Umiłowani Czytelnicy "Niedzieli"!
Święta Bożego Narodzenia
zawsze poruszają w nas najgłębsze uczucia.
Rok Dwutysięczny od tego momentu,
kiedy Słowo Przedwieczne stało się Ciałem
i zamieszkało wśród nas -
dodatkowo jeszcze uświadamia nam fakt
wejścia Boga w to wszystko,
co jest ludzkie.
Miłość do Boga rozlewa się z tego powodu
w naszych sercach.
Nie mamy słów, by podziękować za to,
że Bóg stał się Bogiem z nami,
Emmanuelem, jednym z nas.
Maleńka Miłość -
Jezus leżący w ubogim żłóbku
uszczęśliwia nas.
Pobudza do modlitwy, umacnia naszą nadzieję,
uwrażliwia też nasze serca
na potrzeby drugich.
Miłość domaga się miłości.
Wymaga też, byśmy ją poznawali.
Dopomaga nam w tym przede wszystkim
słowo Boże słuchane w kościele,
przyjmowane lekturą Pisma Świętego,
pogłębione przez czytanie katolickiej prasy,
w szczególny sposób
naszego tygodnika "Niedziela",
dwumiesięcznika dla dzieci "Moje Pismo Tęcza".
Z serca życzę Wam,
Umiłowani Czytelnicy,
otwartych na miłość Boga Wcielonego serc.
Niech będą mocne, wrażliwe
na Boga i człowieka.
Niech umieją znosić różne niedogodności
codziennego życia.
Życzę miłych i spokojnych Świąt
i dającego poczucie zdrowia i bezpieczeństwa
Nowego Roku,
pierwszego w trzecim tysiącleciu
od Narodzenia Chrystusa.
Z modlitwą kolędy
"Chwała Bogu na wysokościach,
a na ziemi pokój ludziom Jego upodobania"
oraz serdecznym błogosławieństwem
Papież opowiada o tym, że jego dziadkowie i ojciec mieli płynąć statkiem, który zatonął w drodze do Argentyny w 1927 roku. Ta katastrofa była określana jako włoski „Titanic”. Wiele osób wtedy zginęło. Dziadkowie i tata przyszłego Papieża wykupili bilety, ale nie odpłynęli tym statkiem, bo jeszcze nie sprzedali wszystkiego we Włoszech i musieli odłożyć podróż. „Dlatego tu teraz jestem” – skomentował Franciszek w swej autobiografii.
„Moi dziadkowie i ich jedyny syn, Mario, młody człowiek, który został moim ojcem, kupili bilet na tę długą przeprawę, na statek, który wypłynął z portu w Genui 11 października 1927 roku, zmierzając do Buenos Aires. Ale nie wzięli tego statku (...) Nie udało im się na czas sprzedać tego, co posiadali” – pisze Papież Franciszek w swej autobiografii. Dodaje, że wbrew sobie, rodzina Bergoglio była zmuszona w ten sposób do wymiany biletów i odłożenia wyjazdu do Argentyny. „Nie wyobrażacie sobie, ile razy dziękowałem Opatrzności Bożej. Dlatego tu teraz jestem” – pisze Ojciec Święty w swej autobiografii.
Autor rozważań ks. Maciej Jaszczołt to kapłan archidiecezji warszawskiej, biblista, wikariusz archikatedry św Jana Chrzciciela w Warszawie, doświadczony przewodnik po Ziemi Świętej. Prowadzi spotkania biblijne, rekolekcje, wykłady.
Papież opowiada o tym, że jego dziadkowie i ojciec mieli płynąć statkiem, który zatonął w drodze do Argentyny w 1927 roku. Ta katastrofa była określana jako włoski „Titanic”. Wiele osób wtedy zginęło. Dziadkowie i tata przyszłego Papieża wykupili bilety, ale nie odpłynęli tym statkiem, bo jeszcze nie sprzedali wszystkiego we Włoszech i musieli odłożyć podróż. „Dlatego tu teraz jestem” – skomentował Franciszek w swej autobiografii.
„Moi dziadkowie i ich jedyny syn, Mario, młody człowiek, który został moim ojcem, kupili bilet na tę długą przeprawę, na statek, który wypłynął z portu w Genui 11 października 1927 roku, zmierzając do Buenos Aires. Ale nie wzięli tego statku (...) Nie udało im się na czas sprzedać tego, co posiadali” – pisze Papież Franciszek w swej autobiografii. Dodaje, że wbrew sobie, rodzina Bergoglio była zmuszona w ten sposób do wymiany biletów i odłożenia wyjazdu do Argentyny. „Nie wyobrażacie sobie, ile razy dziękowałem Opatrzności Bożej. Dlatego tu teraz jestem” – pisze Ojciec Święty w swej autobiografii.
W związku z tym, iż od dnia 25 maja 2018 roku obowiązuje Rozporządzenie Parlamentu Europejskiego i Rady (UE) 2016/679 z dnia 27 kwietnia 2016r. w sprawie ochrony osób fizycznych w związku z przetwarzaniem danych osobowych i w sprawie swobodnego przepływu takich danych oraz uchylenia Dyrektywy 95/46/WE (ogólne rozporządzenie o ochronie danych) uprzejmie Państwa informujemy, iż nasza organizacja, mając szczególnie na względzie bezpieczeństwo danych osobowych, które przetwarza, wdrożyła System Zarządzania Bezpieczeństwem Informacji w rozumieniu odpowiednich polityk ochrony danych (zgodnie z art. 24 ust. 2 przedmiotowego rozporządzenia ogólnego). W celu dochowania należytej staranności w kontekście ochrony danych osobowych, Zarząd Instytutu NIEDZIELA wyznaczył w organizacji Inspektora Ochrony Danych.
Więcej o polityce prywatności czytaj TUTAJ.