Reklama

Śladami św. Teresy od Jezusa i św. Jana od Krzyża

Być karmelitą i karmelitanką w świecie...

Bądź na bieżąco!

Zapisz się do newslettera

Świecki Zakon Karmelitów Bosych jest publicznym stowarzyszeniem wiernych żyjących w lokalnych wspólnotach, mających własną regułę życia, prawny statut dla członków, swoich świeckich przewodniczących, kierownictwo, wsparcie i duchową opiekę zakonu, uczestnictwo w tym samym charyzmacie i dobrach duchowych Karmelu św. Teresy od Jezusa i św. Jana od Krzyża, przy zachowaniu całkowitej świeckości swego stanu. Członkowie, żyjąc w świecie w swoich rodzinach, dążą do wyrobienia w sobie wrażliwości na wiarę w miłość Boga, posłuszeństwo Kościołowi, pielęgnowanie modlitwy myślnej oraz na niesienie pomocy drugiemu człowiekowi, zwłaszcza na drogach rozwoju ducha modlitwy kontemplacyjnej. Nabożeństwo do Matki Bożej jest cechą szczególną wspólnot Karmelu. Polega ono na rozważaniu w sercu za przykładem Maryi słowa Bożego, na przekazywaniu go bliźnim w apostolstwie, na praktykowaniu cnót maryjnych. Członkowie w pełni należą do Zakonu Karmelitańskiego, są jego integralną częścią, nie tylko członkami honorowymi, a z jego duchowości mogą czerpać dobra, korzystając z bogatych treści pozostawionych w dziełach przez wszystkich świętych Karmelu.

W czasie formacji kandydat otrzymuje całościowe systematyczne wprowadzenie w duchowość karmelitańską, w metodę modlitwy kontemplacyjnej oraz przygotowanie teologiczne prowadzone przez świeckich i zakonnych kierowników życia duchowego. Członkowie po pięcioletniej formacji składają definitywne przyrzeczenia, na mocy których mają możliwość i obowiązek odmawiać Jutrznię i Nieszpory z Liturgii Godzin, wielbić Boga półgodzinną modlitwą myślną, często uczestniczyć w Eucharystii oraz prowadzić w świecie życie według swego stanu w duchu rad ewangelicznych. Starają się uświęcić swój codzienny trud, pracę zawodową czy troskę o rodzinę, żyjąc w różnych środowiskach społecznych, rodzinnych i zawodowych. Dla wielu osób po szóstym roku formacji istnieje też możliwość składania ślubu posłuszeństwa i czystości według swego stanu.

Pomóż w rozwoju naszego portalu

Wspieram

Reklama

W Polsce istnieje kilkadziesiąt wspólnot świeckiego zakonu, m.in. w archidiecezji częstochowskiej w Radomsku przy parafii św. Lamberta, gdzie od ponad 300 lat jest czczona Matka Boża Szkaplerzna w łaskami słynącym obrazie. Początki Świeckiego Zakonu Karmelitów Bosych pw. Królowej Szkaplerza Świętego w Radomsku sięgają 1960 r. Wtedy do świeckiego Karmelu została przyjęta Helena Szyda, którą w 1961 r. o. Mieczysław Woźniczka naznaczył na pierwszą przewodniczącą wspólnoty. W 1966 r. ówczesny proboszcz - ks. Brunon Magott zaprosił o. Mieczysława do Radomska, aby przygotował parafię przez głoszenie nauk i modlitwę na święto Matki Bożej Szkaplerznej połączone z odpustem parafialnym. Do szkaplerza przyjął 500 osób i wskrzesił kult Matki Bożej Szkaplerznej. Od tej pory wspólnota świeckiego zakonu rozwija się. Jej członkowie uczestniczą w pierwszą sobotę miesiąca we Mszy św. wynagradzającej Niepokalanemu Sercu Maryi i w modlitwach karmelitańskich. Następnie spotykają się w salce domu parafialnego, gdzie modlą się Liturgią Godzin i pogłębiają swoją duchowość poprzez czytanie i rozważanie dzieł świętych Karmelu.

Jeśli jesteś praktykującym członkiem Kościoła katolickiego i pragniesz wspólnie podążać do świętości, to masz szansę pod opieką Najświętszej Maryi Panny z Góry Karmel wraz ze św. Teresą od Jezusa i św. Janem od Krzyża wpatrywać się w Boże oblicze na modlitwie, służyć dla dobra Kościoła i potrzeb świata. Zastanów się, czy Bóg nie zaprasza Ciebie do wspólnoty Świeckiego Zakonu Karmelitów Bosych.

Dzień Karmelitański w Radomsku

W dniach 26-27 października 2013 r. w Radomsku, w kolegiacie św. Lamberta - sanktuarium Roku Wiary - odbędzie się Dzień Karmelitański. Na wszystkich Mszach św. w sobotę o godz. 18.00 i w niedzielę o 7.00, 8.30,10.00, 11.30, 16.00 i 18.00 oraz o 15.00 w kaplicy św. Ojca Pio, przy nowym cmentarzu, słowo Boże wygłosi o. Krzysztof Górski OCD, karmelita bosy z Domu Modlitwy w Piotrkowicach k. Kielc. W tym dniu proponujemy: kiermasz książek karmelitańskich, świadectwo życia świeckiego karmelity, wystawę o Świeckim Zakonie Karmelitów Bosych i radomszczańskiej wspólnocie. Będzie także możliwość rozmowy z o. Krzysztofem i członkami wspólnoty.

2013-10-14 13:05

Ocena: 0 -1

Reklama

Wybrane dla Ciebie

Papież do kanosjanów i gabrielistów: kapituła generalna to moment łaski

2024-04-29 20:12

[ TEMATY ]

papież Franciszek

Grzegorz Gałązka

Franciszek przyjął na audiencji przedstawicieli dwóch zgromadzeń zakonnych kanosjanów i gabrielistów przy okazji przeżywanych przez nich kapituł generalnych. Jak podkreślił, spotkanie braci z całego zgromadzenia jest wydarzeniem synodalnym, fundamentalnym dla każdego zakonu, i stanowi moment łaski.

„Przeszłość, teraźniejszość i przyszłość spotykają się na kapitule przez wspominanie, ewaluację i pójście naprzód w rozwoju zgromadzenia” - mówił Franciszek. Wyjaśniał następnie, że harmonia między różnorodnością jest owocem Ducha Świętego, mistrza harmonii. „Jednolitość czy to w instytucie zakonnym, czy w diecezji, czy też w grupie świeckich zabija. Różnorodność w harmonii sprawia, że wzrastamy” - zaznaczył Ojciec Święty.

CZYTAJ DALEJ

św. Katarzyna ze Sieny - współpatronka Europy

Niedziela Ogólnopolska 18/2000

W latach, w których żyła Katarzyna (1347-80), Europa, zrodzona na gruzach świętego Imperium Rzymskiego, przeżywała okres swej historii pełen mrocznych cieni. Wspólną cechą całego kontynentu był brak pokoju. Instytucje - na których bazowała poprzednio cywilizacja - Kościół i Cesarstwo przeżywały ciężki kryzys. Konsekwencje tego były wszędzie widoczne.
Katarzyna nie pozostała obojętna wobec zdarzeń swoich czasów. Angażowała się w pełni, nawet jeśli to wydawało się dziedziną działalności obcą kobiecie doby średniowiecza, w dodatku bardzo młodej i niewykształconej.
Życie wewnętrzne Katarzyny, jej żywa wiara, nadzieja i miłość dały jej oczy, aby widzieć, intuicję i inteligencję, aby rozumieć, energię, aby działać. Niepokoiły ją wojny, toczone przez różne państwa europejskie, zarówno te małe, na ziemi włoskiej, jak i inne, większe. Widziała ich przyczynę w osłabieniu wiary chrześcijańskiej i wartości ewangelicznych, zarówno wśród prostych ludzi, jak i wśród panujących. Był nią też brak wierności Kościołowi i wierności samego Kościoła swoim ideałom. Te dwie niewierności występowały wspólnie. Rzeczywiście, Papież, daleko od swojej siedziby rzymskiej - w Awinionie prowadził życie niezgodne z urzędem następcy Piotra; hierarchowie kościelni byli wybierani według kryteriów obcych świętości Kościoła; degradacja rozprzestrzeniała się od najwyższych szczytów na wszystkie poziomy życia.
Obserwując to, Katarzyna cierpiała bardzo i oddała do dyspozycji Kościoła wszystko, co miała i czym była... A kiedy przyszła jej godzina, umarła, potwierdzając, że ofiarowuje swoje życie za Kościół. Krótkie lata jej życia były całkowicie poświęcone tej sprawie.
Wiele podróżowała. Była obecna wszędzie tam, gdzie odczuwała, że Bóg ją posyła: w Awinionie, aby wzywać do pokoju między Papieżem a zbuntowaną przeciw niemu Florencją i aby być narzędziem Opatrzności i spowodować powrót Papieża do Rzymu; w różnych miastach Toskanii i całych Włoch, gdzie rozszerzała się jej sława i gdzie stale była wzywana jako rozjemczyni, ryzykowała nawet swoim życiem; w Rzymie, gdzie papież Urban VI pragnął zreformować Kościół, a spowodował jeszcze większe zło: schizmę zachodnią. A tam gdzie Katarzyna nie była obecna osobiście, przybywała przez swoich wysłanników i przez swoje listy.
Dla tej sienenki Europa była ziemią, gdzie - jak w ogrodzie - Kościół zapuścił swoje korzenie. "W tym ogrodzie żywią się wszyscy wierni chrześcijanie", którzy tam znajdują "przyjemny i smaczny owoc, czyli - słodkiego i dobrego Jezusa, którego Bóg dał świętemu Kościołowi jako Oblubieńca". Dlatego zapraszała chrześcijańskich książąt, aby " wspomóc tę oblubienicę obmytą we krwi Baranka", gdy tymczasem "dręczą ją i zasmucają wszyscy, zarówno chrześcijanie, jak i niewierni" (list nr 145 - do królowej węgierskiej Elżbiety, córki Władysława Łokietka i matki Ludwika Węgierskiego). A ponieważ pisała do kobiety, chciała poruszyć także jej wrażliwość, dodając: "a w takich sytuacjach powinno się okazać miłość". Z tą samą pasją Katarzyna zwracała się do innych głów państw europejskich: do Karola V, króla Francji, do księcia Ludwika Andegaweńskiego, do Ludwika Węgierskiego, króla Węgier i Polski (list 357) i in. Wzywała do zebrania wszystkich sił, aby zwrócić Europie tych czasów duszę chrześcijańską.
Do kondotiera Jana Aguto (list 140) pisała: "Wzajemne prześladowanie chrześcijan jest rzeczą wielce okrutną i nie powinniśmy tak dłużej robić. Trzeba natychmiast zaprzestać tej walki i porzucić nawet myśl o niej".
Szczególnie gorące są jej listy do papieży. Do Grzegorza XI (list 206) pisała, aby "z pomocą Bożej łaski stał się przyczyną i narzędziem uspokojenia całego świata". Zwracała się do niego słowami pełnymi zapału, wzywając go do powrotu do Rzymu: "Mówię ci, przybywaj, przybywaj, przybywaj i nie czekaj na czas, bo czas na ciebie nie czeka". "Ojcze święty, bądź człowiekiem odważnym, a nie bojaźliwym". "Ja też, biedna nędznica, nie mogę już dłużej czekać. Żyję, a wydaje mi się, że umieram, gdyż straszliwie cierpię na widok wielkiej obrazy Boga". "Przybywaj, gdyż mówię ci, że groźne wilki położą głowy na twoich kolanach jak łagodne baranki". Katarzyna nie miała jeszcze 30 lat, kiedy tak pisała!
Powrót Papieża z Awinionu do Rzymu miał oznaczać nowy sposób życia Papieża i jego Kurii, naśladowanie Chrystusa i Piotra, a więc odnowę Kościoła. Czekało też Papieża inne ważne zadanie: "W ogrodzie zaś posadź wonne kwiaty, czyli takich pasterzy i zarządców, którzy są prawdziwymi sługami Jezusa Chrystusa" - pisała. Miał więc "wyrzucić z ogrodu świętego Kościoła cuchnące kwiaty, śmierdzące nieczystością i zgnilizną", czyli usunąć z odpowiedzialnych stanowisk osoby niegodne. Katarzyna całą sobą pragnęła świętości Kościoła.
Apelowała do Papieża, aby pojednał kłócących się władców katolickich i skupił ich wokół jednego wspólnego celu, którym miało być użycie wszystkich sił dla upowszechniania wiary i prawdy. Katarzyna pisała do niego: "Ach, jakże cudownie byłoby ujrzeć lud chrześcijański, dający niewiernym sól wiary" (list 218, do Grzegorza XI). Poprawiwszy się, chrześcijanie mieliby ponieść wiarę niewiernym, jak oddział apostołów pod sztandarem świętego krzyża.
Umarła, nie osiągnąwszy wiele. Papież Grzegorz XI wrócił do Rzymu, ale po kilku miesiącach zmarł. Jego następca - Urban VI starał się o reformę, ale działał zbyt radykalnie. Jego przeciwnicy zbuntowali się i wybrali antypapieża. Zaczęła się schizma, która trwała wiele lat. Chrześcijanie nadal walczyli między sobą. Katarzyna umarła, podobna wiekiem (33 lata) i pozorną klęską do swego ukrzyżowanego Mistrza.

CZYTAJ DALEJ

Papież do kanosjanów i gabrielistów: kapituła generalna to moment łaski

2024-04-29 20:12

[ TEMATY ]

papież Franciszek

Grzegorz Gałązka

Franciszek przyjął na audiencji przedstawicieli dwóch zgromadzeń zakonnych kanosjanów i gabrielistów przy okazji przeżywanych przez nich kapituł generalnych. Jak podkreślił, spotkanie braci z całego zgromadzenia jest wydarzeniem synodalnym, fundamentalnym dla każdego zakonu, i stanowi moment łaski.

„Przeszłość, teraźniejszość i przyszłość spotykają się na kapitule przez wspominanie, ewaluację i pójście naprzód w rozwoju zgromadzenia” - mówił Franciszek. Wyjaśniał następnie, że harmonia między różnorodnością jest owocem Ducha Świętego, mistrza harmonii. „Jednolitość czy to w instytucie zakonnym, czy w diecezji, czy też w grupie świeckich zabija. Różnorodność w harmonii sprawia, że wzrastamy” - zaznaczył Ojciec Święty.

CZYTAJ DALEJ

Reklama

Najczęściej czytane

W związku z tym, iż od dnia 25 maja 2018 roku obowiązuje Rozporządzenie Parlamentu Europejskiego i Rady (UE) 2016/679 z dnia 27 kwietnia 2016r. w sprawie ochrony osób fizycznych w związku z przetwarzaniem danych osobowych i w sprawie swobodnego przepływu takich danych oraz uchylenia Dyrektywy 95/46/WE (ogólne rozporządzenie o ochronie danych) uprzejmie Państwa informujemy, iż nasza organizacja, mając szczególnie na względzie bezpieczeństwo danych osobowych, które przetwarza, wdrożyła System Zarządzania Bezpieczeństwem Informacji w rozumieniu odpowiednich polityk ochrony danych (zgodnie z art. 24 ust. 2 przedmiotowego rozporządzenia ogólnego). W celu dochowania należytej staranności w kontekście ochrony danych osobowych, Zarząd Instytutu NIEDZIELA wyznaczył w organizacji Inspektora Ochrony Danych.
Więcej o polityce prywatności czytaj TUTAJ.

Akceptuję