Reklama

Niedziela Częstochowska

W trosce o chorych

Bądź na bieżąco!

Zapisz się do newslettera

Charytatywny Punkt Wydawania Leków „Communio in Christo” w parafii pw. św. Jacka w Częstochowie powstał w 1991 r. – Był to pamiętny rok, kiedy na Jasnej Górze odbywał się Światowy Dzień Młodzieży. Jego uczestnicy – Francuzi, Włosi, Rosjanie – korzystali z naszych leków i środków opatrunkowych – wspomina ks. Józef Zielonka, proboszcz parafii, który ten punkt zorganizował i do tej pory dba o regularne zaopatrywanie go w leki.

Pomysł powołania punktu aptecznego był częścią realizowania w Polsce programu dzieła „Communio in Christo” i zakonu, którego założycielką była Matka Maria Teresa Linssen.

Pomóż w rozwoju naszego portalu

Wspieram

Ks. Józef Zielonka, który znał Matkę Założycielkę i przez nią został wyznaczony jako odpowiedzialny za dzieło w Polsce, mówi: – „Communio” w swojej działalności kieruje się zasadą: „Miłość bliźniego jest życiem w Bogu”. Zgodnie z tą zasadą i celami Matki Marii Teresy jesteśmy, jako członkowie „Communio”, zobowiązani do pomocy duchowej i socjalnej osobom, które takiej pomocy potrzebują.

Reklama

„Communio” powstało w 1984 r. w Mechernich w Niemczech. W Polsce zaś w czasie historycznego przełomu. – Na terenie parafii św. Jacka działał wówczas również skład odzieżowy oraz charytatywne przedszkole – wspomina ks. Zielonka. – Nasz punkt apteczny zaopatrywał i zaopatruje nie tylko indywidualnych chorych, ale również szpitale i domy pomocy społecznej. W czasie, kiedy powstawał i w latach 90. ubiegłego wieku przywoziliśmy bardzo wiele niedostępnych wówczas w Polsce leków specjalistycznych, a także sprzęt dla szpitali i placówek opiekuńczych – kontynuuje.

W aptece zatrudniona jest farmaceutka, która realizuje recepty. Leki, które tutaj trafiają, są dopuszczone do obrotu w Polsce, mają atesty i nie minął termin ich ważności. Sprowadzanie leków jest możliwe dzięki organizacjom i osobom prywatnym z krajów Europy Zachodniej. Na przestrzeni blisko 25 lat szczególną pomoc okazywali: Association Resiac Bon Secours z Francji, Zakon Kawalerów Maltańskich, Andrée i Jacques Kayser z Francji, Raimond Leusmann i Damian Galusek z Niemiec i inni. Dzięki tak szerokiemu wsparciu ofiarodawców częstochowski punkt mógł pomagać również chorym na Białorusi, Ukrainie i Litwie.

– Niestety, pewien minister zdrowia, który obiecywał Polakom leki za złotówkę, wysłał kiedyś do ambasad list z informacją, by powiadomić zagraniczne organizacje, aby nie przekazywały charytatywnie leków do Polski. W ten sposób zostaliśmy odcięci od niektórych źródeł pomocy z oczywistą szkodą dla chorych – dodaje ks. Zielonka. – Dziś realia są nieco inne. W Polsce dostępna jest szeroka gama leków, czy to z importu, czy też produkowanych u nas na podstawie licencji. – Dlatego nastawiamy się przede wszystkim na leki specjalistyczne: kardiologiczne, onkologiczne, neurologiczne i gastrologiczne. Jesteśmy wdzięczni życzliwym ofiarodawcom, którzy tak mocno wspierają nas przez te wszystkie lata – kończy nasz rozmówca.

2014-11-06 10:34

Oceń: 0 0

Reklama

Wybrane dla Ciebie

Dzięki środkom z Funduszu Sprawiedliwości powstanie trzeci, największy „Budzik”

Ci, którzy zapadają w śpiączkę, słyszą głosy bliskich, dźwięki z telewizora. Wiedzą o tym doskonale w klinikach fundacji prowadzącej „Budziki”, która pomaga „pogrążonym we śnie” dzieciom oraz ich opiekunom. Za darmo.
CZYTAJ DALEJ

Radość z obecności Boga

2024-12-10 12:35

Niedziela Ogólnopolska 50/2024, str. 20

[ TEMATY ]

homilia

Adobe Stock

To już trzecia niedziela Adwentu. Liturgia codziennych czytań będzie nas teraz wprowadzać bezpośrednio w czas świąt Narodzenia Pańskiego. Wszystko dokoła przypomina nam o świętach, ale niekoniecznie o Bożym Narodzeniu. Przygotowujemy dekoracje, stroimy domy, szykujemy potrawy świąteczne – ale co z Solenizantem, którego urodziny tuż-tuż? Codzienne Roraty, w których być może uczestniczymy, przygotowują nas na to wyjątkowe wyczekiwanie: najpierw na powtórne przyjście Chrystusa, a teraz także na święta Bożego Narodzenia. Dzisiejsze czytania i liturgia, a właściwie cała niedziela uwrażliwiają nas na potrzebę radości. Radości nie wymuszonej, ale płynącej z głębi naszego serca. Radości uobecniającej przychodzącego i jednocześnie będącego wśród nas Pana. Boga, który napełnia nas swoim miłosierdziem, płynącym z przebaczenia grzechów, co pozwala nam jednocześnie odnieść triumf nad naszym nieprzyjacielem, którym jest szatan. Radość płynie z obecności Boga i naszego dzięki Niemu zwycięstwa. Radość ta zabiera lęk i strach. Człowiek radosny w Panu nie ma w sobie niepewności. Bóg napełnia jego serce pokojem. Taki człowiek z podniesionym czołem staje do duchowej walki, wiedząc, Kto za nim stoi. Walka ta nie jest mozołem czy jakimkolwiek utrudzeniem. Do tego zmagania stajemy z radością, a nawet – jak pisze prorok Sofoniasz – z weselem. Bóg mnie kocha. To nie jest pusty slogan, ale rzeczywistość każdego dnia, zwłaszcza czasu adwentowego, pełnego pokoju i wyczekiwania. Wyczekiwania w miłości i na Miłość. Z sercem otwartym i radosnym. „Każdy święty chodzi uśmiechnięty” – to nie jest gołosłowny tekst dziecięcego zespołu religijnego, ale to uzewnętrznienie Boga w moim sercu. Boża radość ma rozpierać nie tylko mój umysł czy moje serce, ale całego mnie, także w wymiarze cielesnym. Nasze przebywanie wśród bliźnich musi promieniować obecnością Chrystusa. Do radości, o której czytamy w dzisiejszych pierwszym i drugim czytaniu, św. Paweł dodaje jeszcze „wyrozumiałą łagodność”. Nasze „promieniowanie Chrystusem” ma i tę cechę. Idziemy w obecności Boga Miłosierdzia, doświadczywszy łaski przebaczenia przez sakrament pokuty i pojednania, i czynimy podobnie. Święty Paweł zapewnia nas, że gdy będziemy mieli takie usposobienie, Chrystus będzie strzegł naszego serca i umysłu, by zapanował w nas jakże upragniony pokój. Pokój, o którym śpiewają aniołowie w grocie betlejemskiej i który przynosi przerażonym Apostołom w Wieczerniku Chrystus Zmartwychwstały.
CZYTAJ DALEJ

Ks. Piotr Pawlukiewicz: „Nie traćcie nadziei”

2024-12-14 21:41

[ TEMATY ]

książka

ks. Piotr Pawlukiewicz

Materiał prasowy

Słowa i życie księdza Piotra Pawlukiewicza zainspirowały miliony Polaków. Dziennikarka Katarzyna Szkarpetowska w książce Bóg nie umie dawać mało zebrała wspomnienia wielu bliskich i przyjaciół księdza Piotra, między innymi Krzysztofa Antkowiaka i księdza Bogusława Kowalskiego. Ich barwne opowieści ukazują go jako osobę pełną humoru, miłości i głębokiej wiary. Przeczytaj premierowo fragment z książki.

Katarzyna Szkarpetowska: W latach 2009–2022 był ksiądz proboszczem parafii pod wezwaniem Najświętszej Maryi Panny na Nowym Mieście w Warszawie: parafii, na terenie której przez blisko trzydzieści lat mieszkał ksiądz Piotr Pawlukiewicz. Jaką księża mieli relację?
CZYTAJ DALEJ
Przejdź teraz
REKLAMA: Artykuł wyświetli się za 15 sekund

Reklama

Najczęściej czytane

W związku z tym, iż od dnia 25 maja 2018 roku obowiązuje Rozporządzenie Parlamentu Europejskiego i Rady (UE) 2016/679 z dnia 27 kwietnia 2016r. w sprawie ochrony osób fizycznych w związku z przetwarzaniem danych osobowych i w sprawie swobodnego przepływu takich danych oraz uchylenia Dyrektywy 95/46/WE (ogólne rozporządzenie o ochronie danych) uprzejmie Państwa informujemy, iż nasza organizacja, mając szczególnie na względzie bezpieczeństwo danych osobowych, które przetwarza, wdrożyła System Zarządzania Bezpieczeństwem Informacji w rozumieniu odpowiednich polityk ochrony danych (zgodnie z art. 24 ust. 2 przedmiotowego rozporządzenia ogólnego). W celu dochowania należytej staranności w kontekście ochrony danych osobowych, Zarząd Instytutu NIEDZIELA wyznaczył w organizacji Inspektora Ochrony Danych.
Więcej o polityce prywatności czytaj TUTAJ.

Akceptuję