Święty Jan z Dukli z Lublinem związany jest na wiele sposobów. Od stuleci w pobernardyńskim kościele pw. Nawrócenia św. Pawła znajdują się jego relikwie umieszczone w poświęconym mu ołtarzu bocznym. Od niedawna św. Jan z Dukli patronuje Centrum Onkologii Ziemi Lubelskiej, a za sprawą prof. Elżbiety Starosławskiej, dyrektor COZL, w naszym mieście na nowo rozkwitł kult świętego. Pamięć o nim pielęgnują również jego duchowi współbracia bernardyni, którzy po 100 latach nieobecności na nowo związali się z Lublinem.
Reklama
Z racji Roku św. Jana z Dukli o. Julian Śmierciak, gwardian wspólnoty klasztornej i proboszcz parafii pw. św. Brata Alberta w Lublinie, zainicjował peregrynację relikwii św. Jana z dawnego kościoła bernardyńskiego pw. Nawrócenia św. Pawła do nowej zakonnej parafii przy ul. Willowej. Pomysł został życzliwie przyjęty przez ks. Jana Karasia, obecnego proboszcza pobernardyńskiej parafii, dlatego lubelscy bernardyni we współpracy z COZL zorganizowali lipcowe uroczystości ku czci świętego. Relikwie św. Jana z Dukli zostały przewiezione przez miasto w szykownym orszaku, nawiązującym stylistyką do czasów życia świętego. Karoce, bryczki, husaria na koniach i motocyklach wzbudzała podziw mieszkańców miasta i nie pozwalała przejść obojętnie obok niecodziennych wydarzeń. Na relikwie, wiezione m.in. przez bp. Mieczysława Cisło i o. Juliana Śmierciaka, przed kościołem przy ul. Willowej czekała rzesza wiernych. Wpatrzeni w twoje niezwykłe świadectwo życia i wiary pragniemy trwać przy Sercu Jezusa i Niepokalanym Sercu Maryi mówił Ojciec Proboszcz, witając w znaku relikwii św. Jana z Dukli, gorliwego naśladowcę Chrystusa i patrona roku w naszej ojczyźnie. Powierzając orędownictwu świętego całą parafię, o. Julian prosił o dar silnej wiary i miłość do Chrystusa i Jego Matki.
Pomóż w rozwoju naszego portalu
Po powitaniu rozpoczęła się uroczysta Eucharystia, której przewodniczył bp Mieczysław Cisło. Uczestniczyło w niej wielu parafian oraz gości, wśród których ważne miejsce zajmowali pracownicy i przyjaciele COZL z prof. Elżbietą Starosławską. Ksiądz Biskup, nazywając św. Jana z Dukli Bożym szańcem, który całkowicie oddał się Jezusowi, wzywał zgromadzonych do modlitwy, aby każdy mógł stać się naśladowcą świętego przez umiłowanie Boga i człowieka. Wskazując na najważniejsze cechy św. Jana z Dukli: mądrość w głoszeniu i zachowywaniu Słowa Bożego, zatroskanie o międzynarodowe i międzywyznaniowe pojednanie, bp Cisło podkreślał, że aktualność tego świętego nie przeminęła. Niczym św. Franciszek, który ukochał ubóstwo i przyrodę; św. Bernard, który był wspaniałym kaznodzieją Europy; św. Jan Vianney, który spędził życie w konfesjonale czy o. Augustyn Kordecki, który bronił wiary i Polski; św. Jan z Dukli wciąż pociąga nas swoim kryształowym człowieczeństwem. W jego świętości możemy się przeglądać niczym w źródlanej wodzie, by ukształtować w sobie sumienie człowieka prawego, wiernego Bogu i miłującego bliźniego mówił Ksiądz Biskup.
Podczas uroczystości osobę i życie św. Jana z Dukli zgromadzonym przybliżył o. Azariasz Hess. Kaznodzieja w okolicznościowej homilii zastanawiał się, co święty sprzed sześciu wieków może zaproponować współczesnemu człowiekowi. Jak podkreślał, mamy na jego wzór dawać z siebie więcej: wiary, czasu, pracy, miłości... Współczesny świat ma do nas pretensje o to, że za mało jesteśmy chrześcijanami. Zamykamy wiarę w murach kościoła, a poza nim zapominamy o Bogu. Św. Jan z Dukli wciąż uczy nas wiary głębokiej; przypomina, że Bóg jest drogocenną perłą, po zdobyciu której ustają wszelkie inne pragnienia mówił.
Po Mszy św. ubogaconej śpiewem Zespołu Muzyki Dawnej „Scholares Minores pro Musica Antiqua” wierni mogli oddać cześć świętemu przez ucałowanie relikwii. Przedłużeniem wyjątkowego święta był trwający do późnych godzin wieczornych parafialny festyn, podczas którego można było dobrze zjeść, świetnie się bawić i wypoczywać, a przy okazji uzyskać ciekawe wiadomości na temat życia św. Jana z Dukli. O patronie roku jeszcze usłyszymy, bowiem na październik zaplanowany jest Międzynarodowy Kongres Naukowy „Dehumanizacja i depersonalizacja w medycynie i świecie współczesnym a życie św. Jana z Dukli”.