Reklama

Niedziela Małopolska

Bulandowa Kapliczka

Bądź na bieżąco!

Zapisz się do newslettera

W święto Matki Bożej Szkaplerznej 16 lipca przechodziłem w Gorcach obok Bulandowej Kapliczki. Na zabytku z 1904 r. ktoś wyrył kamieniem napis „POGAŃSTWO”. Zastanawiałem się przez kilka chwil spędzonych na Jaworzynie Kamienickiej, gdzie znajduje się kapliczka, co ma oznaczać ten napis, wydrapapany tu w 110. rocznicę powstania kapliczki. Czy to ortodoksyjni katolicy chcieli przypomnieć, że, zgodnie z dzisiejszymi definicjami, fundator kapliczki, Tomasz Chlipała zwany Bulandą, był okultystą? Czy też antykatolicko nastawieni turyści chcieli wskazać na to, że pozostawione przez turystów w kapliczce liczne wizerunki świętych oraz dewocjonalia są wyrazem idolatrii i zabobonu? A może jakiś neopoganin chciał wskazać, że właściwą drogą jest nie zawierzenie Maryi, której figura stanowi serce kaplicy, lecz właśnie pogaństwo? Tak oto urokliwe górskie miejsce stało się areną walki o właściwe rozumienie religijności...

Bulanda, jak każdy baca w nieco odleglejszych czasach, słynął z posiadania magicznych zdolności. Zdolności wykorzystywanych w celu zapewnienia kondycji swojemu bydłu, rodzinie pomyślności, a okolicznym mieszkańcom zdrowia i uniknięcia rozmaitych klęsk. Wielu baców pobierało nauki sztuk tajemnych, które można nazwać czymś w rodzaju białej magii – nadnaturalnych zdolności, służących, wedle intencji, dobru człowieka. Bulanda ponoć uczył się ich na Słowacji. Okoliczna ludność odwiedzała go, aby baca „pocynił” dla poratowania czyjegoś zdrowia lub kondycji życiowej. Bulanda za owe „pocynienie” brał wynagrodzenie, stąd też zebrał niemały majątek, obok dochodu pochodzącego z wypasu licznego stada owiec. Geneza samej kapliczki jest niejasna. Jedne podania mówią o nakazie danym Bulandzie we śnie przez dusze czyśćcowe, inne o podobnym poleceniu wydanym z zaświatów przez przedwcześnie zmarłą córkę bacy. Jeszcze inne legendy mówią zaś, że pod kapliczką skryto skarb lub tajemną księgę. Jednym słowem: nic pewnego.

Pomóż w rozwoju naszego portalu

Wspieram

Reklama

O samym Bulandzie można mówić różnie. Twardzi racjonaliści powiedzą, że magii nie ma i że wszystko, co się o tym mówi, to bzdury, a Bulanda po prostu nauczył się kilku medycznych faktów, które z powodzeniem stosował. Osoby świadome różnej natury duchowości będą ostrożnie wskazywać, że każda tajemna wiedza wiąże się, jeżeli nie wprost z demonologią, to przynajmniej ze spirytyzmem i oddawaniem bluźnierczej czci naturze. „Letni” katolicy powiedzą zaś, że wszystko to przesada w jedną lub drugą stronę i że skoro Bulanda pomagał ludziom, to znaczy, że robił dobrze. Trudno ocenić nieżyjącego od stu lat człowieka, w związku z którym fakty mieszają się z legendami. Fakty jednak są takie, że nienawidził kłamstwa i wulgraności, ale też ukradł księdzu stułę, potrzebną mu do jakichś tajemnych praktyk... Można by zażartować, że Bulanda był przedstawicielem filozofii New Age, choć sam o tym nie wiedział.

Tak czy inaczej, wracamy do pytania: Jak powinniśmy reagować w takich miejscach? Z jednej strony Bulandowa Kapliczka zapewniła przedłużenie sławy samego Bulandy. Z drugiej strony, zwieńczona jest krzyżem i znajdują się w niej pozostawione przez turystów wota, do których i ja, ze względu na święto, dołożyłem także swój wysłużony szkaplerz. Pewnie w miejscu tym odmówiono niejedną modlitwę, ale padło także niejedno bluźnierstwo. Jak więc wykorzystać dla rozwoju duchowego to i setki innych podobnych miejsc mijanych na wakacyjnych szlakach? Pozostaje tylko propozycja rachunku sumienia, czy aby na pewno wierzymy w Boga i Bogu, czy też legendom i duchom o wątpliwej reputacji...

2014-07-31 09:04

Oceń: 0 0

Reklama

Wybrane dla Ciebie

Królowa z Kasiny

Niewielka kaplica na skarpie. Tu Maryja wysłuchuje modlitw okolicznych mieszkańców i przyjezdnych, wyprasza zdrowie oraz inne łaski. Miejscowi wierzą, że to właśnie Ona opiekuje się ich wioską i sprawia, że dzieją się cuda. Wiadomość o nich do tej pory przekazywano głównie z ust do ust. Od niespełna 4 miesięcy działa poświęcona kapliczce „Na Brzegu” …strona internetowa!

Kapliczka na Brzegu

CZYTAJ DALEJ

Święta Mama

Niedziela Ogólnopolska 17/2019, str. 12-13

[ TEMATY ]

św. Joanna Beretta Molla

Ewa Mika, Św. Joanna Beretta Molla /Archiwum parafii św. Antoniego w Toruniu

Jest przykładem dla matek, że życie dziecka jest darem. Niezależnie od wszystkiego.

Było to 25 lat temu, 24 kwietnia 1994 r., w piękny niedzielny poranek Plac św. Piotra od wczesnych godzin wypełniał się pielgrzymami, którzy pragnęli uczestniczyć w wyjątkowej uroczystości – ogłoszeniu matki rodziny błogosławioną. Wielu nie wiedziało, że wśród nich znajdował się 82-letni wówczas mąż Joanny Beretty Molli. Był skupiony, rozmodlony, wzruszony. Jego serce biło wdzięcznością wobec Boga, a także wobec Ojca Świętego Jana Pawła II. Zresztą często to podkreślał w prywatnej rozmowie. Twierdził, że wieczności mu nie starczy, by dziękować Panu Bogu za tak wspaniałą żonę. To pierwszy mąż w historii Kościoła, który doczekał wyniesienia do chwały ołtarzy swojej ukochanej małżonki. Dołączył do niej 3 kwietnia 2010 r., po 48 latach życia w samotności. Ten czas bez wspaniałej żony, matki ich dzieci, był dla niego okresem bardzo trudnym. Pozostawiona czwórka pociech wymagała od ojca wielkiej mobilizacji. Nauczony przez małżonkę, że w chwilach trudnych trzeba zwracać się do Bożej Opatrzności, czynił to każdego dnia. Wierząc w świętych obcowanie, prosił Joannę, by przychodziła mu z pomocą. Jak twierdził, wszystkie trudne sprawy zawsze się rozwiązywały.

CZYTAJ DALEJ

Wenecja: Franciszek podziękował za wizytę, modlił się za Haiti, Ukrainę i Ziemię Świętą

2024-04-28 13:15

[ TEMATY ]

papież Franciszek

PAP/EPA/VATICAN MEDIA HANDOUT

Na zakończenie Mszy św. sprawowanej na placu św. Marka papież podziękował organizatorom jego wizyty w Wenecji i szczególnie pamiętał w modlitwie o Haiti, Ukrainie i Ziemi Świętej.

Drodzy bracia i siostry, zanim zakończmy naszą celebrację chciałbym pozdrowić was wszystkich, którzy w niej uczestniczyliście. Z całego serca dziękuję patriarsze, Francesco Moraglii, a wraz z nim jego współpracownikom i wolontariuszom. Jestem wdzięczny władzom cywilnym i siłom porządkowym, które ułatwiły przebieg tej wizyty. Dziękuję wszystkim.

CZYTAJ DALEJ

Reklama

Najczęściej czytane

W związku z tym, iż od dnia 25 maja 2018 roku obowiązuje Rozporządzenie Parlamentu Europejskiego i Rady (UE) 2016/679 z dnia 27 kwietnia 2016r. w sprawie ochrony osób fizycznych w związku z przetwarzaniem danych osobowych i w sprawie swobodnego przepływu takich danych oraz uchylenia Dyrektywy 95/46/WE (ogólne rozporządzenie o ochronie danych) uprzejmie Państwa informujemy, iż nasza organizacja, mając szczególnie na względzie bezpieczeństwo danych osobowych, które przetwarza, wdrożyła System Zarządzania Bezpieczeństwem Informacji w rozumieniu odpowiednich polityk ochrony danych (zgodnie z art. 24 ust. 2 przedmiotowego rozporządzenia ogólnego). W celu dochowania należytej staranności w kontekście ochrony danych osobowych, Zarząd Instytutu NIEDZIELA wyznaczył w organizacji Inspektora Ochrony Danych.
Więcej o polityce prywatności czytaj TUTAJ.

Akceptuję