Reklama

Niedziela Lubelska

Wdzięczni za dar pasterza

Setna rocznica śmierci bp. Franciszka Jaczewskiego stała się okazją do modlitwy Kościoła w Lublinie i na Podlasiu za dar pasterza

Niedziela lubelska 33/2014, str. 4

[ TEMATY ]

rocznica

Biblioteka Uniwersytecka KUL

Bądź na bieżąco!

Zapisz się do newslettera

Eucharystia sprawowana w katedrze lubelskiej zgromadziła biskupów, kapłanów, osoby życia konsekrowanego i świeckich. Liturgii przewodniczył i okolicznościową homilię wygłosił biskup siedlecki Kazimierz Gurda, a koncelebrowali ją m.in. abp Stanisław Budzik, bp Mieczysław Cisło i bp Ryszard Karpiński. Obecność Biskupa Siedleckiego związana była z miejscem urodzenia i pracy bp. Franciszka Jaczewskiego.

Jak przypomniał abp Stanisław Budzik, jego wielki poprzednik na stolicy biskupiej w Lublinie, bp Franciszek Jaczewski, zmarł 23 lipca 1914 r., w przeddzień wybuchu I wojny światowej, która przyniosła Polsce niepodległość. O wolnej Polsce przez całe swoje życie marzył; dla niej żył i umarł wierny Bogu i Kościołowi. – W setną rocznicę śmierci pasterza dziękujemy za to, co dokonało się w życiu obu diecezji za jego przyczyną; my z tych owoców ciągle czerpiemy – podkreślał Metropolita Lubelski. – Pragnę wychwalać Boga za życie bp. Franciszka Jaczewskiego; za jego rodziców, przez których Bóg obdarzył go życiem; za dar powołania kapłańskiego; za wszelkie dobro, jakie wypływało z jego kapłańskiej i biskupiej posługi – wyliczał bp Kazimierz Gurda. Przywołując najważniejsze wydarzenia z życia pasterza dwóch diecezji, Biskup Siedlecki jako spadkobierca bp. Jaczewskiego podkreślał, że jego dzieje są przykładem nieustannego zdawania egzaminu z wierności Chrystusowi, Kościołowi i Ojczyźnie.

Pomóż w rozwoju naszego portalu

Wspieram

Franciszek Jaczewski urodził się 9 maja 1832 r. w Górkach Grubakach, zmarł 23 lipca 1914 r. w Lublinie. Jego życie rozpięte było pomiędzy Podlasiem a Lubelszczyzną. Po ukończeniu Seminarium Duchownego w Janowie Podlaskim i przyjęciu święceń kapłańskich pracował w podlaskich parafiach, by po pewnym czasie wrócić do janowskiego seminarium, najpierw jako wykładowca Pisma Świętego, później jako rektor. Czas jego pracy przypadał na trudny okres prześladowań unitów, gdy car na ziemiach włączonych do Rosji siłą wymuszał przejście unitów na prawosławie. Ze względu na wielką pomoc, jaką Kościół katolicki okazywał unitom, w 1867 r. car włączył diecezję podlaską w struktury diecezji lubelskiej. – Od tej pory życie bp. Jaczewskiego na zawsze zostało związane z diecezją lubelską. Najpierw został wykładowcą i rektorem lubelskiego seminarium, a później biskupem diecezji. W 1889 r. papież Leon XIII mianował go biskupem lubelskim i administratorem podlaskim; sakrę biskupią przyjął w maju 1890 r. – przypominał bp Gurda. Jak podkreślał, 25 lat biskupiej posługi w Lublinie było dla niego czasem nieustannego zdawania egzaminu z wierności Bogu, z którego zawsze wychodził zwycięsko. Przykładem tego były m.in. obrona unitów, walka z rusyfikacją i ruchem mariawickim.

Reklama

Bp Franciszek Jaczewski przez całe życie pozostał bliski prześladowanym unitom; pozwalał katolickim księżom na udzielenie im sakramentów, chociaż było to prawnie zabronione (przez cara). Za wszelkie przejawy jedności Kościoła katolickiego z unitami, m.in. za kazania, kontakty duszpasterskie i okazywaną pomoc, w czasach rządów bp. Jaczewskiego zesłano w głąb Rosji lub w inny sposób ukarano setki kapłanów. Mimo zsyłek, wydaleń z parafii i diecezji, oficjalnych carskich upomnień i nakładanych wysokich kar finansowych księża, wspierani przez swojego biskupa, nie opuścili unitów. Po ogłoszeniu w 1905 r. aktu tolerancyjnego, zezwalającego na odstępstwo od prawosławia, bp Jaczewski osobiście zaangażował się w pozyskiwanie byłych unitów dla katolicyzmu; zorganizował sprawne przejście dla ok. 200 tys. wiernych.

Jako kapłan i biskup Jaczewski nieustannie walczył z rusyfikacją. Gdy język rosyjski stał się językiem urzędowym i wykładowym w szkołach, nie dopuścił, by nauczano w nim religii katolickiej. Mianował do szkół tylko takich prefektów, którzy uczyli po polsku, a gdy ci byli zwalniani przez zaborcę, pozostawiał nieobsadzone etaty, nie dopuszczając w tej kwestii żadnego kompromisu. Jeszcze więcej kosztowała go obrona autonomii seminarium. Jak przypomniał bp Gurda, niewiele brakowało, by za swą nieprzejednaną postawę został pozbawiony biskupstwa i zesłany w głąb Rosji.

Reklama

Jeszcze innym problemem, z którym musiał się zmierzyć bp Jaczewski, był rozprzestrzeniający się wewnątrz Kościoła ruch mariawicki. By zachować jedność w diecezji i wyjaśnić wiernym problemy teologiczne, bp Franciszek zorganizował misje we wszystkich parafiach, zapraszając do ich wygłoszenia zakonników z zaboru austriackiego. – Dzięki temu udało się wyciszyć nurt mariawicki i wielu osobom powrócić do Kościoła – mówił bp Gurda, podkreślając, że wymienił tylko niektóre działania bp. Jaczewskiego. – Nie jesteśmy w stanie odkryć całego bogactwa jego życia, ale jesteśmy pewni, że nieustannie trwał on w Chrystusie, dzięki czemu przyniósł polon obfity – mówił Ksiądz Biskup. – W osobie bp. Franciszka Jaczewskiego Pan dał Kościołowi w Lublinie i na Podlasiu dobrego, mądrego i roztropnego pasterza – podkreślał.

Bp Franciszek Jaczewski zmarł, nie doczekawszy się wolności, o którą usilnie zabiegał. Na trzy dni przed śmiercią zażyczył sobie, aby ks. Józef Pruszkowski zaśpiewał mu zakazaną wówczas pieśń: „Jeszcze Polska nie zginęła”. Został pochowany 27 lipca 1914 r. na cmentarzu przy ul. Lipowej w Lublinie. Dziesięć lat później bp. Marian Leon Fulman przeniósł doczesne szczątki bp. Jaczewskiego do podziemi katedry lubelskiej, gdzie do tej pory spoczywa. Dla kolejnych pokoleń pozostaje świadkiem wiary i nauczycielem tego, jak w trudnych czasach kochać Boga, Kościół i Ojczyznę.

2014-08-11 15:20

Oceń: 0 0

Reklama

Wybrane dla Ciebie

Zostawił ślady swoich stóp…

Niedziela sosnowiecka 13/2018, str. V

[ TEMATY ]

Jan Paweł II

rocznica

Adam Bujak/Biały Kruk

Dzień 14 czerwca 1999 r., w którym papież Jan Paweł II odwiedził Sosnowiec, zapisał się jako jeden z najwartościowszych momentów historii Zagłębia

Dzień 14 czerwca 1999 r., w którym papież Jan Paweł II odwiedził Sosnowiec, zapisał się jako jeden z najwartościowszych momentów historii Zagłębia

2 kwietnia 2005 r. o godz. 21.37 do domu Ojca odszedł Święty Papież Jan Paweł II. W Poniedziałek Wielkanocny mija 13. rocznica śmierci naszego Rodaka. To szmat czasu, jednak wspomnienia wciąż żyją w naszych sercach i pamięci

Drogę Papieża Polaka do świętości uznano za najszybszą w nowożytnej historii Kościoła. Beatyfikacji Jana Pawła II dokonał Benedykt XVI 1 maja 2011 r., a kanonizacji – papież Franciszek 27 kwietnia 2014 r. Z badań wynika, że ponad 90 proc. Polaków uważa, że pamięć o Janie Pawle II – mimo upływu lat od jego śmierci – jest wciąż żywa. Jego pontyfikat był trzecim co do długości w historii papiestwa: trwał 26 lat, 5 miesięcy i 16 dni.

CZYTAJ DALEJ

Uroczystość Najświętszej Maryi Panny, Królowej Polski - plan obchodów na Jasnej Górze

2024-05-03 09:01

[ TEMATY ]

Jasna Góra

Matka Boża

Karol Porwich/Niedziela

Dziś na Jasnej Górze, 3-go maja, uroczystości Najświętszej Maryi Panny Królowej Polski. Suma odpustowa odprawiona zostanie na Szczycie o godz. 11.00, poprzedzi ją program słowno-muzyczny: „W oczekiwaniu na beatyfikację sługi Bożej Stanisławy Leszczyńskiej” o godz. 10.00. W czasie Sumy ponowiony zostanie Milenijny Akt Oddania Polski w Macierzyńską Niewolę Maryi, Matce Kościoła za Wolność Kościoła Chrystusowego. O godz. 19.00 Mszę św. odprawi metropolita częstochowski, abp Wacław Depo. Uroczystości zakończy Apel Jasnogórski.

- Uroczystość Najświętszej Maryi Panny Królowej Polski związana jest ze ślubami lwowskimi Jana Kazimierza - wyjaśnia o. Michał Bortnik, rzecznik prasowy Jasnej Góry. Śluby te były wyrazem wdzięczności za cudowną obronę Jasnej Góry i ocalenie Ojczyzny. Jan Kazimierz obrał wtedy Maryję Królową i Matką swoją i swoich poddanych, całego królestwa. - Ciekawą rzeczą jest to, że Maryja sama wybrała sobie ten tytuł, bo w 1608 r. objawiła się mieszkającemu w Neapolu włoskiemu misjonarzowi, o. Juliuszowi Manicinelli z zakonu jezuitów, który był czcicielem polskich świętych - dodał o. Bortnik. Włoski misjonarz podczas modlitwy zastanawiał się nad najpiękniejszym tytułem, jakim uhonorować można Matkę Bożą. Ukazała mu się wtedy sama Maryja pytając, dlaczego nie nazwie Jej Królową Polski. Maryja uzasadniła swoją prośbę tym, że jest to naród, który sobie wybrała, naród, który Ją czci. Kiedy w 1610 r. o. Manicinelli przyjechał do Polski i odprawiał Mszę św. w katedrze na Wawelu kolejny raz objawiła mu się Matka Boża ponawiając swoje życzenie.

CZYTAJ DALEJ

#PodcastUmajony (odcinek 4.): Oddaj długopis

2024-05-03 20:00

[ TEMATY ]

Ks. Tomasz Podlewski

#PodcastUmajony

Mat. prasowy

Czy w oczach Maryi istnieją lepsze i gorsze życiorysy? Dlaczego warto Ją zaprosić we własny rodowód? I do jakiej właściwie rodziny Maryja wprowadza Jezusa? Zapraszamy na czwarty odcinek „Podcastu umajonego” ks. Tomasza Podlewskiego o tym, że przy Maryi każda historia może zakończyć się świętością.

CZYTAJ DALEJ

Reklama

Najczęściej czytane

W związku z tym, iż od dnia 25 maja 2018 roku obowiązuje Rozporządzenie Parlamentu Europejskiego i Rady (UE) 2016/679 z dnia 27 kwietnia 2016r. w sprawie ochrony osób fizycznych w związku z przetwarzaniem danych osobowych i w sprawie swobodnego przepływu takich danych oraz uchylenia Dyrektywy 95/46/WE (ogólne rozporządzenie o ochronie danych) uprzejmie Państwa informujemy, iż nasza organizacja, mając szczególnie na względzie bezpieczeństwo danych osobowych, które przetwarza, wdrożyła System Zarządzania Bezpieczeństwem Informacji w rozumieniu odpowiednich polityk ochrony danych (zgodnie z art. 24 ust. 2 przedmiotowego rozporządzenia ogólnego). W celu dochowania należytej staranności w kontekście ochrony danych osobowych, Zarząd Instytutu NIEDZIELA wyznaczył w organizacji Inspektora Ochrony Danych.
Więcej o polityce prywatności czytaj TUTAJ.

Akceptuję