Reklama

W wolnej chwili

Dzieci Warszawy

Najmłodsi żołnierze walczącej Warszawy

Powstanie Warszawskie było zrywem pochodzącym z serca młodych Polaków. Dzieciństwo większości z nich przypadło na czas niezwykle brutalnej okupacji niemieckiej.

2024-09-29 16:59

[ TEMATY ]

Powstanie Warszawskie

Dzieci Warszawy

sanitariuszka

Różyczka Goździewska

Szare Szeregi

Eugeniusz Lokajski, Public domain, via Wikimedia Commons

8-letnia Różyczka Goździewska pomagała w Śródmieściu Północnym w szpitalu polowym kompanii „Koszta” w kamienicy przy ul. Moniuszki 11

8-letnia Różyczka Goździewska pomagała w Śródmieściu Północnym w szpitalu polowym kompanii „Koszta” w kamienicy przy ul. Moniuszki 11

Bądź na bieżąco!

Zapisz się do newslettera

Oni nie musieli być powstańcami ale chcieli nimi zostać. Dla tego pierwszego pokolenia Polaków urodzonych w niepodległej Polsce i wychowywanych w etosie walki o niepodległość gotowość do walki o wolność była podstawowym przykazaniem i obowiązkiem.

Zbrojne dzieciństwo

Wiele polskich dzieci i młodzieży ochotniczo wspierało Wojsko Polskie już w czasie oblężenia Warszawy we wrześniu 1939 r. Roznosili prasę, posiłki, napoje, środki opatrunkowe, wykonywali prace porządkowe i inne w zależności od potrzeb i umiejętności. Gdy 25 września 1939 r. Niemcy dokonali zbrodniczego nalotu dywanowego na Warszawę, by złamać obrońców obleganego miasta, jednego tylko dnia zginęło ok. 10 tys. cywilów a w gruzach legło niemal 12% zabudowy miasta i Warszawa skapitulowała ale nie poddała się.

Pomóż w rozwoju naszego portalu

Wspieram

Kilka dni później zawiązano pierwsze zręby tajnej organizacji harcerskiej Szare Szeregi, która w konspiracji będzie walczyć o przetrwanie i odzyskanie niepodległości. Już wtedy było oczywiste, że Warszawa powstanie.

Szare Szeregi

Reklama

Konspiracyjne harcerstwo żeńskie szkoliło się i działało jako służba sanitarna, łączności, opieki i pomocy dla żołnierzy Polskiego Państwa Podziemnego ale także dla ludności cywilnej. Harcerstwo męskie podzielone na trzy grupy wiekowe, najmłodszych „Zawiszaków”, średnich „Bojowe Szkoły” i najstarszych „Grupy Szturmowe” szkoliło się wojskowo i działało w walce bieżącej, w akcjach sabotażowych, dywersyjnych, odwetowych i likwidacyjnych. Byli dobrze przeszkoleni a nabyte w konspiracji wyszkolenie wojskowe, umiejętności i doświadczenie skutecznie wykorzystali w walkach miejskich w czasie powstania.

To właśnie z harcerskich „Grup Szturmowych” Szarych Szeregów powstały elitarne bataliony Armii Krajowej „Zośka” i „Parasol” Kierownictwa Dywersji Komendy Głównej Armii Krajowej, które męstwem i walecznością zapisały wyjątkowo chlubną kartę historii w powstańczych walkach. Współcześnie tradycje batalionu „Zośka” kontynuuje Jednostka Wojskowa Komandosów z Lublińca a „Parasola” Zespół Bojowy C tejże Jednostki.

Godzina „W”

Do samotnej heroicznej walki żołnierze Szarych Szeregów stanęli 1 sierpnia 1944 r. wraz z żołnierzami Armii Krajowej i innych niepodległościowych formacji zbrojnych, m.in. Narodowych Sił Zbrojnych. Jedynie najmłodsi „Zawiszacy” nie zostali zmobilizowani na godzinę „W”. Zgłaszali się jednak sami jako ochotnicy do służb pomocniczych we wszystkich rejonach walk powstańczych.

Ofiarnie pełnili służbę w Harcerskiej Poczcie Polowej, w oddziałach Wojskowej Służby Ochrony Powstania (WSOP), w oddziałach sanitarnych, w służbach dla ludności cywilnej ale także w oddziałach liniowych jako przewodnicy kanałowi, zwiadowcy i łącznicy. Niosąc meldunki, rozkazy, broń i amunicję nierzadko penetrowali tyły wroga i przepływali Wisłę. Czasami stawali się pełnoprawnymi członkami oddziałów bojowych.

Reklama

Kilku z nich za czyny męstwa i odwagi wykazane w walkach powstańczych Komendant Główny Armii Krajowej gen. dywizji Tadeusz Bór Komorowski odznaczył wysokimi odznaczeniami wojskowymi: Krzyżem Virtuti Militari 14-letniego Jerzego Bartnika ps. „Magik” a Krzyżem Walecznych m.in. 13-letniego Zenona Borkowskiego ps. „Miki”, 14-letniego Ryszarda Budzianowskiego ps. „Borys” i 14-letniego Wojciecha Kowalskiego ps. „Wojtek”. Były też odznaczenia Krzyżem Zasługi z Mieczami.

W czasie walk powstańczych do oddziałów powstańczych zgłaszało się wielu niezwiązanych z harcerstwem typowych warszawskich gawroszów. Zgłaszali się też nieletni odłączeni od rodzin wskutek walk, egzekucji ulicznych, rzezi Woli, uciekinierzy z domu i sieroty. Weryfikacja wieku młodocianych ochotników często nie była możliwa i w razie wątpliwości odsyłano ich pod opiekę cywilów lub sióstr zakonnych jeżeli była taka możliwość.

Czasami jednak dowódcy niektórych oddziałów ulegali presji i choć nie posiadali oni żadnego przeszkolenia wojskowego wcielali ich do powstańczych szeregów, gdzie wykonywali czynności pomocnicze i porządkowe na zapleczu. Pełnili też funkcje gońców, obserwatorów, przewodników i wartowników na barykadach. W nielicznych przypadkach zwalczali niemieckie czołgi butelkami z benzyną i w niszczeniu czołgów byli bardzo skuteczni.

Wbrew komunistycznej antypowstaniowej narracji usiłującej kompromitować Powstanie Warszawskie, dzieci posyłanych z bronią w ręku na pierwszą linię w Powstaniu Warszawskim nie było z tej prostej przyczyny, że nie tylko nie posiadały one przeszkolenia wojskowego ale brakowało broni dla dorosłych. Natomiast prawdą jest, że w czasie walk powstańczych Niemcy pędzili polskie dzieci przed swoimi czołgami jako żywe tarcze.

Reklama

Nastoletni powstańcy ofiarnie służyli na Woli, Starówce, w Śródmieściu, na Czerniakowie i Mokotowie. Poświęceniem, sprytem i odwagą zjednywali sobie sympatię i szacunek ludności cywilnej i dorosłych towarzyszy broni a po upadku Powstania Warszawskiego dla wielu z nich przyszło piekło niemieckiej niewoli...

Najmłodsi jeńcy w historii wojen

Wziętych do niewoli żołnierzy Armii Krajowej Niemcy rozesłali zadrutowanymi wagonami bydlęcymi do kilku obozów jenieckich na terenie Niemiec. Najliczniejsza grupa powstańców trafiła do Stalagu 344 Lamsdorf – obecnie Łambinowice i w tej tylko grupie było ok. 600 chłopców i dziewcząt w wieku 12-18 lat. Najmłodszym jeńcem był tam 12-letni strzelec Ryszard Chęciński ps. „Myszka”, ochotnik, który jako łącznik II baonu „Lecha Grzybowskiego" Zgrupowania "Chrobry II" służył w Śródmieściu.

Ze Stalagu 344 wielu małoletnich powstańców przetransportowano w głąb Niemiec do obozów pracy o charakterze obozów koncentracyjnych, gdzie w skrajnie trudnych warunkach zmuszani byli do niewolniczej wyniszczającej roboty w hutach szkła, fabrykach, gospodarstwach rolnych i zakładach zbrojeniowych. Szczególnie złą sławą okryty jest obóz widmo Katzbach zlokalizowany w Zakładach Adlera w centrum Frankfurtu nad Menem, który dostarczał przymusowych robotników do pracy przy produkcji pojazdów wojskowych.

Z ponad 1600 więźniów tego obozu, w większości Polaków, przeżyło zaledwie kilkudziesięciu. Jednym z nich był 14-letni Andrzej Korczak-Branecki, w Powstaniu Warszawskim łącznik Grupy Bojowej „Krybar”.

Reklama

Wspomnienia z walk powstańczych i niedolę jeniecką uwieczniło w swych książkach kilku nastoletnich powstańców, m. in. strzelec Jerzy Filipowicz ps. “Pogoń” w książce pt. „Miałem wtedy 14 lat”.

Nieznana jest dokładna liczba nastoletnich żołnierzy walczących w Powstaniu Warszawskim. W/g list transportowych Wermachtu było ich ok. 1100 ale liczba ta jest większa, bowiem trafiali oni do niemieckiej niewoli jeszcze w czasie walk powstańczych, a cześć z nich po upadku powstania wyszła z Warszawy z ludnością cywilną. Wielu Niemcy wysłali do obozów koncentracyjnych.

Pomimo swoich bardzo krótkich życiorysów wszyscy oni dali bezprzykładne świadectwo wierności Polsce i gotowości do najwyższej ofiary.

Ocena: +5 0

Reklama

Wybrane dla Ciebie

Abp Gądecki: Kościół to nie tylko biskupi i kapłani, ale i wierni świeccy

2024-09-28 19:15

[ TEMATY ]

wiara

abp Stanisław Gądecki

Karol Porwich / Niedziela

Papież, biskupi i inni wyświęceni szafarze nie są jedynymi ewangelizatorami w Kościele. Kościół to nie tylko biskupi, kapłani, ale i wierni świeccy. Każdy z nas jest wezwany do głoszenia Dobrej Nowiny - mówił w Bytyniu w archidiecezji poznańskiej abp Stanisław Gądecki.

Metropolita poznański przewodniczył uroczystościom z okazji 20-lecia konsekracji kościoła. „Konsekracja, czyli uroczyste poświęcenie kościoła i ołtarza, zalicza się do najważniejszych aktów liturgicznych. Miejsce bowiem, gdzie gromadzi się wspólnota chrześcijańska, aby słuchać słowa Bożego, zanosić modlitwy błagalne, wielbić Boga, a przede wszystkim sprawować sakramenty, i gdzie przechowuje się Najświętszy Sakrament Eucharystii, jest szczególnym obrazem Kościoła, świątyni Boga, zbudowanej z żywych kamieni” - mówił abp Gądecki.
CZYTAJ DALEJ

Rozważania bp. Andrzeja Przybylskiego: czy ci, którzy nie są z nami, mogą prorokować?

2024-09-27 12:06

[ TEMATY ]

rozważania

bp Andrzej Przybylski

Adobe Stock

Każda niedziela, każda niedzielna Eucharystia niesie ze sobą przygotowany przez Kościół do rozważań fragment Pisma Świętego – odpowiednio dobrane czytania ze Starego i Nowego Testamentu. Teksty czytań na kolejne niedziele w rozmowie z Aleksandrą Mieczyńską rozważa bp Andrzej Przybylski.

Pan zstąpił w obłoku i mówił z Mojżeszem. Wziął z ducha, który był w nim, i przekazał go owym siedemdziesięciu starszym. A gdy spoczął na nich duch, wpadli w uniesienie prorockie. Nie powtórzyło się to jednak. Dwóch mężów pozostało w obozie. Jeden nazywał się Eldad, a drugi Medad. Na nich też zstąpił duch, bo należeli do wezwanych, tylko nie przyszli do namiotu. Wpadli więc w obozie w uniesienie prorockie. Przybiegł młodzieniec i doniósł Mojżeszowi: «Eldad i Medad wpadli w obozie w uniesienie prorockie». Jozue, syn Nuna, który od młodości swojej był w służbie Mojżesza, zabrał głos i rzekł: «Mojżeszu, panie mój, zabroń im!» Ale Mojżesz odparł: «Czyż zazdrosny jesteś o mnie? Oby tak cały lud Pana prorokował, oby mu dał Pan swego ducha!»
CZYTAJ DALEJ

Zmarł najstarszy kardynał Kościoła katolickiego

2024-09-29 16:46

[ TEMATY ]

śmierć

Pixabay.com

Nie żyje najstarszy kardynał Kościoła katolickiego na świecie. Kard. Alexandre do Nascimento, arcybiskup Luandy w Angoli w latach 1986-2001 i najstarszy afrykański kardynał wszech czasów, zmarł w sobotę w wieku 99 lat - donoszą angolskie i portugalskie media. W latach 1986-2001 kard. do Nascimento był arcybiskupem stołecznej angolskiej diecezji Luanda. Wcześniej był biskupem swojego rodzinnego miasta Malanje (1975-1977) i arcybiskupem Lubangi (1977-1986). Najstarszym kardynałem w Kościele powszechnym jest obecnie 98-letni Estanislao Esteban Karlic, emerytowany arcybiskup Parany w Argentyny.

Czterotygodniowe porwanie kard. do Nascimento przez grupę angolskich rebeliantów jesienią 1982 r. wywołało poruszenie na całym świecie. Papież Jan Paweł II (1978-2005) publicznie wezwał porywaczy do uwolnienia arcybiskupa. W 1983 r. powołał do Nascimento do Kolegium Kardynalskiego. W latach 1983-1991 był przewodniczącym "Caritas Internationalis".
CZYTAJ DALEJ
Przejdź teraz
REKLAMA: Artykuł wyświetli się za 15 sekund

Reklama

Najczęściej czytane

W związku z tym, iż od dnia 25 maja 2018 roku obowiązuje Rozporządzenie Parlamentu Europejskiego i Rady (UE) 2016/679 z dnia 27 kwietnia 2016r. w sprawie ochrony osób fizycznych w związku z przetwarzaniem danych osobowych i w sprawie swobodnego przepływu takich danych oraz uchylenia Dyrektywy 95/46/WE (ogólne rozporządzenie o ochronie danych) uprzejmie Państwa informujemy, iż nasza organizacja, mając szczególnie na względzie bezpieczeństwo danych osobowych, które przetwarza, wdrożyła System Zarządzania Bezpieczeństwem Informacji w rozumieniu odpowiednich polityk ochrony danych (zgodnie z art. 24 ust. 2 przedmiotowego rozporządzenia ogólnego). W celu dochowania należytej staranności w kontekście ochrony danych osobowych, Zarząd Instytutu NIEDZIELA wyznaczył w organizacji Inspektora Ochrony Danych.
Więcej o polityce prywatności czytaj TUTAJ.

Akceptuję