Według jednego z popularnych portali, blisko 70 proc. internautów biorących udział w ankiecie internetowej uznało, że decyzja podjęta przez prof. Bogdana Chazana (o odmowie aborcji czyli, mówiąc bez ogródek, zabójstwa upośledzonego dziecka) nie była słuszna.
Internet to zręczne narzędzie socjotechnicznych nadużyć operatorom (w tym także autorom ankiet) zapewnia nieograniczone możliwości manipulacji, interpretacji i reinterpretacji, a użytkownikom (w tym także ankietowanym) względną anonimowość oraz złudne poczucie braku odpowiedzialności i nieponoszenia konsekwencji za udzielane odpowiedzi. Ciekawe, jakie byłyby wyniki internetowych ankiet, gdyby je przeprowadzano w hitlerowskich Niemczech? Wszak po dojściu do władzy Adolf Hitler cieszył się tam ogromnym poparciem społecznym. A gdyby dwadzieścia wieków temu zapytano w Jerozolimie o los Jezusa! Zaraz, zaraz, czy zgromadzone (i zmanipulowane) tłumy nie opowiedziały się wówczas za kimś innym, Jezusa skazując na śmierć?
Jak widać, wbrew pozorom, „vox populi” to nie zawsze „vox Dei”. Warto o tym pamiętać także w dobie Internetu oraz ankiet czy sondaży, których wyniki każą się zastanowić, czy nie są to statystyki czasów ostatecznych.
Pomóż w rozwoju naszego portalu