Ciechanowiec
Mieszkańcy dwóch diecezji drohiczyńskiej i łomżyńskiej w uroczystość Objawienia Pańskiego już po raz drugi wyruszyli w Orszaku Trzech Króli do żłóbka. Uroczystość ta została zorganizowana przez parafię pw. Trójcy Przenajświętszej w Ciechanowcu oraz Urząd Miasta Ciechanowiec i Ciechanowiecki Ośrodek Kultury i Sportu. We wspólne świętowanie włączyły się także ciechanowieckie szkoły. Parafianie obu ciechanowieckich parafii w kolorowych strojach i orientalnych makijażach, z koronami na głowach udali się spod gmachu COKiS-u do kościoła parafialnego pw. Trójcy Przenajświętszej. W drodze towarzyszyły im orkiestra dęta oraz śpiew kolęd. Trzej Królowie przewodzili orszakowi, jadąc na rydwanie zaprzęgniętym we dwa konie. Tuż przed wejściem do kościoła wszyscy uczestnicy orszaku pozdrowili chorych oglądających uroczystość z okien szpitala, który stoi tuż obok kościoła. Uroczystej Mszy św. przewodniczył i kazanie wygłosił proboszcz ks. Tadeusz Kryński.
Reklama
Po Mszy św. na placu przykościelnym na specjalnie przygotowanej scenie odbywały się konkursy związane ze śpiewaniem kolęd, w których licznie i chętnie brały udział szczególnie dzieci. Każdy mógł też rozgrzać się wspaniałym bigosem przygotowanym przez restaurację Jana Morzego. Podziwianie chwały Boga leżącego w żłobie w osobie bezbronnego Dziecięcia to przywilej Chrystusowego Kościoła, który nieustannie rozważa tajemnicę Wcielenia Syna Bożego. Dzisiaj, kiedy możemy się znowu radować wspólnym przeżywaniem tego dnia wolnego od pracy, pamiętajmy, że jego centrum stanowi spotkanie z naszym Panem Jezusem.
Pomóż w rozwoju naszego portalu
Ks. Łukasz Borzęcki
Bielsk Podlaski
Ulicami Bielska Podlaskiego w tym roku przeszedł pierwszy Orszak Trzech Króli. Tłumy bielszczan oraz przyjezdnych wyruszyły z parafii pw. Opatrzności Bożej do żywej szopki w parafii pw. Miłosierdzia Bożego. Na trasie uczestnicy przeżyli inscenizacje teatralne i wspólne śpiewanie kolęd.
Msza św. na rozpoczęcie orszaku została odprawiona w parafii pw. Najświętszej Opatrzności Bożej, w czasie której kazanie wygłosił gospodarz końcowej stacji marszu, usytuowanej w parafii pw. Miłosierdzia Bożego. Wszyscy uczestnicy otrzymali korony i śpiewniki, a małe dzieci naklejały na ubrania nalepki orszaku. Liczba uczestników zaskoczyła wszystkich, zgromadziło się ok. 2 tys. osób. Do uczestników dołączyła też młodzież z Brańska i Rudki.
Orszak poprowadzili Trzej Królowie symbolizujący trzy kontynenty Europę, Azję i Afrykę. Usadowieni w karecie, powożonej parą koni, wyruszyli do Betlejem przy asyście pastuszków oraz aniołów. Barwnie był urozmaicony cały orszak. Liczne były wypadki, że rodzice wraz z dziećmi byli przebrani w stroje kolędowe. Z pobliskich zarośli wyskakiwały diabły, słodkimi podarkami zwodziły ludzi, aby nie poszli w drugą stronę, wskazując błędnie ustawiony znak Betlejem lub też kusząc dzieci cukierkami.
Reklama
Spotkanie Mędrców w pałacu Heroda odegrano przy ul. Wojska Polskiego, gdzie po pełnych radości minach diabłów można było rozpoznać jego przewrotność i nieszczerość intencji.
Na trasie, jak i w naszym życiu, ciągle trwała walka dobra ze złem, gdzie w sytuacjach krytycznych z odsieczą spieszyli aniołowie, a po ostatecznej walce Lucyfera z Archaniołem jedynie woda święcona poskutkowała i sprawiła, że droga do Betlejem stała się wolna.
I wszystko to w darze zostało złożone u stóp Świętej Rodziny, w którą wcielili się Renata, Marek i ich roczny syn Dominik. Serca wszystkich uczestników ujęło prześliczne Dziecię Jezus, które i potrafiło nóżkami w żłóbku przebierać, darem chleba się zabawiać, ale też i rączkę wznieść do góry, jakby w geście błogosławieństwa, Boże łaski rozlać.
Na zakończenie życzenia świąteczne i noworoczne złożyli pasterz diecezji bp Antoni Dydycz, przedstawiciele starostwa bielskiego, gminy bielskiej, służby zdrowia i przedsiębiorców.
Całość orszaku była zorganizowana i wyreżyserowana według własnych tekstów scenariusza przez Parafialny Zespół Teatralno-Wokalny działający przy parafii pw. Najświętszej Opatrzności Bożej, przy wsparciu nowych osób z młodzieży do bierzmowania i wiernych z parafii pw. Miłosierdzia Bożego. Na zakończenie wszyscy uczestnicy zostali ugoszczeni bigosem i ciepłą herbatą.
Paweł Boguszewski
Siemiatycze
Reklama
Trzej Królowie i ich barwne orszaki, dzieci i dorośli podążali za gwiazdą 6 stycznia, w uroczystość Objawienia Pańskiego, kiedy w Siemiatyczach zorganizowano Orszak Trzech Króli. Najpierw wierni wzięli udział w Mszy św. w kościele pw. św. Andrzeja Boboli, a następnie barwny korowód przemaszerował ulicami miasta w kierunku stajenki betlejemskiej na placu Jana Pawła II.
Na czele przemarszu niesiono gwiazdę, jej długi welon niosły najmłodsze dzieci aniołki, dalej szli mali pastuszkowie. Kolejno podążali Trzej Królowie: Baltazar z niebieskim orszakiem, Melchior z orszakiem zielonym i Kacper z czerwoną asystą. Dalej ZPiT „Małe Podlasie”, chóry, schole, grupy kolędnicze i zaproszeni goście. Największą część pochodu stanowili mieszkańcy w przebraniach, koronach na głowach, wszyscy z pamiątkowymi naklejkami. Orszak ubarwiały flagi. Wędrowcom wtórował śpiew kolęd, w czym pomocna była rozśpiewana grupa z towarzyszeniem instrumentów. Na trasie przygotowano trzy scenki. Najpierw aniołowie powitali wędrowców i przyłączyli się do orszaku. Potem grupa diabłów próbowała sprowadzić orszak na złą drogę. Trzecim przystankiem była wizyta na dworze króla Heroda.
Trasa orszaku kończyła się przy żłóbku z Nowonarodzonym. Tutaj ks. Mariusz Woltański odczytał fragment Ewangelii, a ks. Stanisław Ulaczyk pobłogosławił zebranych i złożył życzenia wiernym kościoła prawosławnego, którzy 6 stycznia obchodzą Wigilię Bożego Narodzenia.
Przy figurce Nowonarodzonego Trzej Królowie złożyli swoje dary. Na zakończenie wspólnie kolędowano, robiąc przy tym pamiątkowe zdjęcia.
W Siemiatyczach organizacją przemarszu pierwszego Orszaku Trzech Króli zajęła się Akcja Katolicka z asystentem ks. Piotrem Wójcikiem, przy współpracy z siemiatyckim parafiami oraz Fundacją Orszak Trzech Króli. Patronat nad orszakiem objął bp Antoni Pacyfik Dydycz.
Agnieszka Bolewska-Iwaniuk