Reklama

Kultura

Krzysztof Pośpiech w pamięci bliskich

Bądź na bieżąco!

Zapisz się do newslettera

Odszedł przedwcześnie już prawie cztery lata temu, ale nie cały umarł. Pozostawił po sobie trwały ślad – cenne inicjatywy i ich owoce, które trwają i będą trwać nadal. Pięknym wyrazem wdzięcznej pamięci o nim i jego dokonaniach w środowisku, w którym żył i pracował, jest niedawno wydany przez Stowarzyszenie Przyjaciół „Gaude Mater” poświęcony mu album „Pan od muzyki”.

Trafny to tytuł, bo istotnie takie określenie charakteryzuje go znakomicie. Oczywiście, kojarzy się z tytułem popularnego filmu z 2004 r. o francuskim dyrygencie i nauczycielu muzyki, który zapłacił wysoką cenę za swą szlachetną pasję, wrażliwość i oddanie powierzonym mu trudnym uczniom.

Pomóż w rozwoju naszego portalu

Wspieram

Również dla Krzysztofa Pośpiecha muzyka była wielką pasją, ale jeszcze większą – pragnienie dzielenia się nią z innymi, obdarowywanie nią innych. Najpierw w swym najbliższym otoczeniu, ale tak, by promieniowała daleko, nawet na cały świat. I by trafiała zwłaszcza do młodych, i to niekoniecznie tak muzykalnych jak on sam. Wszelako pracując przez lata z młodzieżą, jako pedagog, dyrygent i chórmistrz, potrafił odkrywać i promować wielkie talenty, które potem miały znaczące sukcesy artystyczne w szerokim świecie.

Reklama

Świadom wielkich wartości, duchowych i estetycznych, jakie niesie ta właśnie dziedzina sztuki – o najbardziej chyba uniwersalnym języku przekazu tych wartości – nie chciał rezerwować ich przede wszystkim dla siebie, ale wciąż przybliżać je bliźnim. W tym dążeniu był bardzo konsekwentny. Wielce pomysłowej i zarazem ambitnej popularyzacji różnorakiej muzyki, symfonicznej i wokalnej, a spośród jej odmian zwłaszcza sakralnej, chóralnej i operowej, poświęcał wszystkie swe siły. Na podejmowaniu coraz to nowych inicjatyw w tym zakresie upłynęło mu niemal całe twórcze życie, zawarte pomiędzy datami 1944 – 2011.

Zaświadczają o tym w albumie liczne, w większości okolicznościowe fotografie z lat 80., 90. ubiegłego wieku i pierwszej dekady XXI wieku, upamiętniające koncerty, występy, spotkania, w tym również z Ojcem Świętym Janem Pawłem II. A także dość szczegółowe wyliczenia biograficzne oraz ciepłe, serdeczne wspomnienia osób, które były z nim blisko związane przez długi czas, jak np. były dyrektor Zespołu Szkół Muzycznych im. M.J. Żebrowskiego w Częstochowie – Adam Mroczek, który utrzymywał z nim znajomość aż przez 50 lat.

Ze wspomnień jego bliskich współpracowników wyłania się sylwetka niewysokiego, bardzo skromnego, pełnego osobistego uroku, a wiecznie zagonionego człowieka wielkiej pracy i mnóstwa pomysłów, który z powodu niedomagań sercowych powinien raczej „spieszyć się powoli” i oszczędzać siebie, a który wielością swych umiejętności i zaangażowań zasłużył sobie na żartobliwe miano „człowiek orkiestra”.

Reklama

Lektura tekstów zamieszczonych w albumie skłania do tego, by z bardzo wielu jego dzieł, zasług i osiągnięć przypomnieć przy tej okazji choćby parę, szczególnie ważnych po dziś dzień. W 1991 r. była to, jak wspomina ks. prof. Kazimierz Szymonik, orkiestracja wszystkich utworów liturgicznych na czuwanie i Msze św. z papieżem Janem Pawłem II podczas Światowych Dni Młodzieży w Częstochowie. Bezdyskusyjnie wielkim osiągnięciem Krzysztofa Pośpiecha stało się też – jak podkreśla z kolei o. dr Nikodem Kilnar OSPPE – zainaugurowanie Międzynarodowego Festiwalu Muzyki Sakralnej „Gaude Mater” i związanie go z Jasną Górą oraz rozłożonym wokół niej miastem, a także zainicjowanie Święta Muzyki, dedykowanego patronce tej sztuki i jej twórców – św. Cecylii. Uniwersalny wymiar miało również odkrywanie i popularyzowanie przez Pośpiecha historii rodziny Reszków – światowej sławy wokalistów wywodzących się z ziemi częstochowskiej, na co m.in. zwraca uwagę były prezydent Częstochowy Tadeusz Wrona.

Są to jedynie wybrane ze wspomnień przyjaciół Krzysztofa Pośpiecha przykłady twórczych działań współzałożyciela i pierwszego wieloletniego przewodniczącego Stowarzyszenia Przyjaciół „Gaude Mater”. By ogarnąć pełny horyzont jego aktywności i tego, co po sobie zostawił wiernym kontynuatorom swego dzieła, warto sięgnąć po album, który niedawno się ukazał. Nic dziwnego, że właśnie to częstochowskie stowarzyszenie jest jego wydawcą. Na podkreślenie zasługuje bardzo staranne opracowanie redakcyjne przez Małgorzatę Zuzannę Nowak tej niecodziennej, bo współfinansowanej ze środków Unii Europejskiej publikacji, w której wszystkie teksty mają również dwie obcojęzyczne wersje – niemiecką i angielską.

Dobrze, że wśród wielu okolicznościowych fotografii w albumie znajduje się też parę portretowych i prywatnych zdjęć jej bohatera. Ja, który tylko kilka razy miałem okazję go spotkać, zapamiętałem go właśnie takiego, jaki jest na zebranych w albumie zdjęciach – jako bardzo rodzinnego, pełnego dobroci i pokory, ale i zdecydowania człowieka... A nade wszystko – wspaniałego animatora kultury opartej na wartościach chrześcijańskich.

2015-05-26 13:34

Oceń: 0 0

Reklama

Wybrane dla Ciebie

Zaskarbić serca melomanów

Niedziela Ogólnopolska 26/2024, str. 53

[ TEMATY ]

muzyka

FB/mat. prom WOK

Musicae Antiquae Collegium Varsoviense w Wiener Musikverein. Na pierwszym planie (od lewej): Danuta Bodzek, Jessica Pratt i Alicja Węgorzewska-Whiskerd

Musicae Antiquae Collegium Varsoviense w Wiener Musikverein. Na pierwszym planie (od lewej): Danuta Bodzek, Jessica Pratt i Alicja Węgorzewska-Whiskerd

Raz do roku, tak spektakularnie jak rzadko kiedy, do głosu dochodzi muzyka Wolfganga Amadeusza Mozarta. Festiwal dedykowany jego muzyce od ponad trzech dekad odbywa się w stolicy za sprawą Warszawskiej Opery Kameralnej.

Właśnie dobiega końca, zapisując się na stronach historii jako najbardziej spektakularny, bowiem muzyka zabrzmiała zarówno w Warszawie, jak i w przysłowiowej mozartowskiej jaskini lwa – Wiedniu. Tegoroczna edycja festiwalu została zainaugurowana w Filharmonii Narodowej 13 maja, następnie w ramach 33. już edycji mozartowskie frazy rozbrzmiewały w Teatrze WOK i licznych lokalizacjach Warszawy, w tym chociażby w bazylice Świętego Krzyża (muzyka sakralna z Mszą c-moll i Requiem na czele) czy w Zamku Królewskim. Liczne adresowane do młodych melomanów propozycje trafiły również na Scenę Basen Artystyczny, czyli do miejsca, którym warszawscy kameraliści władają od niespełna dekady. Jeśli ktoś szuka dowodów na artystyczną ekspansję i nieustający rozwój tej renomowanej instytucji, to należy odnotować fakt, że tym razem trzy koncerty Festiwalu Mozartowskiego odbyły się w Wiedniu. I to gdzie! W słynnej Złotej Sali Wiener Musikverein (na zdjęciu), domu Mozarta (Mozarthaus) oraz Hofburgkapelle, czyli kaplicy w pałacu Habsburgów, władców Austrii. Przed melomanami jeszcze tradycyjna Gala Finałowa Mozart Night, tym razem skupiona na ikonicznej konfrontacji Salieri – Mozart. Zanim jednak zabrzmią finałowe dźwięki festiwalu w Teatrze Polskim, dwukrotnie posłuchamy Wesela Figara, które w interpretacji WOK zachwyciło nie tylko polską publiczność, ale również melomanów w Japonii i Europie Zachodniej.
CZYTAJ DALEJ

Alarm bombowy w fundacji Lux Veritatis

2024-12-16 14:00

[ TEMATY ]

Lux Veritatis

Karol Porwich /Niedziela

Nie ustają ataki na Fundację „Lux Veritatis”. Dziś rano na oficjalną skrzynkę mailową fundacji przesłano wiadomość o podłożeniu bomby. Zgodnie z procedurami pracownicy zostali natychmiast ewakuowani. Wezwano policję, która rozpoczęła standardowe procedury. W treści wiadomości zawarto groźbę o treści: „W waszej fundacji jest bomba (…)” - informuje Radio Maryja.

To kolejny element nagonki, z jaką Fundacja „Lux Veritatis” zmaga się od dłuższego czasu. Fundacja jest przedmiotem bezpodstawnych oskarżeń i fałszywych pomówień, które są kierowane także przez publicznych decydentów. Jak wskazują przedstawiciele fundacji, jest to część szerszej kampanii nienawiści, której celem jest zdyskredytowanie ich działalności.
CZYTAJ DALEJ

Na Klecinie o Wilnie

2024-12-17 12:05

Magdalena Lewandowska

Pani Alina przybliżała zebranym także Ostrą Bramę.

Pani Alina przybliżała zebranym także Ostrą Bramę.

O Wilnie, Ostrej Bramie, pierwszym na świecie obrazie Jezu Ufam Tobie i najstarszej nekropolii na Rossie można było usłyszeć w ramach „Spotkań Klecińskich” w parafii NMP Królowej Polski.

– Dwa tygodnie temu ksiądz arcybiskup otwarł oficjalnie i symbolicznie nasze klecińskie spotkania, choć w naszej parafii wcześniej one po prostu się „działy” – mieliśmy koncerty, zapraszaliśmy ciekawych gości i prelegentów. Chcemy jednak nasze spotkania skodyfikować i usystematyzować, wejść w pewien rytm – tłumaczył proboszcz ks. Jacek Tomaszewski. I dodawał: – Te spotkania to szansa dla nas, byśmy się rozwijali, uczyli i doświadczali czegoś nowego w ogólnym rozwoju naszego człowieczeństwa, naszej religijności, ale także naszej kultury.
CZYTAJ DALEJ

Reklama

Najczęściej czytane

W związku z tym, iż od dnia 25 maja 2018 roku obowiązuje Rozporządzenie Parlamentu Europejskiego i Rady (UE) 2016/679 z dnia 27 kwietnia 2016r. w sprawie ochrony osób fizycznych w związku z przetwarzaniem danych osobowych i w sprawie swobodnego przepływu takich danych oraz uchylenia Dyrektywy 95/46/WE (ogólne rozporządzenie o ochronie danych) uprzejmie Państwa informujemy, iż nasza organizacja, mając szczególnie na względzie bezpieczeństwo danych osobowych, które przetwarza, wdrożyła System Zarządzania Bezpieczeństwem Informacji w rozumieniu odpowiednich polityk ochrony danych (zgodnie z art. 24 ust. 2 przedmiotowego rozporządzenia ogólnego). W celu dochowania należytej staranności w kontekście ochrony danych osobowych, Zarząd Instytutu NIEDZIELA wyznaczył w organizacji Inspektora Ochrony Danych.
Więcej o polityce prywatności czytaj TUTAJ.

Akceptuję