Reklama

Kościół nad Odrą i Bałtykiem

Promocja albumu „Ufający – śladami bł. ks. Michała Sopoćki”

Bądź na bieżąco!

Zapisz się do newslettera

Dnia 16 listopada br. o godz. 18 w kościele Archidiecezjalnego Wyższego Seminarium Duchownego w Szczecinie odbyła się promocja albumu „Ufający - śladami bł. ks. Michała Sopoćki”. Organizatorem tego spotkania było Zgromadzenie Sióstr Jezusa Miłosiernego, którego dom macierzysty znajduje się w Myśliborzu, a założycielem jest bł. ks. Michał Sopoćko.

Spotkanie promocyjne poprowadził Jan Pospieszalski. W promocji wzięli udział autorzy albumu: Janusz Rosikoń i Grzegorz Górny. Fragmenty tekstu albumu zaprezentował aktor Jerzy Zelnik. Całość spotkania ubogacił śpiewem zespół wokalno-instrumentalny „Nazaret” z Krakowa.

Pomóż w rozwoju naszego portalu

Wspieram

Wśród obecnych na promocji byli członkowie rodziny bł. ks. Michała oraz kapłani, siostry zakonne, członkinie Instytutu Miłosierdzia Bożego, Apostołowie Miłosierdzia Bożego ze Szczecina z parafii pw. św. Antoniego, Miłosierdzia Bożego, Stargardu Szczecińskiego, z parafii pw. Świętych Apostołów Piotra i Pawła w Szczecinie-Podjuchach. Na promocję przybyli także księża proboszczowie z grupami reprezentującymi szczecińskie parafie i indywidualni wierni. Frekwencja na promocji była imponująca. Przybyli goście swą obecnością potwierdzili pragnienie kroczenia drogą wiary, zaufania Bożemu Miłosierdziu na wzór bł. ks. Michała Sopoćki.

Symbolika daty wybranej na promocję albumu, była bardzo wymowna, gdyż w tym dniu przypadało liturgiczne wspomnienie Matki Miłosierdzia z Ostrej Bramy, pod której opieką realizował swoje powołanie do świętości bł. ks. Michał. Jest to także rocznica prywatnych ślubów, które nasze pierwsze siostry złożyły w obecności bł. ks. M. Sopoćki w Wilnie 16 listopada 1944 r. Choć zgromadzenie powstało w Wilnie, to jego obecność wpisała się w historię Kościoła nad Odrą i Bałtykiem niemalże od początku, bo od 25 sierpnia 1947 r.

W słowie wstępnym ks. prof. Grzegorz Wejman przypomniał, jak bardzo bł. ks. Sopoćko wpisał się w dzieje tych ziem tworzących obecnie archidiecezję szczecińsko-kamieńską. Swoim autorytetem potwierdził zgodność wizji św. Faustyny dotyczącej klasztoru nowego Zgromadzenia z domem macierzystym w Myśliborzu. Wielokrotnie bywał zarówno w Myśliborzu, jak i w Szczecinie.

Reklama

Prowadzący spotkanie Jan Pospieszalski, wymieniając kierunki zaangażowania Błogosławionego, akcentując jego gorliwość apostolską, patriotyczną postawę, stwierdził, że jest to „patron na nasze czasy”. Prowadząc dialog z autorami albumu: Januszem Rosikoniem i Grzegorzem Górnym, wydobywał z osobowości Błogosławionego cechy, których się nie da „przeterminować”, które jednak sprawiały, że jego życie upływało w cieniu krzyża. Był prześladowany także przez tych, którzy powinni patrzeć razem z nim w jednym kierunku. Jednak nie skarżył się, nie buntował. Jeśli w swoim „Dzienniku” opisywał trudne życiowe doświadczenia, dotykał zawsze problemu, jednak nie wymieniając imiennie osób przyczyniających się do tych cierpień. Nikogo nie oczerniał. Szedł w kierunku hartu ducha. W swojej pokorze uważał, że skoro Bóg dopuszcza na niego trudne doświadczenia, to widocznie na to sobie zasłużył. Zawsze szukał głębi. Odrzucał to, co przeszkadzało mu w naśladowaniu Boga.

Promowany album odsłania rąbek jego ubóstwa materialnego, a zarazem niesamowitego bogactwa duchowego. Niewiele po nim pozostało rzeczy materialnych. To, co zostało, świadczy o jego skromności, pokorze. Dzięki kompozycji fotograficznej, ukazanej w albumie, stworzonej zarówno ze zdjęć archiwalnych, jak i współczesnych, wykonanych przez Janusza Rosikonia, zsynchronizowanych z tekstem Grzegorza Górnego, możemy przenieść się w rzeczywistość, w której żył Błogosławiony. Ukazane w przekazie słowno-fotograficznym jego życie i posłannictwo odsłania to, co piękne, kolorowe w kontraście z tym, co trudne, czarno-białe. Z niektórych z fotografii wykorzystanych w albumie p. Rosikoń celowo zdjął kolor, aby uwypuklić dramat sytuacji. W osobie Błogosławionego autorzy odtworzyli z wielkim kunsztem sylwetkę człowieka będącego odbiciem miłosierdzia w świecie.

Reklama

Dzięki temu, że życie bł. ks. Michała Sopoćki było miłosierdziem, czyli ciągłym wychodzeniem naprzeciw wszelkiej nędzy ludzkiej, każdy z uczestników spotkania mógł czuć się adresatem treści zawartych w albumie, czytanych podczas promocji przez p. Jerzego.

Podczas spotkania nie można było pominąć posłannictwa bł. ks. Michała w odniesieniu do św. s. Faustyny. Był jej spowiednikiem i kierownikiem duchowym. Dzięki bł. ks. Michałowi Sopoćce powstało najbardziej poczytne na świecie polskie dzieło - „Dzienniczek” św. Faustyny. Bardzo wyraźnie podkreślił to Jan Pospieszalski, ukazując jak bardzo mylił się Czesław Miłosz, gdy twierdził, że z Polski nigdy nie będzie wielkiego mistyka, bo wiara Polaków jest powierzchowna. Jednak, jak zauważył prowadzący, „nie jest w stanie dostrzec tego piękna ktoś, kto jest odklejony od Kościoła”. Piękno treści „Dzienniczka” docenili za to uczestnicy spotkania, nagradzając oklaskami zespół „Nazaret”, który fragmenty z „Dzienniczka” św. Faustyny ubrał w szatę muzyczną.

Dzięki bł. ks. Michałowi znamy także Koronkę do Miłosierdzia Bożego. To on jeszcze za życia św. Faustyny w 1937 r. drukował pierwsze obrazki z Jezusem Miłosiernym i z Koronką. Nie pozwolił jej „zaginąć”. Propagował ją także po śmierci św. Faustyny. Zachęcał do tej modlitwy. Ta modlitwa okazała się „kotwicą” dźwigającą z beznadziei. To właśnie tę modlitwę rozpoczął jeden z kapelanów w Smoleńsku w 2010 r., tuż po katastrofie samolotu. „Za każdym «dla Jego bolesnej męki» podnosiliśmy się z bagna” - wyznał J. Pospieszalski, jako naoczny świadek tamtych wydarzeń.

Promowany album ukazuje bł. ks. Michała Sopoćkę - człowieka ufającego, który nie zwątpił wobec zakazu kultu Miłosierdzia Bożego (1958-78) w treściach odnoszących się do św. Faustyny. Przyjął postawę siewcy. Płody pozostawił Bożemu Miłosierdziu. Umierał w opuszczeniu, niezrozumieniu, ale jako zwycięzca, bo nigdy nie zwątpił w Boże Miłosierdzie. Dlatego jego życie ujęte w promowanym albumie można nazwać „Historią z happy endem”.

Reklama

Jego Ekscelencja abp Andrzej Dzięga, obejmując honorowym patronatem promocję albumu, napisał: „Życzę, aby promocja albumu, będącego wyrazem wdzięczności za dar życia i przykład głębokiej wiary bł. ks. Michała Sopoćki stała się inspiracją dla wierzących do poszukiwania Boga bogatego w miłosierdzie i do pogłębienia osobistej relacji z Nim, przeżywając w sposób szczególny Rok Wiary ogłoszony przez Ojca Świętego Benedykta XVI”. Ufamy, że tak się stało.

Dopełnieniem spotkania w Arcybiskupim Wyższym Seminarium Duchownym było drugie - 17 listopada br. o godz. 17 w Myśliborzu, w sanktuarium Miłosierdzia Bożego. W małym kościółku z witrażem z wizji św. Faustyny, siostry ze Zgromadzenia Jezusa Miłosiernego, odtworzyły z albumu fragmenty dotyczące tego miejsca. Piękno „Dzienniczka” wyśpiewanego przez zespół „Nazaret” wypełniało tę świątynię. Można powiedzieć, że z Myśliborza wyszła iskra Bożego Miłosierdzia na całą archidiecezję. A wszystko dzięki bł. ks. Michałowi Sopoćce, człowiekowi, który zaufał Bogu, uwierzył św. Faustynie, jej posłaniu i dzięki jej inspiracji stał się apostołem Bożego Miłosierdzia.

Trwaliśmy w dziękczynieniu za dar św. Faustyny, bł. ks. Michała i za to, że mogliśmy się urodzić w czasach miłosierdzia, teraz z niego czerpać i nieść siłę ufności, wsparci ich wstawiennictwem. Jest to ponadczasowe wezwanie, by ufać i tym pociągać wszystkich zniechęconych, niemających nadziei.

W imieniu Zgromadzenia Sióstr Jezusa Miłosiernego dziękuję abp. Andrzejowi Dziędze za objęcie honorowym patronatem tego spotkania, za osobiste zaangażowanie i pomoc organizacyjną. Dziękuję rektorowi AWSD ks. dr. Piotrowi Gałasowi za możliwość zorganizowania spotkania promocyjnego w seminarium. Dziękuję wszystkim, którzy włączyli się w tworzenie tego spotkania. Dziękuję wszystkim, którzy swoją obecnością dali świadectwo wiary.

2012-12-31 00:00

Ocena: +1 0

Reklama

Wybrane dla Ciebie

Nowy album o katedrze

Niedziela sosnowiecka 5/2021, str. VI

[ TEMATY ]

katedra

album

Piotr Lorenc

Ks. Jan Gaik prezentuje nową publikację

Ks. Jan Gaik prezentuje nową publikację

Ukazał się starannie wydany album Katedra sosnowiecka. Bazylika Wniebowzięcia Najświętszej Maryi Panny w Sosnowcu, zawierający setki kolorowych, artystycznych fotografii, także wykonywanych z drona.

Przekazujemy po 19 latach nowy album naszej sosnowieckiej katedry. Przez te lata dokonało się wiele zmian w bazylice. Jako 11. proboszcz tej wspaniałej świątyni, pragnę przywrócić jej pierwotny blask i uczynić ją odpowiednim miejscem uroczystości diecezjalnych, które się w niej odbywają – powiedział ks. kan. Jan Gaik, proboszcz parafii Wniebowzięcia Najświętszej Maryi Panny w Sosnowcu.

CZYTAJ DALEJ

Ojciec Pio ze wschodu. Św. Leopold Mandić

[ TEMATY ]

święci

en.wikipedia.org

Leopold Mandić

Leopold Mandić

W jednej epoce żyło dwóch spowiedników, a obaj należeli do tego samego zakonu – byli kapucynami. Klasztory, w których mieszkali, znajdowały się w tym samym kraju. Jeden zakonnik był ostry jak skalpel przecinający wrzody, drugi – łagodny jak balsam wylewany na rany. Ten ostatni odprawiał ciężkie pokuty za swych penitentów i skarżył się, że nie jest tak miłosierny, jak powinien być uczeń Jezusa.

Gdy pierwszy umiał odprawić od konfesjonału i odmówić rozgrzeszenia, a nawet krzyczeć na penitentów, drugi był zdolny tylko do jednego – do okazywania miłosierdzia. Jednym z nich jest Ojciec Pio, drugim – Leopold Mandić. Obaj mieli ten sam charyzmat rozpoznawania dusz, to samo powołanie do wprowadzania ludzi na ścieżkę nawrócenia, ale ich metody były zupełnie inne. Jakby Jezus, w imieniu którego obaj udzielali rozgrzeszenia, był różny. Zbawiciel bez cienia litości traktował faryzeuszów i potrafił biczem uczynionym ze sznurów bić handlarzy rozstawiających stragany w świątyni jerozolimskiej. Jednocześnie bezwarunkowo przebaczył celnikowi Mateuszowi, zapomniał też grzechy Marii Magdalenie, wprowadził do nieba łotra, który razem z Nim konał w męczarniach na krzyżu. Dwie Jezusowe drogi. Bywało, że pierwszą szedł znany nam Francesco Forgione z San Giovanni Rotondo. Drugi – Leopold Mandić z Padwy – nigdy nie postawił na niej swej stopy.

CZYTAJ DALEJ

Film "Brat Brata" o Jerzym Marszałkowiczu [Zaproszenie na premierę]

2024-05-12 15:18

Agnieszka Bugała

br. Jerzy Adam Marszałkowicz

br. Jerzy Adam Marszałkowicz

13 maja o godz. 16:30 w Kinie “Nowe Horyzonty” we Wrocławiu odbędzie się premiera filmu “Brat brata” w reżyserii Andrzeja Kotwicy. O filmie poświęconym Jerzemu Marszałkowiczowi opowiada ks. Aleksander Radecki.

Osoby skupione wokół tej produkcji długo zastanawiały się, jaki tytuł nadać temu filmowi: - Toczyła się bardzo burzliwa dyskusja wśród wszystkich zainteresowanych i był cały szereg innych propozycji. Ostatecznie zwyciężyła koncepcja “Brat brata”. Warto tu zaznaczyć, że odpowiednie nazwanie “Jureczka” było trudne. Z jednej strony chodził w sutannie, ale my wiemy, że święceń nie miał. W Towarzystwie Pomocy Brata Alberta Chmielowskiego nazywano go bratem. Podopieczni nazywali go różnie. Nazywali go m.in “ojczulkiem”. Sam tytuł: “Brat brata odczytuje podwójnie. Brat w kontekście jego relacji z bezdomnymi mężczyznami, bo głównie się nimi zajmował i brat św. br. Alberta Chmielowskiego. Nie da się ukryć, że tak jak znałem ks. Jerzego Marszałkowicza, dla niego ideałem niemal we wszystkim był św. brat Albert Chmielowski i zawsze się odwoływał do niego - zaznaczyl ks. Radecki, dodając: - I w swoim stylu nie chciał zgubić tego sposobu potraktowania bezdomnego. Brat Albert Chmielowski widział Chrystusa sponiewieranego w tych bezdomnych. Więc stąd moim zdaniem tytuł: “Brat Brata” - brat brata świętego Alberta Chmielowskiego i brat brata bezdomnego. Tak ja rozumiem ten tytuł.

CZYTAJ DALEJ

Reklama

Najczęściej czytane

W związku z tym, iż od dnia 25 maja 2018 roku obowiązuje Rozporządzenie Parlamentu Europejskiego i Rady (UE) 2016/679 z dnia 27 kwietnia 2016r. w sprawie ochrony osób fizycznych w związku z przetwarzaniem danych osobowych i w sprawie swobodnego przepływu takich danych oraz uchylenia Dyrektywy 95/46/WE (ogólne rozporządzenie o ochronie danych) uprzejmie Państwa informujemy, iż nasza organizacja, mając szczególnie na względzie bezpieczeństwo danych osobowych, które przetwarza, wdrożyła System Zarządzania Bezpieczeństwem Informacji w rozumieniu odpowiednich polityk ochrony danych (zgodnie z art. 24 ust. 2 przedmiotowego rozporządzenia ogólnego). W celu dochowania należytej staranności w kontekście ochrony danych osobowych, Zarząd Instytutu NIEDZIELA wyznaczył w organizacji Inspektora Ochrony Danych.
Więcej o polityce prywatności czytaj TUTAJ.

Akceptuję