Reklama

Niedziela Przemyska

Zanim wyruszymy w procesji Bożego Ciała

Z s. Thérèse-Marie z Karmelu w Cornillon w Belgii rozmawia Joanna Szubstarska

Niedziela przemyska 24/2014, str. 5

[ TEMATY ]

Karmel

wikipedia.org

Św. Julianna z Mont Cornillon

Św. Julianna z Mont Cornillon

Bądź na bieżąco!

Zapisz się do newslettera

Św. Julianna z Mont Cornillon (1193 – 1258) urodziła się niedaleko Liège w Belgii. Po śmierci rodziców jako pięciolatka wychowywała się u sióstr augustianek w klasztorze Mont Cornillon w Liège. W tym klasztorze pozostała już do końca; w wieku 13 lat wstąpiła do augustianek, w 1225 została przeoryszą, potem przełożoną klasztoru i działającego przy nim leprozorium. W swoim życiu Julianna doznała wizji: zobaczyła świetliste koło, przypominające świecący jasno księżyc, które zostało zabrudzone ciemną plamą. Prosiła Boga o znak – wyjaśnienie widzenia. Po długich modlitwach sam Chrystus wyjaśnił jej znaczenie wizji. „Księżyc” miał być Kościołem, ciemna plama – brakiem w roku kościelnym święta ku czci Eucharystii. Jezus pragnął, aby było święto Jego Najświętszego Ciała i Krwi. Zabiegi Julianny doprowadziły do ustanowienia święta Bożego Ciała. Pierwsza procesja eucharystyczna odbyła się w 1246 r.

JOANNA SZUBSTARSKA: – Czy w wizji Julianny święto Bożego Ciała miało mieć charakter wynagrodzenia za grzechy wobec Najświętszego Sakramentu?

Pomóż w rozwoju naszego portalu

Wspieram

S. THÉRèSE-MARIE: – Według widzenia św. Julianny, naprawdę nie chodzi o wynagrodzenie za grzechy, ale o uczczenie Najświętszego Sakramentu – nie tylko podczas Mszy św., ale także poza Mszą św., ponieważ w jej czasach rzadkością był fakt, aby poświęcone hostie były przechowywane w kościele, odnoszono je do zakrystii. Julianny była bardzo uczulona na tę rzeczywistą obecność Chrystusa i radowała się, gdy odwiedzała swą przyjaciółkę Eve w St. Martin, gdzie Najświętszy Sakrament był przechowywany w bazylice.

– W jaki sposób czczona jest św. Julianny w Waszym klasztorze?

– Św. Julianny uroczyście jest czczona 7 sierpnia, często w obecności biskupa. Wspomnienie Świętej wypada 5 kwietnia, jednak zazwyczaj jest to czas Wielkiego Postu, stąd świętowanie sierpniowe, w rocznicę przeniesienia jej relikwii. Święta jest obecna także w przedstawieniach artystycznych. Przy wejściu do parku mamy statuę z terakoty, a także w kaplicy – posąg św. Julianny z monstrancją. Witraże w kaplicy zostały zaaranżowane przez karmelitów na początku XX wieku i przedstawiają sceny z życia Świętej.

Reklama

– Czy można określić, że Boże Ciało jest rozszerzeniem Wielkiego Czwartku, podobnie jak święto Najdroższej Krwi – rozszerzeniem Wielkiego Piątku?

– W bulli „Transiturus” papież Urban IV wyjaśnia, iż święto Najświętszego Sakramentu zostało ustanowione, dlatego że w Wielki Czwartek nie było wystarczająco dużo czasu, aby czcić Najświętszy Sakrament.

– Najświętszy Sakrament wzbudza miłość i adorację. W jaki sposób przygotować się do adoracji Jezusa ukrytego w Hostii?

– Sądzę, że trzeba prosić o tę łaskę, gdyż Jezus powiedział „beze Mnie nic nie możecie uczynić”, a potem udać się na adorację Najświętszego Sakramentu z wielką prostotą i pozwolić przemówić sercu: to najlepsza modlitwa, Pan uczyni resztę.

– W jaki sposób dawniej i dziś świętuje się Boże Ciało w Belgii, szczególnie w Liège?

– W naszej kaplicy w sanktuarium św. Julianny, po Mszy św. sprawowanej z okazji Bożego Ciała, jest adoracja Najświętszego Sakramentu w ciągu dnia, natomiast po południu Nieszpory i błogosławieństwo Najświętszym Sakramentem. Jest tak w niedzielę Święta Ciała i Krwi Chrystusa.
Boże Ciało obchodzone jest w bazylice Saint-Martin w czwartek po Świętej Trójcy, w dniu wybranym na święto w czasach św. Julianny. W ciągu dnia jest adoracja, przybywają grupy szkolne, a także sprawowana jest uroczysta Msza św. pod przewodnictwem biskupa Liège. W niektórych parafiach w Belgii odbywa się procesja z Najświętszym Sakramentem z udziałem dzieci i grup folklorystycznych.

2014-06-12 07:32

Ocena: +1 0

Reklama

Wybrane dla Ciebie

Całodobowa opieka duchowa, czyli o tym, jak zakonny fartuch stał się niezwykłym płaszczem

Niedziela wrocławska 28/2014, str. 6

[ TEMATY ]

Karmel

www.karmelicibosi.pl

Co łączy objawienie maryjne z XIII w., wrocławskich karmelitów i przypadkowo spotykanych przez nas ludzi? Wszyscy mieścimy się pod jednym płaszczem, który rozciąga się na cały świat.

CZYTAJ DALEJ

Św. Florian - patron strażaków

Św. Florianie, miej ten dom w obronie, niechaj płomieniem od ognia nie chłonie! - modlili się niegdyś mieszkańcy Krakowa, których św. Florian jest patronem. W 1700. rocznicę Jego męczeńskiej śmierci, właśnie z Krakowa katedra diecezji warszawsko-praskiej otrzyma relikwie swojego Patrona. Kim był ten Święty, którego za patrona obrali także strażacy, a od którego imienia zapożyczyło swą nazwę ponad 40 miejscowości w Polsce?

Zachowane do dziś źródła zgodnie podają, że był on chrześcijaninem żyjącym podczas prześladowań w czasach cesarza Dioklecjana. Ten wysoki urzędnik rzymski, a według większości źródeł oficer wojsk cesarskich, był dowódcą w naddunajskiej prowincji Norikum. Kiedy rozpoczęło się prześladowanie chrześcijan, udał się do swoich braci w wierze, aby ich pokrzepić i wspomóc. Kiedy dowiedział się o tym Akwilinus, wierny urzędnik Dioklecjana, nakazał aresztowanie Floriana. Nakazano mu wtedy, aby zapalił kadzidło przed bóstwem pogańskim. Kiedy odmówił, groźbami i obietnicami próbowano zmienić jego decyzję. Florian nie zaparł się wiary. Wówczas ubiczowano go, szarpano jego ciało żelaznymi hakami, a następnie umieszczono mu kamień u szyi i zatopiono w rzece Enns. Za jego przykładem śmierć miało ponieść 40 innych chrześcijan.
Ciało męczennika Floriana odnalazła pobożna Waleria i ze czcią pochowała. Według tradycji miał się on jej ukazać we śnie i wskazać gdzie, strzeżone przez orła, spoczywały jego zwłoki. Z czasem w miejscu pochówku powstała kaplica, potem kościół i klasztor najpierw benedyktynów, a potem kanoników laterańskich. Sama zaś miejscowość - położona na terenie dzisiejszej górnej Austrii - otrzymała nazwę St. Florian i stała się jednym z ważniejszych ośrodków życia religijnego. Z czasem relikwie zabrano do Rzymu, by za jego pośrednictwem wyjednać Wiecznemu Miastu pokój w czasach ciągłych napadów Greków.
Do Polski relikwie św. Floriana sprowadził w 1184 książę Kazimierz Sprawiedliwy, syn Bolesława Krzywoustego. Najwybitniejszy polski historyk ks. Jan Długosz, zanotował: „Papież Lucjusz III chcąc się przychylić do ciągłych próśb monarchy polskiego Kazimierza, postanawia dać rzeczonemu księciu i katedrze krakowskiej ciało niezwykłego męczennika św. Floriana. Na większą cześć zarówno świętego, jak i Polaków, posłał kości świętego ciała księciu polskiemu Kazimierzowi i katedrze krakowskiej przez biskupa Modeny Idziego. Ten, przybywszy ze świętymi szczątkami do Krakowa dwudziestego siódmego października, został przyjęty z wielkimi honorami, wśród oznak powszechnej radości i wesela przez księcia Kazimierza, biskupa krakowskiego Gedko, wszystkie bez wyjątku stany i klasztory, które wyszły naprzeciw niego siedem mil. Wszyscy cieszyli się, że Polakom, za zmiłowaniem Bożym, przybył nowy orędownik i opiekun i że katedra krakowska nabrała nowego blasku przez złożenie w niej ciała sławnego męczennika. Tam też złożono wniesione w tłumnej procesji ludu rzeczone ciało, a przez ten zaszczytny depozyt rozeszła się daleko i szeroko jego chwała. Na cześć św. Męczennika biskup krakowski Gedko zbudował poza murami Krakowa, z wielkim nakładem kosztów, kościół kunsztownej roboty, który dzięki łaskawości Bożej przetrwał dotąd. Biskupa zaś Modeny Idziego, obdarowanego hojnie przez księcia Kazimierza i biskupa krakowskiego Gedko, odprawiono do Rzymu. Od tego czasu zaczęli Polacy, zarówno rycerze, jak i mieszczanie i wieśniacy, na cześć i pamiątkę św. Floriana nadawać na chrzcie to imię”.
W delegacji odbierającej relikwie znajdował się bł. Wincenty Kadłubek, późniejszy biskup krakowski, a następnie mnich cysterski.
Relikwie trafiły do katedry na Wawelu; cześć z nich zachowano dla wspomnianego kościoła „poza murami Krakowa”, czyli dla wzniesionej w 1185 r. świątyni na Kleparzu, obecnej bazyliki mniejszej, w której w l. 1949-1951 jako wikariusz służył posługą kapłańską obecny Ojciec Święty.
W 1436 r. św. Florian został ogłoszony przez kard. Zbigniewa Oleśnickiego współpatronem Królestwa Polskiego (obok świętych Wojciecha, Stanisława i Wacława) oraz patronem katedry i diecezji krakowskiej (wraz ze św. Stanisławem). W XVI w. wprowadzono w Krakowie 4 maja, w dniu wspomnienia św. Floriana, doroczną procesję z kolegiaty na Kleparzu do katedry wawelskiej. Natomiast w poniedziałki każdego tygodnia, na Wawelu wystawiano relikwie Świętego. Jego kult wzmógł się po 1528 r., kiedy to wielki pożar strawił Kleparz. Ocalał wtedy jedynie kościół św. Floriana. To właśnie odtąd zaczęto czcić św. Floriana jako patrona od pożogi ognia i opiekuna strażaków. Z biegiem lat zaczęli go czcić nie tylko strażacy, ale wszyscy mający kontakt z ogniem: hutnicy, metalowcy, kominiarze, piekarze. Za swojego patrona obrali go nie tylko mieszkańcy Krakowa, ale także Chorzowa (od 1993 r.).
Ojciec Święty z okazji 800-lecia bliskiej mu parafii na Kleparzu pisał: „Święty Florian stał się dla nas wymownym znakiem (...) szczególnej więzi Kościoła i narodu polskiego z Namiestnikiem Chrystusa i stolicą chrześcijaństwa. (...) Ten, który poniósł męczeństwo, gdy spieszył ze swoim świadectwem wiary, pomocą i pociechą prześladowanym chrześcijanom w Lauriacum, stał się zwycięzcą i obrońcą w wielorakich niebezpieczeństwach, jakie zagrażają materialnemu i duchowemu dobru człowieka. Trzeba także podkreślić, że święty Florian jest od wieków czczony w Polsce i poza nią jako patron strażaków, a więc tych, którzy wierni przykazaniu miłości i chrześcijańskiej tradycji, niosą pomoc bliźniemu w obliczu zagrożenia klęskami żywiołowymi”.

CZYTAJ DALEJ

Rzeszowskie spotkania maryjne

2024-05-03 21:00

Irena Markowicz

Pani Rzeszowska na osiedlu Staroniwa

Pani Rzeszowska na osiedlu Staroniwa

W maju, miesiącu przesiąkniętym wdzięcznością do naszej Matki w Niebie łatwiej też

odnajdujemy ślady jej obecności w naszym otoczeniu. Kamienna figura Pani Rzeszowa na osiedlu Staroniwa, bliźniaczo podobna do tej, która objawiła się Jakubowi Ado w 1513 na gruszy w ogrodzie bernardyńskim...

CZYTAJ DALEJ

Reklama

Najczęściej czytane

W związku z tym, iż od dnia 25 maja 2018 roku obowiązuje Rozporządzenie Parlamentu Europejskiego i Rady (UE) 2016/679 z dnia 27 kwietnia 2016r. w sprawie ochrony osób fizycznych w związku z przetwarzaniem danych osobowych i w sprawie swobodnego przepływu takich danych oraz uchylenia Dyrektywy 95/46/WE (ogólne rozporządzenie o ochronie danych) uprzejmie Państwa informujemy, iż nasza organizacja, mając szczególnie na względzie bezpieczeństwo danych osobowych, które przetwarza, wdrożyła System Zarządzania Bezpieczeństwem Informacji w rozumieniu odpowiednich polityk ochrony danych (zgodnie z art. 24 ust. 2 przedmiotowego rozporządzenia ogólnego). W celu dochowania należytej staranności w kontekście ochrony danych osobowych, Zarząd Instytutu NIEDZIELA wyznaczył w organizacji Inspektora Ochrony Danych.
Więcej o polityce prywatności czytaj TUTAJ.

Akceptuję