Reklama

Niedziela Sandomierska

Trwać przy błogosławionych

Trwa peregrynacja relikwii bł. Rodziny Ulmów w naszej diecezji.

Ks. Wojciech Kania/Niedziela

Bądź na bieżąco!

Zapisz się do newslettera

Pierwszego dnia wierni uczestniczyli w czuwaniach modlitewnych przy relikwiach błogosławionej rodziny z Markowej, które zakończyły się Apelem Jasnogórskim. Modlitwie wieczornej przewodniczył Biskup Sandomierski Krzysztof Nitkiewicz.

W wygłoszonym podczas apelu słowie, biskup Nitkiewicz mówił o kryzysie zaufania charakteryzującym relacje międzyludzkie.

Pomóż w rozwoju naszego portalu

Wspieram

Jedynie Bóg nigdy nie zawodzi, nie zdradza. Pozostaje zawsze wierny ponieważ nas kocha. „Bóg jest miłością” (1J 4,16). Miłość zaprowadziła Chrystusa na krzyż, na którym oddał Swoje życie za wszystkich. Ona była Jego orężem w zwycięskim pojedynku ze śmiercią.

Reklama

Jeśli w przypadku błogosławionej rodziny Ulmów ostatnie słowo nie należało do śmierci, to właśnie dlatego, że byli zjednoczeni z Chrystusem. Starali się kochać podobnie, jak Jezus. Miłość kształtowała ich myśli i wyrażała się w czynach. „Śmierć przyjęta z miłości – zwycięża śmierć! – uważa św. Jan Paweł II”. To samo można powiedzieć o męczeństwie rodziców i dzieci z Markowej.

Żydzi, którym udzielili schronienia mieli do nich pełne zaufanie. Powierzyli im swoje życie. Nie wiemy skąd wzięła się ta ufność. Może po prostu zobaczyli w ich oczach miłość. Słyszeli, że są chrześcijanami nie tylko z imienia. Podczas ciemnej wojennej nocy biło od Ulmów światło budzące w sercu nadzieję. Światło mające swoje źródło w miłości do Boga i drugiego człowieka. Podobnych ludzi było w okupowanej Polsce więcej, a naszym obowiązkiem jest pielęgnowanie pamięci o tym heroizmie wyrastającym z wiary i przynależności do Kościoła katolickiego.

Zapytajmy się dzisiaj o naszą miłość. Jak ona jest? Czy w ogóle potrafimy kochać? „Dzieci, nie miłujmy słowem i językiem, ale czynem i prawdą! (1J 3,18) – przypomina św. Jan Ewangelista. Tylko taka miłość pozwala odnieść zwycięstwo nad śmiercią i cieszyć się prawdziwym życiem. Błogosławiona rodzino Ulmów naucz nas kochać i oręduj za nami u Boga – mówił biskup.

Na zakończenie Biskup Ordynariusz udzielił wszystkim zgromadzonym pasterskiego błogosławieństwa relikwiami błogosławionej Rodziny Ulmów.

Ks. Wojciech Kania/Niedziela

2024-04-21 11:08

Ocena: +2 0

Reklama

Wybrane dla Ciebie

Wymazać pocałunek Judasza. Maria Pierina de Micheli

[ TEMATY ]

Maria Pierina de Micheli

pl.wikipedia.org

Objawienia, które będą jej towarzyszyć przez całe życie, będą raz po raz wspierane przez obecność i słowa Matki Najświętszej. Będą to jednak tylko uzupełnienia i komentarze do tego, co przekazywał jej Zbawiciel. Jednak nie tylko te dwie osoby będą przychodzić do niej z wyżyn niebieskich. Pojawią się też różni święci, ale na tyle okazjonalnie, że nie na nich zwracamy uwagę.

Kiedy myślimy o trzeciej osobie, która – obok Jezusa i Maryi – będzie ukazywać się Marii Pierinie, musimy wypowiedzieć najciemniejsze ze słów. Przyszłej błogosławionej objawiać się będzie także diabeł. Może to zdumiewające, ale częściej niż Jezus. Jednak to nie Szatan wygra walkę o jej duszę. Na chrzcie, który jeszcze w dniu jej urodzin odbył się w miejscowej parafii pod wezwaniem św. Piotra, otrzymała imię Józefina Franciszka Janina Maria. Ma cztery patronki w niebie, ale tylko ta ostatnia będzie się jej objawiać razem z Jezusem. Życie będzie prowadziła zwyczajne i proste. Pochodzi z wielodzietnej, pobożnej rodziny. Gdyby nie fakt, że dwa lata po jej narodzinach umiera na zawał jej ojciec, wszystko byłoby tu takie samo jak w sąsiedztwie. Może z tą różnicą, że dwie starsze siostry dorabiają w sklepie z tytoniem, by zebrać na wiano do klasztoru, a jeden z braci uczy się w seminarium. Właściwie wszystko jest zwyczajne. Tak jest przynajmniej – podkreślmy to „przynajmniej” – na zewnątrz. Do 1897 roku. Gdy Józefina ma zaledwie siedem lat, przestaje być taka jak inne dzieci. To wtedy wszystko się zaczyna…

CZYTAJ DALEJ

Bp Marian Florczyk: igrzyska to święto sportu i wspólnoty

Chcielibyśmy, żeby te igrzyska były obrazem pięknego Bożego zamysłu, a więc przeprowadzone w pokoju, zgodzie, wzajemnej życzliwości, w atmosferze, w której dałoby się odczuć wspólnotę ludzi sportu, wspólnotę samych sportowców i wspólnotę tych, którzy kibicują – powiedział portalowi Polskifr.fr pomocniczy biskup kielecki bp Marian Florczyk, delegat Konferencji Episkopatu Polski ds. Duszpasterstwa Sportowców. Dziś rozpoczyna się olimpiada w Paryżu.

Bp Marian Florczyk wskazał na igrzyska jako święto sportu i wspólnoty. Przypomniał, że już w starożytności na czas olimpiady wszelkie konflikty, spory i wojny ustępowały miejsca olimpijskiemu pokojowi. Apelował o to także m.in. Papież Franciszek. „Myślę, że takie doświadczenie będzie naszym udziałem, bo to też jest taka natura sportu i każdemu życzę, jeżeli kibicuje z serca, żeby to serce było zaspokojone radością, poczuciem wspólnoty, poczuciem braterstwa i życzliwości” - zaznaczył biskup pomocniczy kielecki.

CZYTAJ DALEJ

Unikowo – odnaleziono szczątki kapłana zamordowanego przez Sowietów

2024-07-26 16:29

[ TEMATY ]

zamordowany

Unikowo

ks. Franz Zagermann

Archidiecezja Warmińska

Unikowo, kościół gotycki, którego proboszczem do 1945 r. był zabity przez czerwonoarmistów ks. Franz Zagermann

Unikowo, kościół gotycki, którego proboszczem do 1945 r. był zabity przez czerwonoarmistów ks. Franz Zagermann

W wyniku prac poszukiwawczych przeprowadzonych przez Biuro Poszukiwań i Identyfikacji IPN w Unikowie (pow. bartoszycki, woj. warmińsko-mazurskie) odnaleziono szczątki ludzkie, należące prawdopodobnie do ks. Franza Zagermanna, kapłana zamordowanego w 1945 roku przez żołnierzy Armii Czerwonej. Warto przypomnieć, że duchowny został włączony do grona osób, wobec których prowadzony jest proces beatyfikacyjny ks. Józefa Steinki i Towarzyszy. 5 listopada 2011 r. w bazylice św. Jakuba w Olsztynie zakończył się etap diecezjalny procesu.

Poszukiwania terenowe przeprowadzono w dniach 23-24 lipca 2024 r. na terenie prywatnej posesji, oddalonej ok. 1,5 km od zabudowań parafialnych. To właśnie na terenie tej kolonii oraz w innych miejscach mieszkańcy okolicznych miejscowości szukali schronienia przed zbliżającą się Armią Czerwoną. Ksiądz Franz Zagermann dołączył do zgromadzonych 29 stycznia 1945 roku, po odprawieniu ostatniej Mszy św. w kościele parafialnym. W nowym miejscu dalej służył wiernym posługą religijną, modlił się wspólnie z ukrywającymi się i dawał świadectwo kapłańskiej postawy.

CZYTAJ DALEJ
Przejdź teraz
REKLAMA: Artykuł wyświetli się za 15 sekund

Reklama

Najczęściej czytane

W związku z tym, iż od dnia 25 maja 2018 roku obowiązuje Rozporządzenie Parlamentu Europejskiego i Rady (UE) 2016/679 z dnia 27 kwietnia 2016r. w sprawie ochrony osób fizycznych w związku z przetwarzaniem danych osobowych i w sprawie swobodnego przepływu takich danych oraz uchylenia Dyrektywy 95/46/WE (ogólne rozporządzenie o ochronie danych) uprzejmie Państwa informujemy, iż nasza organizacja, mając szczególnie na względzie bezpieczeństwo danych osobowych, które przetwarza, wdrożyła System Zarządzania Bezpieczeństwem Informacji w rozumieniu odpowiednich polityk ochrony danych (zgodnie z art. 24 ust. 2 przedmiotowego rozporządzenia ogólnego). W celu dochowania należytej staranności w kontekście ochrony danych osobowych, Zarząd Instytutu NIEDZIELA wyznaczył w organizacji Inspektora Ochrony Danych.
Więcej o polityce prywatności czytaj TUTAJ.

Akceptuję