- Bardzo potrzebna jest nadzieja, nam Polakom, w tych czasach, w których żyjemy - trudnych i nieprzewidywalnych. Dlatego musimy częściej modlić się o nadzieję dla siebie i innych - mówił bp Ireneusz Pękalski w święto św. Jana w Łodzi.
W parafii św. Jana Ewangelisty na łódzkim Olechowie bp Ireneusz Pękalski przewodniczył Mszy św. z okazji uroczystości ku czci św. Jana.
Pomóż w rozwoju naszego portalu
Reklama
W homilii biskup pomocniczy archidiecezji łódzkiej odniósł się do umiłowanego ucznia Jezusa, który przekazał bogate nauczanie utrwalone w Ewangelii, listach i Apokalipsie. – W pierwszym liście zawarte jest wskazanie dla każdego z nas: „Przypatrujmy się miłości, jaką obdarzył nas Bóg Ojciec, albowiem dzięki niej staliśmy się Jego dziećmi. Jest to jednak tylko cząstka prawdy o tym, kim jesteśmy jako dzieci umiłowane przez Boga. Pełna prawda o tym, kim jesteśmy w Jego oczach, objawi się wówczas, gdy Go ujrzymy takim, jakim jest. W tym momencie okaże się, że jesteśmy do Niego podobni. To szczególne podobieństwo do Boga stanie się udziałem tych, którzy pokładają w Nim nadzieję, gdyż ci, którzy pokładają w Nim nadzieję, poświęcają się podobnie jak On jest świętym” – mówił duchowny. Następnie bp Pękalski odniósł się do bulli papieża Franciszka, ogłaszającej Jubileuszowy Rok 2025. – Nadzieja w Piśmie Świętym zawsze związana jest z obietnicami zawartymi w Bożym Słowie. Należy ją traktować jako absolutną pewność tego, że Bóg obdarza i dotrzymuje wszystkiego, co zapowiedział swoim słowem – podkreślił i dodał: - Bardzo potrzebna jest nadzieja, nam Polakom, w tych czasach, w których żyjemy - trudnych i nieprzewidywalnych. Dlatego musimy częściej modlić się o nadzieję dla siebie i innych!
Po homilii bp Ireneusz Pękalski pobłogosławił trzech ministrantów, którzy zostali animatorami liturgicznymi. Będą oni, między innymi, opiekowali się powierzoną przez duszpasterza grupą ministrantów, prowadzili spotkania formacyjne i ćwiczenia praktyczne. Posługa ta wiąże się z nienagannym zachowaniem, dawaniem dobrego przykładu młodszym ministrantom, a także troską o osobisty rozwój duchowy.
W związku ze wspomnieniem św. Jana, apostoła i ewangelisty, w trzeci dzień oktawy Bożego Narodzenia święci się wino. Zwyczaj ten jest związany z legendą, zgodnie z którą św. Jan miał pobłogosławić kielich zatrutego wina, który rozpadł się, co uratowało mu życie. Tradycja ma obecnie przesłanie dotyczące miłości, o której mowa w Ewangelii św. Jana.