W wybrane niedziele miesiąca przed paulińskim kościołem na warszawskiej Starówce gromadzą się członkowie Odnowy w Duchu Świętym, aby prowadzić uliczną ewangelizację. Śpiewamy, modlimy się oraz rozmawiamy z ludźmi opowiada „Niedzieli” Barbara Jaworowska. Część z tych osób, które do nas przychodzą, prosi o modlitwę, inne chcą się dowiedzieć o nas czegoś więcej dodaje.
Coraz więcej zaangażowanych
Wyjście do świata zewnętrznego i oddziaływanie na innych poprzez świadectwo życia były przesłaniem IV Ogólnopolskiego Kongresu Ruchów i Stowarzyszeń Katolickich, jaki odbył się w czerwcu br. w sanktuarium bł. ks. Jerzego Popiełuszki. Na spotkanie zorganizowane pod hasłem „Powołani, aby odnowić świat” przyjechali do Warszawy reprezentanci 140 ruchów i stowarzyszeń z całego kraju. W sumie ponad 400 osób.
Pomóż w rozwoju naszego portalu
Reklama
Z analiz przeprowadzanych przez różne ośrodki badawcze wynika, że ruchy katolickie stanowią większość spośród wszystkich organizacji pozarządowych (NGO od: non-governmental organizations) działających w Polsce. Ich liczba znacząco, bo aż o 50 proc., wzrosła w latach 1998 2008. Dzisiaj ocenia się, że na 10 organizacji typu NGO, 6 to ruchy lub stowarzyszenia katolickie. Jeśli jednak od ogólnej liczby organizacji pozarządowych odejmiemy Ochotniczą Straż Pożarną, to wówczas inicjatywy katolickie stanowić będą aż 75 proc. działających w kraju organizacji. Według różnych szacunków, „katolickie NGO-sy” skupiają w swoich szeregach od 2,8 mln do nawet 3 mln osób.
Patrząc na panoramę ruchów katolickich, trzeba stwierdzić, że jest ona bardzo różnorodna. Najstarsze mają 800-letnią tradycję, a najmłodsze wśród których dominują ruchy związane z Maryją i Jezusem Miłosiernym powstały niedawno. W ostatnim czasie zawiązują się też nowe wspólnoty wokół portali społecznościowych mówił o. Adam Schulz SJ podczas kongresu.
Przewodniczący Ogólnopolskiej Rady Ruchów Katolickich podkreślił, że warszawskie spotkanie winno być impulsem do bardziej aktywnej obecności katolików w świecie. Obecnie mówił o. Schulz dziennikarzom pragniemy przejść od biernego przyglądania się temu, jak ten świat coraz bardziej się laicyzuje, do odkrywania pozytywnej wizji naszej aktywności i odnowienia tego świata w duchu Ewangelii, przemieniania go z Chrystusem.
Świadectwa
Już Jan Paweł II, ogłaszając adhortację „Ecclesia in Europa”, wskazywał, że Kościół może dać współczesnemu światu „najcenniejsze dobro, jakiego nikt inny dać nie może: jest to wiara w Jezusa Chrystusa, źródło nadziei, która nie zawodzi” (nr 18).
Reklama
Propagowanie wiary jest zadaniem kapłanów, ale i osób świeckich, które swoim postępowaniem mają w pierwszym rzędzie dawać świadectwo. Świat współczesny nie chce nauczycieli, ale świadków mówił w homilii do przedstawicieli ruchów abp Józef Kupny, delegat KEP ds. Ruchów Katolickich i Stowarzyszeń Katolickich. Najpierw Ewangelia musi dokonać się w nas, aby spełniała się w innych podkreślił.
Pierwszymi kręgami, w których katolik powinien być świadkiem wiary, są małżeństwo i rodzina. Kolejne miejsca to praca i najbliższe otoczenie.
Jesteśmy małżeństwem od 23 lat mówili do zgromadzonych na kongresie Beata i Tomasz Strużanowscy i dodali, że dzisiaj kochają się bardziej niż na początku ich wspólnej drogi. Ten stan, jak sami uważają, osiągnęli dzięki codziennej modlitwie indywidualnej, rodzinnej i małżeńskiej. A także dzięki wspólnemu uczestnictwu w Eucharystii, częstemu przystępowaniu do sakramentów pokuty oraz comiesięcznym dialogom małżeńskim przeprowadzanym koniecznie przy zapalonej świecy. Nasze życie musi odzwierciedlać to, w co wierzymy mówili małżonkowie zaangażowani na co dzień w Kościół Domowy, zaznaczając, że to także najlepsza recepta na przekazanie wiary dzieciom.
W zdrowych rodzinach wszyscy się kochają. W zakładzie, instytucie czy fabryce relacje i atmosfera są inne. Ale przecież i w pracy człowiek nie przestaje uczestniczyć w dziele Stwórcy.
Reklama
Kiedy trudne sytuacje gasiły mój zapał apostolski, przypominałem sobie, że Bóg mnie kocha i kocha osoby, z którymi mam kontakt mówił Rudolf Kałwak z Ruchu „Focolari”. Pracownik jednego z dużych stołecznych instytutów starał się przez ponad 24 lata budować życzliwe relacje z podwładnymi. Kiedy się pomylił, zawsze przepraszał. Nie wydawał poleceń, tylko prosił o wykonanie danego zadania. W efekcie ludzie sami zaczęli podejmować wiele działań. Za 2,5 miesiąca przechodzę na emeryturę i już zaczęło się poszukiwanie mojego następcy. Moi współpracownicy mówią, że najbardziej zależy im na tym, aby nowy kierownik nie zmienił atmosfery, jaka była przez te wszystkie lata mówił Rudolf Kałwak.
Kluczem jest formacja
Chrześcijaństwo buduje kulturę spotkania. Tymczasem współczesny świat często stara się rozbić tkankę społeczną na atomy, dając jednostkom jedynie namiastkę wspólnoty. Dobrym tego przykładem są akcje organizowane przez Internet. W ich wyniku nieznani sobie ludzie spotykają się jedynie na chwilę. Zaraz potem rozchodzą się, nie tworząc nic trwałego.
W ten sposób można osiągnąć tylko cele doczesne, zatraca się natomiast to, co z chrześcijańskiego punktu widzenia jest najważniejsze, czyli cel zbawczy. Aby się przed tym ustrzec, potrzebna jest nieustanna formacja. Ona pozwala skoncentrować się na tym, co istotne mówił do uczestników kongresu abp Stanisław Gądecki. To praca formacyjna ma prowadzić świeckich do tego, by mogli dostrzec jaśniej integralność swojego powołania dodał przewodniczący Konferencji Episkopatu Polski.
Skoro oni, to ja też
Na zakończenie IV Ogólnopolskiego Kongresu Ruchów i Stowarzyszeń Katolickich odbyło się uroczyste przekazanie Programu Apostolskiego Ruchów reprezentacjom uczestniczącym w spotkaniu. Dokumenty wręczał biskup pomocniczy archidiecezji warszawskiej Józef Górzyński.
Ponad 80-stronicowy program zawiera prezentację różnych aktywności ruchów. Dokument opisuje działania w obszarach takich jak: rodzina, ochrona życia, polityka, media, pomoc biednym i chorym oraz ekologia. W programie omówione zostały duże i skomplikowane projekty, ale też proste działania, które naprawdę każdy może podjąć. Chodzi o to, żeby ktoś pomyślał: „skoro oni mogą, ja też mogę”, i wzajemnie zapalać się do apostolstwa wyjaśniał o. Schulz SJ.
O tym, że właśnie takie działanie przynosi wspaniałe rezultaty, przekonana jest Barbara Jaworowska. Część osób, z którymi rozmawiamy podczas ulicznej ewangelizacji, przychodzi później na nasze rekolekcje. Ostatnio przyszło ich ponad 300. Niektórzy są już teraz członkami grup Odnowy w Duchu Świętym mówi z radością pani Barbara.