Reklama

Niedziela Kielecka

Jezus na Rynku

Już po raz drugi w Kielcach odbył się koncert oraz adoracja Najświętszego Sakramentu. Organizatorzy zachęceni ubiegłorocznym sukcesem „Uwielbienia na Rynku” po raz kolejny ewangelizowali w centrum miasta. W tym roku modlitewne spotkanie odbyło się pod hasłem: „Jezus robi różnicę”. Według organizatora spotkania ks. Marcina Borynia, opiekuna wspólnoty ewangelizacyjnej „Zarażę Cię Bogiem” – jednym z głównych celów tego wydarzenia było ukazanie wiary w Jezusa jako rzeczywistości ciekawej radosnej i nowoczesnej

Bądź na bieżąco!

Zapisz się do newslettera

Mityng uwielbieniowy rozpoczął się o godz. 20. Wzięło w nim udział blisko 2 tys. osób z Kielc i okolic. Obecni byli kapłani, siostry zakonne, alumni WSD w Kielcach, a także całe rodziny z małymi dziećmi. Spotkanie rozpoczął koncert zespołu „Bardzo Nam Miłosz” z Jędrzejowa. Jego występy były przeplatane scenkami, podczas których młodzi aktorzy z grup ewangelizacyjnych starali się odpowiadać na postawione przez prowadzących pytanie: kim dla ciebie jest Jezus Chrystus. Czytane były fragmenty Pisma Świętego o Zacheuszu, który mimo swojego bogactwa nie był szczęśliwym człowiekiem, jego marzeniem było spotkać Jezusa. Prowadzący spotkanie ks. Grzegorz Stachura i Michał Ćwierz ze wspólnoty „W Pieczy Najwyższego” nawiązywali do tego fragmentu, mówiąc zebranym o darmowej miłości Jezusa do człowieka. Zachęcali wszystkich do przemyślenia swojego życia i zaufania Bogu.
Każdy, kto chciał się pojednać z Chrystusem, miał taką możliwość. Obok kieleckiego magistratu na płycie rynku ustawione były konfesjonały, jak się okazało nie były tylko „dekoracją”. Wiele osób w ten poniedziałkowy wieczór skorzystało z możliwości spowiedzi.
Tego wieczoru na scenie o swoim życiu i relacjach z ojcem mówił Kuba. Opowiadał o swoim tacie alkoholiku, którym pogardzał i wydawało mu się, że nie będzie w stanie go pokochać i zrozumieć. Jak stwierdził, jego relacje z ojcem uleczył Jezus. Wtedy zrozumiał, że Chrystus kocha wszystkich, nawet tych, którzy upadli na samo dno. Tuż przed godz. 22 z kościoła pw. św. Wojciecha wyruszyła procesja z Najświętszym Sakramentem, w której szedł biskup kielecki Kazimierz Ryczan. Ksiądz niosący Najświętszy Sakrament umieścił go na podnośniku, który został wysunięty na kilkanaście metrów w górę. Na Rynku zapadła cisza, wszyscy uklękli i indywidualnie adorowali Jezusa. Po modlitwie Pasterz diecezji pobłogosławił wszystkich zebranych Najświętszym Sakramentem. Tak zakończyło się kolejne uwielbienie Jezusa na kieleckim Rynku. Organizatorami wydarzenia są, m.in.: wspólnota ewangelizacyjna „Zarażę Cię Bogiem”, Duszpasterstwo Akademickie „Francesco”, Ruch Światło-Życie Diecezji Kieleckiej oraz Duszpasterstwo Akademickie „Wesoła 54”. Spotkanie patronatem honorowym objął biskup diecezji kieleckiej Kazimierz Ryczan. Jednym ze sponsorów modlitewnego wydarzenia był nasz regionalny oddział Tygodnika Katolickiego „Niedziela”.

Pomóż w rozwoju naszego portalu

Wspieram

2014-07-15 12:30

Oceń: 0 0

Reklama

Wybrane dla Ciebie

Gitarzysta z U2 zagrał w Kaplicy Sykstyńskiej

[ TEMATY ]

koncert

xrayspx/pl.wikipedia.org

W Kaplicy Sykstyńskiej w Watykanie zabrzmiała niezwykła jak na to miejsce muzyka: gitarzysta światowej sławy rockowego zespołu U2 z Irlandii, The Edge wykonał bez przygotowania kilka utworów Leonarda Cohena oraz swojej grupy. Słuchaczami tego koncertu była kilkudziesięcioosobowa grupa uczestników kongresu etyki w medycynie, który odbył się w Watykanie.

54-letni The Edge (właściwie David Howell Evans) był jednym z uczestników tego kongresu. Fani gitarzysty zarejestrowali fragmenty tego spontanicznego koncertu i umieścili w Internecie pod adresem: www.youtube.com/watch?v=XQ-1zJ9cnxQ.

CZYTAJ DALEJ

Św. Florian - patron strażaków

Św. Florianie, miej ten dom w obronie, niechaj płomieniem od ognia nie chłonie! - modlili się niegdyś mieszkańcy Krakowa, których św. Florian jest patronem. W 1700. rocznicę Jego męczeńskiej śmierci, właśnie z Krakowa katedra diecezji warszawsko-praskiej otrzyma relikwie swojego Patrona. Kim był ten Święty, którego za patrona obrali także strażacy, a od którego imienia zapożyczyło swą nazwę ponad 40 miejscowości w Polsce?

Zachowane do dziś źródła zgodnie podają, że był on chrześcijaninem żyjącym podczas prześladowań w czasach cesarza Dioklecjana. Ten wysoki urzędnik rzymski, a według większości źródeł oficer wojsk cesarskich, był dowódcą w naddunajskiej prowincji Norikum. Kiedy rozpoczęło się prześladowanie chrześcijan, udał się do swoich braci w wierze, aby ich pokrzepić i wspomóc. Kiedy dowiedział się o tym Akwilinus, wierny urzędnik Dioklecjana, nakazał aresztowanie Floriana. Nakazano mu wtedy, aby zapalił kadzidło przed bóstwem pogańskim. Kiedy odmówił, groźbami i obietnicami próbowano zmienić jego decyzję. Florian nie zaparł się wiary. Wówczas ubiczowano go, szarpano jego ciało żelaznymi hakami, a następnie umieszczono mu kamień u szyi i zatopiono w rzece Enns. Za jego przykładem śmierć miało ponieść 40 innych chrześcijan.
Ciało męczennika Floriana odnalazła pobożna Waleria i ze czcią pochowała. Według tradycji miał się on jej ukazać we śnie i wskazać gdzie, strzeżone przez orła, spoczywały jego zwłoki. Z czasem w miejscu pochówku powstała kaplica, potem kościół i klasztor najpierw benedyktynów, a potem kanoników laterańskich. Sama zaś miejscowość - położona na terenie dzisiejszej górnej Austrii - otrzymała nazwę St. Florian i stała się jednym z ważniejszych ośrodków życia religijnego. Z czasem relikwie zabrano do Rzymu, by za jego pośrednictwem wyjednać Wiecznemu Miastu pokój w czasach ciągłych napadów Greków.
Do Polski relikwie św. Floriana sprowadził w 1184 książę Kazimierz Sprawiedliwy, syn Bolesława Krzywoustego. Najwybitniejszy polski historyk ks. Jan Długosz, zanotował: „Papież Lucjusz III chcąc się przychylić do ciągłych próśb monarchy polskiego Kazimierza, postanawia dać rzeczonemu księciu i katedrze krakowskiej ciało niezwykłego męczennika św. Floriana. Na większą cześć zarówno świętego, jak i Polaków, posłał kości świętego ciała księciu polskiemu Kazimierzowi i katedrze krakowskiej przez biskupa Modeny Idziego. Ten, przybywszy ze świętymi szczątkami do Krakowa dwudziestego siódmego października, został przyjęty z wielkimi honorami, wśród oznak powszechnej radości i wesela przez księcia Kazimierza, biskupa krakowskiego Gedko, wszystkie bez wyjątku stany i klasztory, które wyszły naprzeciw niego siedem mil. Wszyscy cieszyli się, że Polakom, za zmiłowaniem Bożym, przybył nowy orędownik i opiekun i że katedra krakowska nabrała nowego blasku przez złożenie w niej ciała sławnego męczennika. Tam też złożono wniesione w tłumnej procesji ludu rzeczone ciało, a przez ten zaszczytny depozyt rozeszła się daleko i szeroko jego chwała. Na cześć św. Męczennika biskup krakowski Gedko zbudował poza murami Krakowa, z wielkim nakładem kosztów, kościół kunsztownej roboty, który dzięki łaskawości Bożej przetrwał dotąd. Biskupa zaś Modeny Idziego, obdarowanego hojnie przez księcia Kazimierza i biskupa krakowskiego Gedko, odprawiono do Rzymu. Od tego czasu zaczęli Polacy, zarówno rycerze, jak i mieszczanie i wieśniacy, na cześć i pamiątkę św. Floriana nadawać na chrzcie to imię”.
W delegacji odbierającej relikwie znajdował się bł. Wincenty Kadłubek, późniejszy biskup krakowski, a następnie mnich cysterski.
Relikwie trafiły do katedry na Wawelu; cześć z nich zachowano dla wspomnianego kościoła „poza murami Krakowa”, czyli dla wzniesionej w 1185 r. świątyni na Kleparzu, obecnej bazyliki mniejszej, w której w l. 1949-1951 jako wikariusz służył posługą kapłańską obecny Ojciec Święty.
W 1436 r. św. Florian został ogłoszony przez kard. Zbigniewa Oleśnickiego współpatronem Królestwa Polskiego (obok świętych Wojciecha, Stanisława i Wacława) oraz patronem katedry i diecezji krakowskiej (wraz ze św. Stanisławem). W XVI w. wprowadzono w Krakowie 4 maja, w dniu wspomnienia św. Floriana, doroczną procesję z kolegiaty na Kleparzu do katedry wawelskiej. Natomiast w poniedziałki każdego tygodnia, na Wawelu wystawiano relikwie Świętego. Jego kult wzmógł się po 1528 r., kiedy to wielki pożar strawił Kleparz. Ocalał wtedy jedynie kościół św. Floriana. To właśnie odtąd zaczęto czcić św. Floriana jako patrona od pożogi ognia i opiekuna strażaków. Z biegiem lat zaczęli go czcić nie tylko strażacy, ale wszyscy mający kontakt z ogniem: hutnicy, metalowcy, kominiarze, piekarze. Za swojego patrona obrali go nie tylko mieszkańcy Krakowa, ale także Chorzowa (od 1993 r.).
Ojciec Święty z okazji 800-lecia bliskiej mu parafii na Kleparzu pisał: „Święty Florian stał się dla nas wymownym znakiem (...) szczególnej więzi Kościoła i narodu polskiego z Namiestnikiem Chrystusa i stolicą chrześcijaństwa. (...) Ten, który poniósł męczeństwo, gdy spieszył ze swoim świadectwem wiary, pomocą i pociechą prześladowanym chrześcijanom w Lauriacum, stał się zwycięzcą i obrońcą w wielorakich niebezpieczeństwach, jakie zagrażają materialnemu i duchowemu dobru człowieka. Trzeba także podkreślić, że święty Florian jest od wieków czczony w Polsce i poza nią jako patron strażaków, a więc tych, którzy wierni przykazaniu miłości i chrześcijańskiej tradycji, niosą pomoc bliźniemu w obliczu zagrożenia klęskami żywiołowymi”.

CZYTAJ DALEJ

Prezydent: dziękuję strażakom za służbę ludziom i Rzeczypospolitej

2024-05-04 15:06

[ TEMATY ]

prezydent

Karol Porwich/Niedziela

Prezydent Andrzej Duda

Prezydent Andrzej Duda

Prezydent Andrzej Duda podziękował w sobotę strażakom za służbę ludziom i Rzeczypospolitej. Podczas centralnych obchodów Dnia Strażaka przypomniał, że tylko w 2023 r. strażacy podjęli pół miliona interwencji, podczas których udzielali wszechstronnej pomocy.

Prezydent wraz z małżonką Agatą Kornhauser-Dudą wzięli w sobotę udział w Centralnych Obchodach Dnia Strażaka, które odbyły się na Placu Marszałka Józefa Piłsudskiego w Warszawie. W uroczystości uczestniczyli również m.in. marszałek Sejmu Szymon Hołownia oraz szef MSWiA Marcin Kierwiński.

CZYTAJ DALEJ
Przejdź teraz
REKLAMA: Artykuł wyświetli się za 15 sekund

Reklama

Najczęściej czytane

W związku z tym, iż od dnia 25 maja 2018 roku obowiązuje Rozporządzenie Parlamentu Europejskiego i Rady (UE) 2016/679 z dnia 27 kwietnia 2016r. w sprawie ochrony osób fizycznych w związku z przetwarzaniem danych osobowych i w sprawie swobodnego przepływu takich danych oraz uchylenia Dyrektywy 95/46/WE (ogólne rozporządzenie o ochronie danych) uprzejmie Państwa informujemy, iż nasza organizacja, mając szczególnie na względzie bezpieczeństwo danych osobowych, które przetwarza, wdrożyła System Zarządzania Bezpieczeństwem Informacji w rozumieniu odpowiednich polityk ochrony danych (zgodnie z art. 24 ust. 2 przedmiotowego rozporządzenia ogólnego). W celu dochowania należytej staranności w kontekście ochrony danych osobowych, Zarząd Instytutu NIEDZIELA wyznaczył w organizacji Inspektora Ochrony Danych.
Więcej o polityce prywatności czytaj TUTAJ.

Akceptuję