Reklama

Pamięć

Teczki serdecznej pamięci

Bądź na bieżąco!

Zapisz się do newslettera

Stowarzyszenie Pamięć Jana Pawła II z siedzibą w Rejowcu proponuje, aby w polskich domach tworzyć „Papieskie Teki Rodzinne”. - Dziś mamy jeszcze w szufladach wiele papieskich pamiątek: zdjęcia, monety, znaczki, okolicznościowe karty i datowniki oraz inne przedmioty, które z czasem będą ulegać rozproszeniu czy zniszczeniu - mówi Ryszard Zawadowski, prezes Stowarzyszenia. - To, co ocalimy teraz, zakładając specjalną teczkę na te zbiory, dla naszych wnuków będzie bezcennym dziedzictwem. Stowarzyszenie integrujące kolekcjonerów papieskich pamiątek - papaliów istnieje od 1997 r. Idea, by stworzyć forum integracji osób, które kolekcjonują papalia, od początku spotkała się z ogromnym zainteresowaniem. Co prawda, w pierwszych latach pontyfikatu Jana Pawła II pamiątki związane z Papieżem były w Polsce trudno dostępne ze względu na ograniczenia stwarzane przez władze, mimo to kolekcjonerzy gromadzili gazety, medale, a nawet - z braku innych możliwości - zdjęcia z ekranu telewizora. Po 1990 r. osobę Papieża zaczęto upamiętniać bardziej spontanicznie i powszechnie, a przed kolekcjonerami pojawił się problem systematyzowania szybko rosnących zbiorów.

- Rok 1998, kiedy to przypadała 20. rocznica pontyfikatu, stał się okazją do utworzenia przez Stowarzyszenie, istniejącej do dziś, stałej ekspozycji pn. „Polska światu Papieża dała”, której fragmenty prezentowaliśmy w kilkudziesięciu miastach, m.in. w Kielcach, Częstochowie, Krakowie, Lublinie - mówi prezes Ryszard Zawadowski.

Pomóż w rozwoju naszego portalu

Wspieram

Kolejne rocznice wzbudzały coraz większe zainteresowanie papaliami i były okazją do licznych wystaw, prezentacji i spotkań. Od 2001 r. Stowarzyszenie regularnie organizowało ogólnopolskie konferencje kolekcjonerów, m.in. w Gostyniu-Głogówku, Zamościu, Częstochowie, Krośniewicach i Gnieźnie.

- Nasi kolekcjonerzy mają swoje specjalizacje, a dzięki ich zaangażowaniu wiele ulotnych pamiątek udało się ocalić - podkreśla prezes. - Jako przykład podam niemal kompletny zbiór kart wejściowych na spotkania z Papieżem, które odbywały się podczas jego kolejnych pielgrzymek do Ojczyzny.

Reklama

Papieskie pamiątki to nie tylko wielotematyczne kolekcje przedmiotów, lecz także ogromna wiedza o pontyfikacie i nauczaniu Jana Pawła II, a także niezwykłych więzach łączących go z Polakami. - Dość szybko zdaliśmy sobie sprawę z tego, że działalność naszego Stowarzyszenia powinna mieć szeroki wymiar - podkreśla Ryszard Zawadowski. - Chodzi nie tylko o gromadzenie zbiorów, wystawy i spotkania, ale także o dokumentowanie wiedzy o lokalnych inicjatywach, będących wyrazem hołdu dla Jana Pawła II.

Dlatego od 2003 r. Stowarzyszenie nosi nazwę Społeczne Centrum Dokumentacji Pontyfikatu Jana Pawła II i gromadzi wiedzę na temat instytucji, szkół, ulic, które noszą imię Papieża Polaka, miast, które nadały mu honorowe obywatelstwo, miejsc, gdzie znajdują się jego pomniki i pamiątkowe tablice, uczelni, które nadały mu tytuł doktora honoris causa itp. Ponieważ większość tych inicjatyw powstała w gronie społeczności lokalnych, zaczęto organizować konferencje z cyklu „Samorządy RP dla Jana Pawła II”. Dotąd obyły się cztery takie konferencje: w Krośniewicach, Gnieźnie, Kamieńsku i Oleśnie, a kolejna - w Jaworze jest planowana na 2014 r. - Ta wiedza to nie tylko odnotowanie faktu np. nadania imienia, ale również udokumentowanie go poprzez kopie uchwał rad miast czy gmin, fotografie aktów nadania i inne dokumenty - podkreśla Ryszard Zawadowski. - Nasza baza danych jest ogromna i, jak sądzę, stanowi materiał na prace naukowe. Ponieważ zauważyliśmy, że niektóre miasta jakby zapomniały, iż wśród swoich honorowych obywateli mają Jana Pawła II, zwracamy się do nich, prosząc, aby odnotowały ten fakt, umieszczając np. specjalnie opracowane logo na swojej stronie internetowej.

Dziś Stowarzyszenie żyje kolejną ideą. - Od kilkunastu lat nie słowami czy akcyjnością, ale naszą aktywnością staramy się spłacić dług wdzięczności za niebywałe wydarzenie, którego świadkami było nasze pokolenie - pontyfikat Jana Pawła II - mówi prezes Stowarzyszenia. - Dlatego zachęcamy, aby w tę działalność włączyły się polskie rodziny, tworząc swoje własne „Papieskie Teki Rodzinne”, w których będą gromadzone prywatne pamiątki związane z Janem Pawłem II, stanowiące nasze rodzinne relikwie, a zarazem bezcenny dar dla przyszłych pokoleń. Więcej o Stowarzyszeniu - www: stowjanpawel2.rejowiec.pl.

2013-03-18 13:28

Oceń: 0 0

Reklama

Wybrane dla Ciebie

Kim był św. Florian?

4 maja Kościół wspominał św. Floriana, patrona strażaków, obrońcy przed ogniem pożarów. Kim był św. Florian, któremu tak często na znak czci wystawiane są przydrożne kapliczki i dedykowane kościoły? Był męczennikiem, chrześcijaninem i rzymskim oficerem. Podczas krwawego prześladowania chrześcijan za panowania w cesarstwie rzymskim Dioklecjana pojmano Floriana i osadzono w obozie Lorch k. Wiednia. Poddawany był ciężkim torturom, które miały go zmusić do wyrzeknięcia się wiary w Chrystusa. Mimo okrutnej męki Florian pozostał wierny Bogu. Uwiązano mu więc kamień u szyi i utopiono w rzece Enns. Działo się to 4 maja 304 r. Legenda mówi, że ciało odnalazła Waleria i ze czcią pochowała. Z czasem nad jego grobem wybudowano klasztor i kościół Benedyktynów. Dziś św. Florian jest patronem archidiecezji wiedeńskiej.
Do Polski relikwie Świętego sprowadził w XII w. Kazimierz Sprawiedliwy. W krakowskiej dzielnicy Kleparz wybudowano ku jego czci okazały kościół. Podczas ogromnego pożaru, jaki w XVI w. zniszczył całą dzielnicę, ocalała jedynie ta świątynia - od tego czasu postać św. Floriana wiąże się z obroną przed pożarem i z tymi, którzy chronią ludzi i ich dobytek przed ogniem, czyli strażakami.
W licznych przydrożnych kapliczkach św. Florian przedstawiany jest jak rzymski legionista z naczyniem z wodą lub gaszący pożar.

CZYTAJ DALEJ

Wy jesteście przyjaciółmi moimi

2024-04-26 13:42

Niedziela Ogólnopolska 18/2024, str. 22

[ TEMATY ]

homilia

o. Waldemar Pastusiak

Adobe Stock

Trwamy wciąż w radości paschalnej powoli zbliżając się do uroczystości Zesłania Ducha Świętego. Chcemy otworzyć nasze serca na Jego działanie. Zarówno teksty z Dziejów Apostolskich, jak i cuda czynione przez posługę Apostołów budują nas świadectwem pierwszych chrześcijan. W pochylaniu się nad tajemnicą wiary ważnym, a właściwie najważniejszym wyznacznikiem naszej relacji z Bogiem jest nic innego jak tylko miłość. Ona nadaje żywotność i autentyczność naszej wierze. O niej także przypominają dzisiejsze czytania. Miłość nie tylko odnosi się do naszej relacji z Bogiem, ale promieniuje także na drugiego człowieka. Wśród wielu czynników, którymi próbujemy „mierzyć” czyjąś wiarę, czy chrześcijaństwo, miłość pozostaje jedynym „wskaźnikiem”. Brak miłości do drugiego człowieka oznacza brak znajomości przez nas Boga. Trudne to nasze chrześcijaństwo, kiedy musimy kochać bliźniego swego. „Musimy” determinuje nas tak długo, jak długo pozostajemy w niedojrzałej miłości do Boga. Może pamiętamy słowa wypowiedziane przez kard. Stefana Wyszyńskiego o komunistach: „Nie zmuszą mnie niczym do tego, bym ich nienawidził”. To nic innego jak niezwykła relacja z Bogiem, która pozwala zupełnie inaczej spojrzeć na drugiego człowieka. W miłości, zarówno tej ludzkiej, jak i tej Bożej, obowiązują zasady; tymi danymi od Boga są, oczywiście, przykazania. Pytanie: czy kochasz Boga?, jest takim samym pytaniem jak to: czy przestrzegasz Bożych przykazań? Jeśli je zachowujesz – trwasz w miłości Boga. W parze z miłością „idzie” radość. Radość, która promieniuje z naszej twarzy, wyraża obecność Boga. Kiedy spotykamy człowieka radosnego, mamy nadzieję, że jego wnętrze jest pełne życzliwości i dobroci. I gdy zapytalibyśmy go, czy radość, uśmiech i miłość to jest chrześcijaństwo, to w odpowiedzi usłyszelibyśmy: tak. Pełna życzliwości miłość w codziennej relacji z ludźmi jest uobecnianiem samego Boga. Ostatecznym dopełnieniem Dekalogu jest nasza wzajemna miłość. Wiemy o tym, bo kiedy przygotowywaliśmy się do I Komunii św., uczyliśmy się przykazania miłości. Może nawet katecheta powiedział, że choćbyśmy o wszystkim zapomnieli, zawsze ma pozostać miłość – ta do Boga i ta do drugiego człowieka. Przypomniał o tym również św. Paweł Apostoł w Liście do Koryntian: „Trwają te trzy: wiara, nadzieja i miłość, z nich zaś największa jest miłość”(por. 13, 13).

CZYTAJ DALEJ

Ludzie o wielkim sercu

2024-05-04 15:21

Ks. Wojciech Kania/Niedziela

Z okazji wspomnienia św. Floriana w Sandomierzu odbyły się uroczystości z okazji Dnia Strażaka.

Obchody rozpoczęła Mszy św. w bazylice katedralnej, której przewodniczył Biskup Sandomierski Krzysztof Nitkiewicz. Eucharystię koncelebrował ks. kan. Stanisław Chmielewski, diecezjalny duszpasterz strażaków oraz strażaccy kapelani. We wspólnej modlitwie uczestniczyli samorządowcy na czele panem Marcinem Piwnikiem, starostą sandomierskim, komendantem powiatowym straży pożarnej bryg. Piotrem Krytusem, komendantem powiatowym policji insp. Ryszardem Komańskim oraz strażacy wraz z rodzinami.

CZYTAJ DALEJ

Reklama

Najczęściej czytane

W związku z tym, iż od dnia 25 maja 2018 roku obowiązuje Rozporządzenie Parlamentu Europejskiego i Rady (UE) 2016/679 z dnia 27 kwietnia 2016r. w sprawie ochrony osób fizycznych w związku z przetwarzaniem danych osobowych i w sprawie swobodnego przepływu takich danych oraz uchylenia Dyrektywy 95/46/WE (ogólne rozporządzenie o ochronie danych) uprzejmie Państwa informujemy, iż nasza organizacja, mając szczególnie na względzie bezpieczeństwo danych osobowych, które przetwarza, wdrożyła System Zarządzania Bezpieczeństwem Informacji w rozumieniu odpowiednich polityk ochrony danych (zgodnie z art. 24 ust. 2 przedmiotowego rozporządzenia ogólnego). W celu dochowania należytej staranności w kontekście ochrony danych osobowych, Zarząd Instytutu NIEDZIELA wyznaczył w organizacji Inspektora Ochrony Danych.
Więcej o polityce prywatności czytaj TUTAJ.

Akceptuję