Od chwili śmierci ks. Jerzego, czyli od 19 października 1984 r., Warszawa ma miejsce szczególne: grób męczennika. Przez te 30 lat modliło się przy nim ponad 20 mln ludzi. Z różnych krajów świata. Po beatyfikacji wiele parafii prosi też o relikwie błogosławionego kapłana.
Początkowo ks. Jerzy miał zostać pochowany na cmentarzu na Powązkach. Ale ludzie domagali się, aby spoczął przy kościele św. Stanisława Kostki, w którym 4 lata pełnił posługę. Kard. Józef Glemp wyraził zgodę. Grób miał się znajdować dokładnie naprzeciwko okna pokoju, w którym mieszkał ks. Popiełuszko.
Zanim ks. Popiełuszko został pochowany, zdarzył się pierwszy cud: bo oto w noc poprzedzającą pogrzeb, mroźną i wietrzną, setki ludzi przystępowały do spowiedzi. Księża wynosili z kościoła konfesjonały, stawiali je na placu i, otuleni w koce, zacierali z zimna ręce, ale cierpliwie spowiadali stojących w długich kolejkach mieszkańców stolicy i całej Polski. Wtedy, 30 lat temu, ludzie stali też w kilkukilometrowej kolejce, ciągnącej się od Dworca Gdańskiego, by chociaż przejść i uklęknąć przy trumnie ks. Popiełuszki. Polacy wyczuwali, że to miejsce święte. Kult rodził się od samego początku, spontanicznie.
Dziś to miejsce nadal przyciąga. Nie ma dnia, by do grobu nie podjeżdżały autokary pełne pielgrzymów, nie mówiąc o tym, że przy grobie wciąż modlą się mieszkańcy Warszawy. Palą znicze, kładą kwiaty. Proszą o łaski. Urząd Postulacji gromadzi też informacje o cudach, jakie dokonują się za wstawiennictwem bł. ks. Jerzego.
Archiwum parafii pw. św. Stanisława Kostki w Warszawie
Powstaniu Solidarności towarzyszyła miłość Ojczyzny i chrześcijańska nadzieja, że przyjdzie Polska sprawiedliwa. Solidarność nie zwinęła sztandarów, choć nie raz jej tego życzono. Jej służba Ojczyźnie trwa – podkreślił w niedzielę abp Sławoj Leszek Głódź w homilii podczas uroczystej Mszy św. towarzyszącej obchodom 34. rocznicy podpisania Porozumień Sierpniowych i powstania NSZZ Solidarność.
Publikujemy pełny tekst homilii abp. Sławoja Leszka Głódzia:
To już trzecia niedziela Adwentu. Liturgia codziennych czytań będzie nas teraz wprowadzać bezpośrednio w czas świąt Narodzenia Pańskiego. Wszystko dokoła przypomina nam o świętach, ale niekoniecznie o Bożym Narodzeniu. Przygotowujemy dekoracje, stroimy domy, szykujemy potrawy świąteczne – ale co z Solenizantem, którego urodziny tuż-tuż? Codzienne Roraty, w których być może uczestniczymy, przygotowują nas na to wyjątkowe wyczekiwanie: najpierw na powtórne przyjście Chrystusa, a teraz także na święta Bożego Narodzenia. Dzisiejsze czytania i liturgia, a właściwie cała niedziela uwrażliwiają nas na potrzebę radości. Radości nie wymuszonej, ale płynącej z głębi naszego serca. Radości uobecniającej przychodzącego i jednocześnie będącego wśród nas Pana. Boga, który napełnia nas swoim miłosierdziem, płynącym z przebaczenia grzechów, co pozwala nam jednocześnie odnieść triumf nad naszym nieprzyjacielem, którym jest szatan. Radość płynie z obecności Boga i naszego dzięki Niemu zwycięstwa. Radość ta zabiera lęk i strach. Człowiek radosny w Panu nie ma w sobie niepewności. Bóg napełnia jego serce pokojem. Taki człowiek z podniesionym czołem staje do duchowej walki, wiedząc, Kto za nim stoi. Walka ta nie jest mozołem czy jakimkolwiek utrudzeniem. Do tego zmagania stajemy z radością, a nawet – jak pisze prorok Sofoniasz – z weselem. Bóg mnie kocha. To nie jest pusty slogan, ale rzeczywistość każdego dnia, zwłaszcza czasu adwentowego, pełnego pokoju i wyczekiwania. Wyczekiwania w miłości i na Miłość. Z sercem otwartym i radosnym. „Każdy święty chodzi uśmiechnięty” – to nie jest gołosłowny tekst dziecięcego zespołu religijnego, ale to uzewnętrznienie Boga w moim sercu. Boża radość ma rozpierać nie tylko mój umysł czy moje serce, ale całego mnie, także w wymiarze cielesnym. Nasze przebywanie wśród bliźnich musi promieniować obecnością Chrystusa. Do radości, o której czytamy w dzisiejszych pierwszym i drugim czytaniu, św. Paweł dodaje jeszcze „wyrozumiałą łagodność”. Nasze „promieniowanie Chrystusem” ma i tę cechę. Idziemy w obecności Boga Miłosierdzia, doświadczywszy łaski przebaczenia przez sakrament pokuty i pojednania, i czynimy podobnie. Święty Paweł zapewnia nas, że gdy będziemy mieli takie usposobienie, Chrystus będzie strzegł naszego serca i umysłu, by zapanował w nas jakże upragniony pokój. Pokój, o którym śpiewają aniołowie w grocie betlejemskiej i który przynosi przerażonym Apostołom w Wieczerniku Chrystus Zmartwychwstały.
Uczestnicy spotkania przedświątecznego Polskiego Związku Głuchych w Wałbrzychu wraz z biskupem Markiem Mendykiem i zaproszonymi gośćmi - 14 grudnia 2024 r.
W atmosferze radości i wzajemnej życzliwości, w sobotnie popołudnie 14 grudnia br. w siedzibie Terenowego Koła - Polskiego Związku Głuchych w Wałbrzychu, odbyło się wyjątkowe spotkanie przedświąteczne, które zgromadziło osoby głuche i słabosłyszące z regionu.
Wydarzenie miało szczególny charakter ze względu na obecność znamienitych gości w tym duchowieństwa: bp. Marka Mendyka - Biskupa Świdnickiego, ks. kan. Władysława Terpiłowskiego – proboszcza parafii św. Barbary na Starym Zdroju, a także ks. Grzegorza Fabińskiego – wikariusza wałbrzyskiej parafii św. Józefa Robotnika i jednocześnie diecezjalnego duszpasterza osób głuchoniemych.
W związku z tym, iż od dnia 25 maja 2018 roku obowiązuje Rozporządzenie Parlamentu Europejskiego i Rady (UE) 2016/679 z dnia 27 kwietnia 2016r. w sprawie ochrony osób fizycznych w związku z przetwarzaniem danych osobowych i w sprawie swobodnego przepływu takich danych oraz uchylenia Dyrektywy 95/46/WE (ogólne rozporządzenie o ochronie danych) uprzejmie Państwa informujemy, iż nasza organizacja, mając szczególnie na względzie bezpieczeństwo danych osobowych, które przetwarza, wdrożyła System Zarządzania Bezpieczeństwem Informacji w rozumieniu odpowiednich polityk ochrony danych (zgodnie z art. 24 ust. 2 przedmiotowego rozporządzenia ogólnego). W celu dochowania należytej staranności w kontekście ochrony danych osobowych, Zarząd Instytutu NIEDZIELA wyznaczył w organizacji Inspektora Ochrony Danych.
Więcej o polityce prywatności czytaj TUTAJ.