Reklama

Wczoraj, dziś, jutro

Barbarzyńcy

Bądź na bieżąco!

Zapisz się do newslettera

W życia wędrówce, na połowie czasu,/ straciwszy z oczu szlak niemylnej drogi,/ w głębi ciemnego znalazłem się lasu... - recytował Pan Niedziela.

Pan Jasny chwilę się zastanawiał, a potem szeroko się uśmiechając, rzekł: - Nie zaskoczył mnie Pan, Panie Niedziela. To jest Dante! Tak?

Pomóż w rozwoju naszego portalu

Wspieram

- Zgadł Pan. To jest „Boska komedia”.

- Ależ, Panie Niedziela, Pan jest już dawno poza połową życia, ma Pan ustalone poglądy, i gdzie Pan widzi w swoim życiu las, w którym Pan zabłądził?

Rozmowa sąsiadów miała miejsce przed wejściem na widownię teatru. Obaj panowie wybrali się na wesołą sztukę, pełną qui pro quo i różnych niespodzianek. Czekając na ostatni dzwonek, w foyer teatru umilali sobie czas cytatami z dzieł literatury. Małżonki obu panów, mając zmysł bardziej praktyczny, obserwowały - z zapałem równym dyskusji - toalety pań przybyłych na premierę. Widząc jednak, że żadna z kobiet nie miała jakiejś wystrzałowej kreacji, z dużo większą swobodą i mniejszym napięciem mogły wrócić do towarzyskiej rozmowy swoich mężów.

- Mój Niedzielaczek ostatnio stał się taki filozoficzny - zauważyła Niedzielowa i uścisnęła ramię męża, dając tym samym wyraźny - przynajmniej w tej chwili - znak klasycznej kobiecej dominacji.

- No właśnie, widzę, że mojego drogiego sąsiada coś gryzie - dodał Jasny.

- Czy nie macie serdecznie dość tego wszystkiego, co się wokół dzieje? Jak można tego wysłuchiwać i nie zwariować? Chcę odpocząć od prasy, radia, telewizji, od ulicy i głupich sąsiadów… Oczywiście, nie mam was na myśli - podkreślił Niedziela. - I dlatego zaproponowałem wspólne wyjście do teatru… bo przecież wspólnie nie będziemy czytać poematu Dantego…?

Trzeci raz rozległ się teatralny dzwonek i ostatni, nieliczni już goście musieli pospiesznie zająć wolne miejsca na widowni. Światła powoli zaczęły gasnąć i zrobiło się ciemno. Słychać było coraz głośniejszą muzykę. Kurtyna odsłoniła wnętrze sceny… Rozpoczął się spektakl. Ludzie co chwila wybuchali śmiechem. Aktorzy, napędzani dobrym odbiorem, dawali z siebie wszystko. Pierwszy akt dobiegł końca niepostrzeżenie. Ludzie niechętnie wstawali z foteli, aby udać się na przerwę. Małżeństwa Niedzielów i Jasnych spacerowały po foyer, dzieląc się na gorąco spostrzeżeniami. Przechodząc obok grupki rozbawionych widzów, usłyszeli niewybredne słownictwo i prostackie uwagi co do treści sztuki oraz niesmaczne żarty dotyczące aktorów. Widok obcych osób nie stonował ich wypowiedzi. Wręcz przeciwnie - jeszcze bardziej zaczęli się popisywać, uważając, że to, co robią, jest jak najbardziej na miejscu.

Reklama

- Żenujące, co za chamstwo! - oburzyła się Pani Jasny.

Wrócili na drugą część spektaklu z nieco mniejszym zapałem. Równie świetny drugi akt i jeszcze lepsza gra aktorów nie poprawiły nastroju obu małżeństw. Śmiech widzów zaczął ich drażnić, a i sztuka stała się dla nich mniej zabawna. Po grzecznościowych oklaskach na finał natychmiast wyszli z teatru. Byli jedynymi widzami, którzy tak szybko znaleźli się na schodach przybytku Melpomeny.

- Jak ludzie mogą wszystko zepsuć! - smutno stwierdziła Pani Niedzielowa.

- I gdzie można znaleźć jeszcze jakieś przyzwoite miejsce na odpoczynek, rozrywkę… - wtórowała sąsiadce Pani Jasny.

- Pozostały jeszcze świątynie, Kościół, ale i to starają się nam zohydzić, żebyśmy i tam nie mieli spoczynku - całkiem poważnie stwierdził Niedziela.

- Kto? - zapytał Jasny.

- Ludzie, którzy nic nie słyszeli o „Boskiej komedii”… Ludzie bez kultury, współcześni barbarzyńcy - odpowiedział Niedziela.

Oba małżeństwa wróciły do swoich domów, kryjąc się przed głupiejącym światem.

2013-09-30 14:34

Oceń: 0 0

Reklama

Wybrane dla Ciebie

Nadmorska Pani, módl się za nami...

2024-05-08 20:50

[ TEMATY ]

Rozważania majowe

Wołam Twoje Imię, Matko…

Adobe.Stock

Kult Matki Bożej w Swarzewie sięga czasów przed reformacją a z Jej historią związanych jest kilka legend.

Rozważanie 9

CZYTAJ DALEJ

#PodcastUmajony (odcinek 8.): Wszystko moje

2024-05-07 20:53

[ TEMATY ]

Ks. Tomasz Podlewski

#PodcastUmajony

Mat.prasowy

Co zrobił Jan, kiedy Jezus dał mu Maryję za matkę? Czy naprawdę po prostu „wziął Ją do siebie”? I co to właściwie oznacza dla nas samych? Zapraszamy na ósmy odcinek „Podcastu umajonego” ks. Tomasza Podlewskiego o tym, że Maryi wcale nie zaprasza się tylko do domu.

ZOBACZ CAŁY #PODCASTUMAJONY

CZYTAJ DALEJ

Zaproszenie na Piknik Rodzinny

2024-05-09 09:37

plakat organizatorów

    Wyższe Seminarium Duchowne Archidiecezji Krakowskiej organizuje Piknik Rodzinny. W sobotę 18 maja w Krakowie, przy ul Podzamcze 8. Będzie się działo!

    Organizatorzy zapraszają na Mszę św. na godz. 12. A po wspólnej modlitwie, o 13. Nastąpi rozpoczęcie pikniku. Będzie m.in.: pokaz karate, animacje dla dzieci, występ zespołu animacyjnego, losowanie nagród na zakończenie gry terenowej, przedstawienie Wspólnoty Rodzin z Choczni, z koncert zespołu „niemaGotu”. Wśród atrakcji: malowanie twarzy i stylizacja włosów, modelowanie balonów, smaczne przekąski, występy zespołów, stoisko z lodami, tańce lednickie, gra terenowa i dmuchańce!

CZYTAJ DALEJ

Reklama

W związku z tym, iż od dnia 25 maja 2018 roku obowiązuje Rozporządzenie Parlamentu Europejskiego i Rady (UE) 2016/679 z dnia 27 kwietnia 2016r. w sprawie ochrony osób fizycznych w związku z przetwarzaniem danych osobowych i w sprawie swobodnego przepływu takich danych oraz uchylenia Dyrektywy 95/46/WE (ogólne rozporządzenie o ochronie danych) uprzejmie Państwa informujemy, iż nasza organizacja, mając szczególnie na względzie bezpieczeństwo danych osobowych, które przetwarza, wdrożyła System Zarządzania Bezpieczeństwem Informacji w rozumieniu odpowiednich polityk ochrony danych (zgodnie z art. 24 ust. 2 przedmiotowego rozporządzenia ogólnego). W celu dochowania należytej staranności w kontekście ochrony danych osobowych, Zarząd Instytutu NIEDZIELA wyznaczył w organizacji Inspektora Ochrony Danych.
Więcej o polityce prywatności czytaj TUTAJ.

Akceptuję