Reklama

Odsłony

Boga byle kto nie znajdzie

Bądź na bieżąco!

Zapisz się do newslettera

Mówi się, że Bóg daje się znaleźć tylko tym, którzy Go szukają. A co z tymi, którzy przed Nim uciekają? Albo żyją, jakby Go nie było?

*

Jasiek mocny był i przemyślny. Miał kawał ziemi pod lasem, owiec trochę i krów, no i gospodarzył się dobrze z żoną Jaśką, która była dlań nie tylko połowicą, ale i wielką pomocą.

Pomóż w rozwoju naszego portalu

Wspieram

Żyli trochę na uboczu i od kościoła stronili, więc ludzie krzywo na nich spoglądali. Zwłaszcza na to, że Jaśkowi jakby Boga nie było trzeba. Sam sobie z żoną radę dawał i nie prosił o nic nikogo. Gadano, że ma jakieś konszachty z leśnymi dziwami, południcami czy utopcami, jak poganin jakiś. Ale on nie zważał na to, bo mu się całkiem dobrze wiodło. Aż raz dopadła go niemoc. Miał już 90 lat i zaniemógł nagle tak, że Jaśka aż uwierzyć nie mogła. Oczywiście, starała się zastąpić go w robocie. A on leżał w chałupie i dziwne głosy i cienie poczęły go otaczać, jakby duchy jakieś. O śmierci gadały, że to już po niego idzie, że żył, jakby Boga nie znał, silny i zasobny, a przecież bez Boga to i bogacz jest nędzarzem. Te ostatnie słowa serce mu powtórzyło i pomyślał, że trzeba Boga na koniec odnaleźć. Serce jednak powiedziało: „Boga byle kto nie znajdzie”. Jak to? On nie był przecież byle kim. Dźwignął się z łoża. On Boga znajdzie! Musi! Ale gdzie? Włożył serdak i blady wyszedł z chałupy. Zdało mu się, że trzy słońca świecą, a wiatr jakby chciał go porwać lub przygiąć do ziemi. Wszedł w las, a tam widma jego życie mu opowiadają w półmrokach. Śpiewy i pokusy młodości, radości dojrzałe, krwi tętnienie… Jasiek jednak idzie, jakby ktoś go wzywał, lecz sił mu brak. Wychodzi z lasu, patrzy w te słońca – czyżby to był On? Nie – myśli – ale czy trzeba Go szukać, czy On przyjdzie sam? Widzi dolinę i jedyne drzewo pośrodku. Gałęzie ma obłamane, tylko czubek zielony pozostał, z którym zmaga się wiatr. I skoczył Jasiek ku drzewu, zaparł się, chwycił pień i wytargał z ziemi… Tym drzewem było jego życie. I wtedy poczuł Boga – odnalazł Go w samym sobie – nierozpoznawalnego. Spłynęła na niego z nagła gorącość, potem chłód i wieczna, jak biel kości, jasność…

*

Nie byle kto, gdy dopada go niemoc, pojmie, że to Bóg go dopadł. Nie każdy usłyszy wtedy głos, że trzeba jeszcze Go odszukać, lecz któż wie, gdzie? Nie byle komu dane jest ujrzeć Go jak skarb w sobie, którego się nie szukało, ale który został, gdy nic już nie zostało.

2014-06-16 13:56

Oceń: 0 0

Reklama

Wybrane dla Ciebie

Matko Serdeczna, módl się za nami...

2024-05-02 20:37

[ TEMATY ]

Rozważania majowe

Wołam Twoje Imię, Matko…

Karol Porwich/Niedziela

Zasłuchani w „Polską litanię” ks. Jana Twardowskiego zatrzymamy się w stolicy diecezji sandomierskiej ze świadomością, że na jej terenie jest jeszcze kilka innych sanktuariów maryjnych.

Rozważanie 3

CZYTAJ DALEJ

Litania nie tylko na maj

Niedziela Ogólnopolska 19/2021, str. 14-15

[ TEMATY ]

litania

Karol Porwich/Niedziela

Jak powstały i skąd pochodzą wezwania Litanii Loretańskiej? Niektóre z nich wydają się bardzo tajemnicze: „Wieżo z kości słoniowej”, „Arko przymierza”, „Gwiazdo zaranna”…

Za nami już pierwsze dni maja – miesiąca poświęconego w szczególny sposób Dziewicy Maryi. To czas maryjnych nabożeństw, podczas których nie tylko w świątyniach, ale i przy kapliczkach lub przydrożnych figurach rozbrzmiewa Litania do Najświętszej Maryi Panny, popularnie nazywana Litanią Loretańską. Wielu z nas, także czytelników Niedzieli, pyta: jak powstały wezwania tej litanii? Jaka jest jej historia i co kryje się w niekiedy tajemniczo brzmiących określeniach, takich jak: „Domie złoty” czy „Wieżo z kości słoniowej”?

CZYTAJ DALEJ

By uczcić Maryję jako naszą Królową

2024-05-02 21:01

[ TEMATY ]

Jasna Góra

Królowa Polski

BPJG

Kiedy myślimy o Królowej, to raczej przychodzi nam na myśl zmarła niedawno królowa Elżbieta, ewentualnie królowa Belgii, Hiszpanii, Szwecji, może jeszcze Norwegii. Tylko wprawnie śledzący politykę światową potrafią wymienić więcej państw, które są monarchiami. Aż trudno uwierzyć, że Kościół zaprasza nas, byśmy 3 maja świętowali Uroczystość Królowej Polski.

Od czasów rozbiorów Polska nie ma już króla, a tymczasem my gromadzimy się, by czcić Maryję jako naszą Królową. I chociaż od 1656 roku Maryja stała się Królową Polski, to dziś pewnie już nie wielu identyfikuje się z tym tytułem. I mimo, iż króluje z wysokości jasnogórskiego tronu, to jednak jest z nami jak Matka ze swoimi dziećmi. Pragnie być blisko naszych radości i smutków. Jak Matka chce z nami dzielić przeciwności losu, samotność, niezrozumienie. Pragnie również uczyć nas wrażliwości i dobroci, byśmy zatroskani o własne potrzeby nie zapominali, że obok nas są inni, którym należy pomóc.

CZYTAJ DALEJ

Reklama

Najczęściej czytane

W związku z tym, iż od dnia 25 maja 2018 roku obowiązuje Rozporządzenie Parlamentu Europejskiego i Rady (UE) 2016/679 z dnia 27 kwietnia 2016r. w sprawie ochrony osób fizycznych w związku z przetwarzaniem danych osobowych i w sprawie swobodnego przepływu takich danych oraz uchylenia Dyrektywy 95/46/WE (ogólne rozporządzenie o ochronie danych) uprzejmie Państwa informujemy, iż nasza organizacja, mając szczególnie na względzie bezpieczeństwo danych osobowych, które przetwarza, wdrożyła System Zarządzania Bezpieczeństwem Informacji w rozumieniu odpowiednich polityk ochrony danych (zgodnie z art. 24 ust. 2 przedmiotowego rozporządzenia ogólnego). W celu dochowania należytej staranności w kontekście ochrony danych osobowych, Zarząd Instytutu NIEDZIELA wyznaczył w organizacji Inspektora Ochrony Danych.
Więcej o polityce prywatności czytaj TUTAJ.

Akceptuję