Reklama

Świat

Nawrócić miasto Odkupiciela

„Poniedziałek - modlitwa o wzrost ekonomiczny” - zachęca Światowy Kościół Mocy Bożej. Inwazja sekt to jeden z problemów, z którymi zmaga się Rio de Janeiro.

Bądź na bieżąco!

Zapisz się do newslettera

Prawie 200 tys. ludzi przemierza miasto, śpiewając pieśni religijne. Wielu ubranych jest na czerwono - to symbol męczeństwa. Procesja św. Sebastiana, patrona Rio de Janeiro, odbywa się co roku. Na widok rozemocjonowanego modlitwą tłumu można pomyśleć, że katolicyzm ma się tu świetnie. W rzeczywistości miasto goszczące Światowe Dni Młodzieży jest trudnym terenem ewangelizacyjnym.

Kościołów w bród

„Przestań cierpieć” - zachęca napis nad wejściem do świątyni Uniwersalnego Kościoła Królestwa Bożego. Położony w ubogiej dzielnicy Rio de Janiero, zwanej Campo Grande, budynek dorównuje wielkością polskiemu kościołowi parafialnemu. „Poniedziałek - modlitwa o wzrost ekonomiczny. Środa - modlitwa o rozwój duchowy” - to z kolei szyld Światowego Kościoła Mocy Bożej na Tijuce, dwa kroki od diecezjalnego seminarium.

Pomóż w rozwoju naszego portalu

Wspieram

W całej Brazylii Kościół Mocy Bożej może mieć kilkaset tysięcy wiernych. Kościół Uniwersalny - prawie 2 mln. Według oficjalnych statystyk, do którejś z dziesiątków wspólnot ewangelikalnych należy ponad 40 mln Brazylijczyków. W ostatnich 20 latach liczebność sekt gwałtownie wzrosła, zaś odsetek katolików spadł z ok. 80 proc. do nieco ponad 60 proc.

W Săo Paolo proboszcz może mieć na terenie swojej parafii 17 kościołów, każdy innej sekty. W biednych częściach Rio de Janeiro, takich jak Campo Grande, bywa ich jeszcze więcej. Tutaj dosłownie na co trzecim, czwartym domu wisi szyld jakiejś wspólnoty religijnej. W środku wystrój ascetyczny - krzesła i nagłośnienie, czasem malowidła przedstawiające Ducha Świętego. Na ogół nie używa się symbolu krzyża, a już absolutnie nie ma mowy o wizerunku Matki Bożej. Pastorzy często chodzą w koloratkach. Spotkania modlitewne są bardzo emocjonalne. Podczas śpiewu wierni tańczą. Pastor grupy Woda Żywa, której budynek sąsiaduje z kościołem św. Jana, potrafi ekstatycznie wygłaszać swoje kazania przez kilkadziesiąt minut. Słychać go na całej ulicy, bo głośniki wystawiono na zewnątrz.

Reklama

Pastorów można też oglądać w ogólnodostępnej telewizji. Przez prawie cały dzień transmitowane są spotkania z cudotwórcami. W sali kilkaset osób, pastor najpierw się modli, potem wzywa tych, którzy poczuli się uzdrowieni z chorób.

Sekty ewangelikalne łączy to, że bardzo aktywnie szukają nowych wiernych. Misjonarze z Biblią w ręce chodzą od domu do domu. I chyba właśnie to zadecydowało o ich sukcesie.

Politpoprawni czarownicy

Przed kościołem wystawiono metalowe korytko, w którym umieszczono zapalone świece. To ofiara dla zmarłych, pogański obyczaj wywodzący się z Czarnego Lądu. W Rio de Janeiro niełatwo znaleźć katolicką świątynię, przed którą nie byłoby czegoś takiego. Pozostałości po ofiarach na cześć afrykańskich demonów można znaleźć na placu na Campo Grande albo w Lesie Tijuckim - tym samym, w którym na górze Corcovado stoi figura Chrystusa Odkupiciela.

Istnienie kultów afrobrazylijskich to, oczywiście, skutek niewolnictwa. Afrykanie po przybyciu do Brazylii byli przymusowo chrzczeni, dlatego wyznawanie rodzimych religii bywało dla nich formą oporu przeciw właścicielom. Z biegiem czasu wyznania plemienne zmieszały się z chrześcijaństwem. Poszczególne bóstwa utożsamiano z Jezusem i świętymi. W efekcie bywa tak, że pod imieniem Maryi lub św. Jerzego w rzeczywistości oddaje się cześć pogańskiemu bóstwu. Figury zębatych stworów stoją w kioskach parafialnych, a podczas jednego z majowych świąt procesje z tymi rzeźbami wchodzą do kościołów. Czarownicy w zaklęciach przywołują imię Boga. Odsetek ludzi deklarujących się jako wyznawcy kultów afrobrazylijskich jest bardzo mały - w 200-milionowym kraju jest niespełna 600 tys. takich osób. Trudno jednak policzyć tych, którzy w niedzielę idą do kościoła, a w poniedziałek odprawiają gusła, nie widząc w tym sprzeczności. Polityczna poprawność utrudnia walkę z demonicznymi rytuałami. Jako że wywodzą się one z Afryki, ich krytyka bywa odbierana jako przejaw rasizmu.

Reklama

Homolobby z poparciem państwa

Europejski wygląd dwóch chłopaków spacerujących Copacabaną przyciąga uwagę mężczyzny rozdającego ulotki.

- Szukacie restauracji? A może…? - wyciąga reklamówki. Takie jakie w Warszawie można znaleźć za wycieraczką samochodu. Widok Biblii w ręce jednego z chłopaków zniechęca go.

Nie jest tajemnicą, że wielu turystów przyjeżdża do Rio de Janeiro nie tylko po to, żeby się opalać. Nie jest też przypadkiem, że podczas słynnego karnawału zachorowalność na AIDS osiąga zastraszające rozmiary. Obyczajową nowość stanowią natomiast wolne związki piętnastolatków, zawierane za zgodą rodziców - oni mieszkają w jednym pokoju, syn czy córka ze swoim partnerem w drugim. Inna nowość to śluby homoseksualne. Od kilku lat można je zawierać w niektórych stanach, w całej Brazylii od maja tego roku. W Rio de Janeiro akcję walki z homofobią organizował gubernator stanowy.

Potrzeba świadków

- Padre barbudo, sim - śniada mieszkanka Campo Grande uśmiecha się szeroko. Jako ewangeliczka nie odwiedza parafii i nawet nie wie, że „ksiądz z brodą” („barbudo” to po portugalsku „brodacz”) nazywa się Lucas Cesar Navarin. Zna go jednak, jak wszyscy w okolicy. Bo „padre barbudo” w towarzystwie wikarego co tydzień chodzi od domu do domu, tak samo jak ewangelicy. A raczej - jak pierwsi chrześcijanie.

Kiedy biskup Rio de Janeiro Orani Joăo Tempesta zaprasza młodzież na uroczystości, zjawiają się tłumy nastolatków. Wielu z nich podczas Światowych Dni Młodzieży pracuje jako wolontariusze lub przyjmuje pielgrzymów w domu. Czynią to także ewangelicy. Dużą popularnością cieszy się także diecezjalne Radio Catedral, a kościoły co tydzień są pełne. Przyszłość miasta Chrystusa Odkupiciela nie musi się wcale rysować w czarnych barwach. Choć zmiany zaszły daleko, z pewnością nie zmarnuje się ani wielkie świadectwo setek tysięcy uczestników Światowych Dni Młodzieży, ani codzienna mało widowiskowa praca, którą wykonuje „padre barbudo”.

2013-07-22 13:55

Oceń: 0 0

Reklama

Wybrane dla Ciebie

Wielkie dni w diecezji

Niedziela sosnowiecka 29/2016, str. 1

[ TEMATY ]

dni młodych

ŚDM w Krakowie

dni

Dni w diecezjach

Piotr Lorenc

Główne uroczystości Dni w diecezji w ramach ŚDM odbędą się na placu Papieskim w Sosnowcu

Główne uroczystości Dni w diecezji w ramach
ŚDM odbędą się na placu Papieskim w Sosnowcu

Światowe Dni Młodzieży na naszym terenie rozpoczną się tak naprawdę już za kilka dni, kiedy do diecezji sosnowieckiej przyjedzie młodzież z 29 krajów, w ramach tygodnia poprzedzającego wielkie wydarzenie religijne w Krakowie. Młodzi ludzie od 20 do 25 lipca będą przebywać w diecezji i poznawać naszą kulturę, zwyczaje, pobożność. Prawie 3 200 gości zostanie rozlokowanych u rodzin, w kilkudziesięciu parafiach naszej diecezji

Choć goście z zagranicy będą przebywać w różnych częściach diecezji sosnowieckiej, to przygotowane zostały dla nich przynajmniej trzy wspólnotowe spotkania integracyjne. Wśród nich jest jednodniowa pielgrzymka na Jasną Górę, odwiedzenie terenu byłego niemieckiego nazistowskiego obozu zagłady KL Auschwitz-Birkenau oraz spotkanie na placu Papieskim w Sosnowcu.

CZYTAJ DALEJ

79 lat temu zakończyła się II wojna światowa

2024-05-07 21:53

[ TEMATY ]

II wojna światowa

Walter Genewein

Wrzesień 1939, zdjęcie wykonane przez niemieckiego oficera gdzieś we Wrocławiu we wrześniu 1939 r. Przedstawia pojazdy niemieckich sił powietrznych przed wyjazdem do Polski

Wrzesień 1939, zdjęcie wykonane przez niemieckiego oficera gdzieś we Wrocławiu we wrześniu
1939 r. Przedstawia pojazdy niemieckich sił powietrznych przed wyjazdem do Polski

79 lat temu, 8 maja 1945 r., zakończyła się II wojna światowa w Europie. Akt kapitulacji Niemiec oznaczał koniec sześcioletnich zmagań. Nie oznaczał jednak uwolnienia kontynentu spod panowania autorytaryzmu. Europa Środkowa na pół wieku znalazła się pod kontrolą ZSRS.

Na początku 1945 r. sytuacja militarna i polityczna III Rzeszy wydawała się przesądzać jej los. Wielka ofensywa sowiecka rozpoczęta w czerwcu 1944 r. doprowadziła do utraty przez Niemcy ogromnej części Europy Środkowej, a straty w sprzęcie i ludziach były niemożliwe do odtworzenia. Porażka ostatniej wielkiej ofensywy w Ardenach przekreślała niemieckie marzenia o zawarciu kompromisowego pokoju z mocarstwami zachodnimi i kontynuowaniu wojny ze Związkiem Sowieckim. Wciąż zgodna współpraca sojuszników sprawiała, że dla obserwatorów realistycznie oceniających sytuację Niemiec było jasne, że wykluczone jest powtórzenie sytuacji z listopada 1918 r., gdy wojna zakończyła się zawieszeniem broni. Dążeniem Wielkiej Trójki było doprowadzenie do bezwarunkowej kapitulacji Niemiec oraz ich całkowitego podporządkowania woli Narodów Zjednoczonych.

CZYTAJ DALEJ

Kosowo/ Szefowa MSZ: Rosja przeprowadziła atak hybrydowy na nasz kraj

2024-05-08 07:20

[ TEMATY ]

Rosja

Adobe Stock

Rosja przeprowadziła we wtorek atak hybrydowy na Kosowo po tym, gdy ogłosiliśmy chęć wysłania na Ukrainę sprzętu wojskowego - napisała na platformie X minister spraw zagranicznych i diaspory Kosowa Donika Gervala.

"Rosja zaatakowała Kosowo atakiem hybrydowym po naszym ogłoszeniu wsparcia dla Ukrainy w postaci sprzętu wojskowego, by pomóc temu państwu w uzasadnionej obronie przed rosyjską ludobójczą agresją" - wyjaśniła kosowska minister.

CZYTAJ DALEJ

Reklama

Najczęściej czytane

W związku z tym, iż od dnia 25 maja 2018 roku obowiązuje Rozporządzenie Parlamentu Europejskiego i Rady (UE) 2016/679 z dnia 27 kwietnia 2016r. w sprawie ochrony osób fizycznych w związku z przetwarzaniem danych osobowych i w sprawie swobodnego przepływu takich danych oraz uchylenia Dyrektywy 95/46/WE (ogólne rozporządzenie o ochronie danych) uprzejmie Państwa informujemy, iż nasza organizacja, mając szczególnie na względzie bezpieczeństwo danych osobowych, które przetwarza, wdrożyła System Zarządzania Bezpieczeństwem Informacji w rozumieniu odpowiednich polityk ochrony danych (zgodnie z art. 24 ust. 2 przedmiotowego rozporządzenia ogólnego). W celu dochowania należytej staranności w kontekście ochrony danych osobowych, Zarząd Instytutu NIEDZIELA wyznaczył w organizacji Inspektora Ochrony Danych.
Więcej o polityce prywatności czytaj TUTAJ.

Akceptuję