ochrony Danych.
Więcej o polityce prywatności czytaj TUTAJ.

Akceptuję