Organizowanie takich spektakularnych wydarzeń, jak Kongres Misyjny, nie miałoby sensu, gdyby nie były one kontynuowane. Na tytułowe pytanie już dawno odpowiedzieli sobie organizatorzy kongresu. Chcą oni w pierwszej kolejności pogłębić wśród wiernych poczucie odpowiedzialności za misje oraz rozbudzić zapał misyjny w parafiach, diecezjach, zgromadzeniach zakonnych, ruchach i wspólnotach kościelnych, a także wśród dzieci i młodzieży.
Kongres ma być także fermentem twórczym dla pracy referatów misyjnych w diecezjach i zgromadzeniach zakonnych.
Pomóż w rozwoju naszego portalu
To są założenia ogólne, a konkretnie chodziłoby o tworzenie struktur misyjnych tam, gdzie ich nie ma, wykorzystanie katechetów świeckich jako animatorów misyjnych, nade wszystko zaś – o organizowanie w większym niż dotychczas zakresie pomocy duchowej i materialnej dla misjonarzy, co jest przecież możliwe dla każdego członka Kościoła. Kongres ma także pomóc jego uczestnikom, którzy nieraz działają w pojedynkę, połączyć siły w skuteczniejszym wspomaganiu misji.
Kościół katolicki w Polsce – tu ukłon przede wszystkim w kierunku biskupów – musi też znaleźć lepszy sposób, żeby zasilać stanowczo za szczupłe szeregi misjonarek i misjonarzy.
Trzeba więc pójść za ciosem, żeby Kongres Misyjny nie zakończył się 14 czerwca br.
IV Ogólnopolski Kongres Misyjny
pod hasłem: „Radość Ewangelii źródłem misyjnego zapału”
odbędzie się w Warszawie w dniach 12-14 czerwca 2015 r.
Chcesz pomóc polskim misjonarzom –
wyślij SMS o treści: Misje na nr 72032.