Reklama

Niech równiną staną się urwiska

Maria: - Nie interesuje ich temat naturalnego planowania rodziny (NPR). Już mają dziecko. Pozostało im 5 tygodni do ślubu, którego oni - jak twierdzą - nie potrzebują, a na którym zależy tylko rodzicom. My mówiliśmy im o miłości Boga i mocy sakramentu. Mówiliśmy o naturalnym planowaniu rodziny oraz czystości przedślubnej i małżeńskiej. Chętnie usłyszę Księdza opinię na ten temat, ale nie przez SMS

Niedziela Ogólnopolska 50/2014, str. 34

Graziako

Bądź na bieżąco!

Zapisz się do newslettera

Zobacz, jak mocne są więzi rodzinne... Rodzice chcą ich ślubu i oni to dla nich zrobią. Tyle podejmą zachodu, kosztów, wysiłków organizacyjnych - zmienią swój status społeczny, żeby ich zadowolić. Jednak okoliczności nacisku zadecydują o tym, że - na skutek wady zgody małżeńskiej - ślub będzie nieważny. Być może nawet nikt tego nie zauważy, nie pomyśli o tym. Przecież wesele będzie ważne. Będą świadkowie ślubowania i ksiądz się postara, żeby było miło i przyjemnie...

Nie potrzebują...

Nie chcemy im mówić o sakramencie małżeństwa w kontekście zaspokajania marzeń czy pragnień lub subiektywnie rozeznawanych potrzeb. Chcielibyśmy dać im wgląd do Serca Jezusa. A On pragnie, by ich ślub przed ołtarzem był posłaniem, rozpoczęciem misji. Składa się go nie dla siebie. To nasz udział w zbawieniu świata od tego wszystkiego, co nie pozwala ludziom być podobnym do Boga, który jest Miłością, prawdziwym, trwałym Życiem. Was też, Ciebie, Marysiu, i Twego męża, Bóg konsekrował i posłał, byście oddawali życie na służbę miłości, dla ożywiania świata miłością i prorokowania o nowym świecie miłości. Wasze dzieci podczas chrztu św. też zostały konsekrowane na służbę Bogu w jedności z Chrystusem i teraz wzrastają w Waszej wspólnocie wzajemnego obdarowywania się sobą i uczą się od Was, jak żyć swoją konsekracją. Św. Piotr podpowiada, że jeśli będziemy umacniać w sobie nasze powołanie i wybór, to nigdy nie upadniemy (por. 2P 1,10). Małżeństwa będą wciąż piąć się w górę, na wyżyny miłości.

Pomóż w rozwoju naszego portalu

Wspieram

Co możemy im dać?

Czy jednak jesteśmy w stanie w tak krótkim czasie przekonać do tego naszych młodych przyjaciół, przepowiedzieć im skutecznie dobrą nowinę o małżeństwie, które jest drogą służby dla braci na chwałę Bożą?

Myślę, że w tym i w wielu innych przypadkach nie ma czasu na zajmowanie się pobocznymi sprawami. Trzeba podejść do tego zadania w kontekście nowej ewangelizacji - nie dlatego, że jest taka moda albo że Kościół tak kazał. Mamy tu bowiem klasyczny przykład przedstawicieli środowiska, które przestało budować na fundamencie, którym jest Jezus. Nie zważają na to, że żadna trwała „konstrukcja” życia nie powstała nigdy bez mocnych fundamentów, że dom ze zbocza pod lasem może się osunąć albo że nie buduje się nad rzeką, bo kiedy przyjdzie powódź, dom runie. Trzeba zatem ogłosić im Boży plan zbawienia - zbawienia od tego zła, które już się dzieje, i od tego, które na pewno nastąpi. Trzeba im pomóc zapragnąć spotkania z Jezusem.

Reklama

Żeby nie ominąć tego, co istotne

Oczywiście, nie neguję potrzeby rzetelnego przedstawienia wspomnianym młodym istoty małżeństwa sakramentalnego, żeby dać im szansę ważnego zawarcia sakramentu małżeństwa. Ale trzeba walczyć przede wszystkim o odnowę przeżywania chrztu św. Dopiero kiedy zacznę życie dla Boga, mogę chcieć słuchać, jaka jest Jego wola. Zrozumiem wtedy, że kiedy Katechizm Kościoła Katolickiego mówi o czystości przedmałżeńskiej przez wstrzemięźliwość, przedstawia ją jako powołanie. Także w samej nazwie: NPR - naturalnego planowania rodziny widać potrzebę szukania Bożych planów - jeżeli to dostrzeżemy, nie będziemy się buntować z powodu tego, że Pan być może inaczej wyobraża sobie naszą misję przekazywania życia.

Skoro mamy iść drogą nowej ewangelizacji, warto pamiętać, żeby zacząć od modlitwy - oczywiście też po to, by słuchać, poznać Bożą wolę, oczyścić myśli i intencje, doznać wyzwolenia na drodze życia usłyszaną prawdą. Tak ważna dla Waszej, kochani, misji wobec młodych jest Wasza świętość, czyli piękna miłość, pod której wpływem „czystość ukaże się jako szkoła daru z własnej osoby” (KKK, 2346). W nowej ewangelizacji warto też pamiętać, by głosić Jezusa Lekarza, Wyzwoliciela, Nauczyciela i Pasterza. Nie zapominajmy, że to On, „mocniejszy od nas”, chce wejść do wspólnego domu tych młodych i dać im Życie. My tylko przygotowujemy Mu drogę, by przyszedł i napełnił wszystkich Duchem Świętym. Pokazujemy owoce Ducha, które dają Życie. Dlatego właśnie Wasze spotkania z nimi dokonują się w Waszym domu, na poligonie czystej miłości. Cieszę się, że rośnie rzesza małżeństw, które pragną dzielić się Ewangelią o małżeństwie. To dowód na to, że mają Miłość i On-Miłość ma ich.

2014-12-09 15:09

Oceń: 0 0

Reklama

Wybrane dla Ciebie

Premiera filmu "Brat Brata"

2024-05-14 00:19

ks. Łukasz

Podczas panelu dyskusyjnego

Podczas panelu dyskusyjnego

Premiera kinowa to nie tylko okazja do obejrzenia konkretnego obrazu, który chce przekazać reżyser, ale to także okazja do poznania konkretnej historii. Tym razem był to ks. Jerzy Adam Marszałkowicz.Film “Brat Brata” mówiący o nim, ale też o dziele, jaki stworzył czyli Towarzystwie Pomocy Brata Alberta cieszył się ogromnym zainteresowaniem. Sala kinowa zapełniła się po brzegi.

W sali kina “Nowe Horyzonty” we Wrocławiu odbyła się nie tylko premiera filmu, ale także rozmowa o nim i dziele pomocy osobom w kryzysie bezdomności. Było to pewnego rodzaju dopowiedzenie tego, czego w filmie nie udało się zamieścić, bo przecież taka produkcja ma ograniczone ramy, a mówimy tu o człowieku skromnym, lecz wielkiego formatu, który dla tych, którym służył i nie tylko uchodzi za człowieka świętego.

CZYTAJ DALEJ

Świadectwo Raymonda Nadera: naznaczony przez św. Szarbela

2024-05-10 13:22

[ TEMATY ]

Raymond Nader

Karol Porwich/Niedziela

Raymond Nader pokazuje ślad, który zostawił mu na ręce św. Szarbel

Raymond Nader pokazuje ślad, który zostawił mu na ręce św. Szarbel

W Duszpasterstwie Akademickim Emaus w Częstochowie miało miejsce niezwykłe wydarzenie. Raymond Nader, który przeżył niezwykłe doświadczenie mistyczne w pustelni, w której ostatnie lata spędził św. Szarbel, podzielił się swoim świadectwem.

Raymond Nader jest chrześcijaninem maronitą, ojcem trójki dzieci, który doświadczył widzeń św. Szarbela. Na początku spotkania Raymond Nader podzielił się historią swojego życia. – Przed rozpoczęciem studiów byłem żołnierzem, walczyłem na wojnie. Zdecydowałem o rozpoczęciu studiów, by tam zrozumieć istotę istnienia świata. Uzyskałem dyplom z inżynierii elektromechanicznej. Po studiach wyjechałem z Libanu do Wielkiej Brytanii, by tam specjalizować się w fizyce jądrowej – tak zaczął swoją opowieść Libańczyk.

CZYTAJ DALEJ

Łódź: Polsko – libańska przyjaźń

2024-05-14 15:20

[ TEMATY ]

archidiecezja łódzka

Piotr Drzewiecki

Wernisaż prac polskich artystów, jakie wykonali w nawiązaniu do kultury Libanu, można było obejrzeć na wernisażu w klubokawiarni Fratelli Tutti.

CZYTAJ DALEJ

Reklama

Najczęściej czytane

W związku z tym, iż od dnia 25 maja 2018 roku obowiązuje Rozporządzenie Parlamentu Europejskiego i Rady (UE) 2016/679 z dnia 27 kwietnia 2016r. w sprawie ochrony osób fizycznych w związku z przetwarzaniem danych osobowych i w sprawie swobodnego przepływu takich danych oraz uchylenia Dyrektywy 95/46/WE (ogólne rozporządzenie o ochronie danych) uprzejmie Państwa informujemy, iż nasza organizacja, mając szczególnie na względzie bezpieczeństwo danych osobowych, które przetwarza, wdrożyła System Zarządzania Bezpieczeństwem Informacji w rozumieniu odpowiednich polityk ochrony danych (zgodnie z art. 24 ust. 2 przedmiotowego rozporządzenia ogólnego). W celu dochowania należytej staranności w kontekście ochrony danych osobowych, Zarząd Instytutu NIEDZIELA wyznaczył w organizacji Inspektora Ochrony Danych.
Więcej o polityce prywatności czytaj TUTAJ.

Akceptuję